• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Dzień Św. Mateusza

Wszystkiego najlepszego.
 

Attachments

  • FB_IMG_1537520216280.jpg
    FB_IMG_1537520216280.jpg
    162,3 KB · Wyświetleń: 292
Wszystkiego Najlepszego z okazji Święta Służby Celnej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I dnia Św. Mateusza.Uśmiechu optymizmu i radości życzę !!!!
 
Ostatnia edycja:
W czasach biblijnych (Nowy Testament) zawód celnika trochę się różnił od obecnego. Mateusz był chyba bardziej poborcą podatkowym. Zawód był znienawidzony przez Judejczyków, nie tylko dlatego, że nikt nie lubił płacić danin, ale też dlatego, że daniny te szły do kasy rzymskiego okupanta. W czasach historycznych nie było wyraźnego rozdziału kompetencji. Te same osoby pełniły połączone role obecnych skarbowców, celników czy strażników granicznych. Nie wykluczone, że byli też agentami ówczesnych służb specjalnych. Spieranie się w tym zakresie nie ma sensu.
Akurat Mateusz jest jednym z nielicznych ogniw łączących skarbowców i celników i pewnie nie zastanawiał się czy jest funkcjonariuszem czy pracownikiem służby cywilnej.

Wracając do obchodów naszego wspólnego święta.
Oglądałem filmik z centralnych obchodów. Zasmuciła mnie Pani Dyr Departamentu swoim nieprzygotowaniem do uroczystości pod kątem znajomości podstaw elementarnych ceremoniału. Nie trzeba studiować regulaminów musztry, żeby wiedzieć, że sztandarowi oddaje się honor. Cywilni wysłannicy powinni zdawać sobie sprawę, że dla funkcjonariuszy jest to ważny gest. Jest to kolejny dowód, że wyodrębnienie służby mundurowej w cywilnej instytucji nie było dobrym pomysłem.
 
św. Mateusz był "celnikiem" a nie "skarbowcem" - to tak dla przypomnienia !
W czasach biblijnych (Nowy Testament) zawód celnika trochę się różnił od obecnego. Mateusz był chyba bardziej poborcą podatkowym. Zawód był znienawidzony przez Judejczyków, nie tylko dlatego, że nikt nie lubił płacić danin, ale też dlatego, że daniny te szły do kasy rzymskiego okupanta. Te same osoby pełniły połączone role obecnych skarbowców, celników czy strażników granicznych. Nie wykluczone, że byli też agentami ówczesnych służb specjalnych.
Wtedy Jezus rzekł do nich:
"Zaprawdę, powiadam wam: celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego".
(Mt 21,28-32)
No nie cieszyli się ówcześni celnicy szacunkiem u Żydów. Skoro sam Jezus zrównał ich z nierządnicami. :cool:
 
Wtedy Jezus rzekł do nich:

No nie cieszyli się ówcześni celnicy szacunkiem u Żydów. Skoro sam Jezus zrównał ich z nierządnicami. :cool:

najpierw zorientuj się, jak wyglądał status ówczesnych celników, czym się zajmowali, na czyją rzecz pracowali, a dopiero potem racz nas swoimi mało błyskotliwymi komentarzami

pjs - dość trafny opis, z jednym zastrzeżeniem - kaski nie zbierali dla rzymskiego okupanta

władca przyznawał z reguły prawo poboru ceł temu, kto zaoferował mu z góry najwięcej, coś na wzór obecnego przetargu,

oczywiste jest, że ten kto posiadł prawo tego poboru musiał odzyskać to co ofiarował władcy, i jeszcze chciał na tym zarobić, łupił więc bezlitośnie, ograniczając przy tym koszty poboru - płace celników

celnicy z kolei też chcieli zrekompensować sobie te niskie płace i za przyzwoleniem posiadacza prawa poboru ceł łupili też na własną rzecz - nie było sztywnej taryfy celnej - a to pozwalało na rozmaite nadużycia

celnicy kiedyś nie byli skarbowymi poborcami, ale pracownikami prywatnego podmiotu, który dzierżawił prawo poboru ceł

to zgoła inaczej niż dzisiaj - Państwo zatrudnia pracowników, poborców i funkcjonariuszy w celu uczciwego, sprawnego i rzetelnego poboru podatków i ceł na rzecz tego Państwo, bez prawa dorabiania na boku, ale z obowiązkiem uczciwego wynagradzania ich za to - i tego oczekujemy

wymagania wobec nas rosną - wykształcenie, wiedza, dokształcanie, uniwersalność, dyspozycyjność etc. - w ślad za tym muszą rosnąć nakłady

z pensją na poziomie kasjerek w biedronce trudno wymagać więcej, niż wymaga się od tych kasjerek
 
pjs - dość trafny opis, z jednym zastrzeżeniem - kaski nie zbierali dla rzymskiego okupanta

władca przyznawał z reguły prawo poboru ceł temu, kto zaoferował mu z góry najwięcej, coś na wzór obecnego przetargu,

Nie robiłem tak dogłębnej analizy tego zawodu i pewnie było tak jak piszesz Bolo.
Ale będę bronił swojej tezy, że kasa szła dla Rzymian.
Przyjmuję Twoją wersję o sposobie zatrudnienia ówczesnego celnika. Pobierał on cła, opłaty, myta (nazwa bez znaczenia) dla tego kto jak piszesz "wygrał przetarg", ale pieniądze z tego przetargu poszły przecież do władcy który go ogłosił, czyli do Rzymu (no może za pośrednictwem marionetkowego władcy Judei, z potrąceniem małej marży)
 
Przykro to mówić czy pisać ale Dzień Św.Mateusza czy Dzień Celnika nie jest świętem nas wszystkich.To święto przełożonych-naczelników,kierowników,dyrektorów.Na pokaz maszerowanie,salutowanie,awanse,pokazy sprzętu a my na dole zasuwamy w pocie czoła nie mając zbyt wielkich perspektyw.
 
najpierw zorientuj się, jak wyglądał status ówczesnych celników, czym się zajmowali, na czyją rzecz pracowali, a dopiero potem racz nas swoimi mało błyskotliwymi komentarzami

pjs - dość trafny opis, z jednym zastrzeżeniem - kaski nie zbierali dla rzymskiego okupanta

władca przyznawał z reguły prawo poboru ceł temu, kto zaoferował mu z góry najwięcej, coś na wzór obecnego przetargu,

oczywiste jest, że ten kto posiadł prawo tego poboru musiał odzyskać to co ofiarował władcy, i jeszcze chciał na tym zarobić, łupił więc bezlitośnie, ograniczając przy tym koszty poboru - płace celników

celnicy z kolei też chcieli zrekompensować sobie te niskie płace i za przyzwoleniem posiadacza prawa poboru ceł łupili też na własną rzecz - nie było sztywnej taryfy celnej - a to pozwalało na rozmaite nadużycia

celnicy kiedyś nie byli skarbowymi poborcami, ale pracownikami prywatnego podmiotu, który dzierżawił prawo poboru ceł

to zgoła inaczej niż dzisiaj -
[.......]

Ogromne dzięki za szeroką analizę.

Mógłbyś napisać jeszcze coś więcej? :confused:

Bo chyba nie wyczerpałeś tematu.
 
Ogromne dzięki za szeroką analizę.

Mógłbyś napisać jeszcze coś więcej? :confused:

Bo chyba nie wyczerpałeś tematu.

oczywiście że nie

to tylko zarys, i do tego w uproszczeniu

interesował mnie ten temat gdy zostałem celnikiem

ale prawdziwej wiedzy należy poszukać w pracach naukowych - tak, były takie,które zaczepiały o temat początków celnictwa oraz jego ewolucji w okresie cesarstwa rzymskiego

szczególnie geneza powstania aparatu celnego w wolnej RP po 1918 jest bardzo interesująca

mało kto np. wie, że sg wywodzi się ze straży celnej, ta z batalionów celnych, a te miały swoje korzenie w okręgowych dyrekcjach ceł

w uproszczeniu można stwierdzić, że sg to usamodzielniony odprysk sc-s, która jest wprost kontynuatorem okręgowych dyrekcji ceł
 
Back
Do góry