• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Upał!!!!!!!

Paulini

Użytkownik
Dołączył
18 Maj 2010
Posty
117
Punkty reakcji
0
Czy w obecnej sytuacji, przy tak dużej fali upałów nasz kochany Szef przypomni swoim dyrektorom IAS o konieczności skrócenia dnia pracy. Czy też poczeka aż przepracowani ludzie w US będą padali jak mrówki w pokojach bez wiatraczków o klimatyzacji z grzeczności nie wspomnę.
 
Czy w obecnej sytuacji, przy tak dużej fali upałów nasz kochany Szef przypomni swoim dyrektorom IAS o konieczności skrócenia dnia pracy. Czy też poczeka aż przepracowani ludzie w US będą padali jak mrówki w pokojach bez wiatraczków o klimatyzacji z grzeczności nie wspomnę.


Dyrektor - "celnik" ?!

W życiu ... !!!


 
a z czego wynika "konieczność skrócenia dnia pracy" w biurze?

z jakiego przepisu?

a co mają powiedzieć ci co pracują na zmiany?

im nie skrócą bo i jak?

skrócona zmiana do 10h, potem 4 h przerwy i zastój w oc a potem znów 10h nowej zmiany?

buahaha

takie są uroki niestety

oczywiście można i należy myśleć o wentylacji, klimatyzacji,napojach, spowolnieniu i zmniejszeniu wysiłku

szczególnie w oc i w terenie
 
Jakby kilka osób w tym us omdlało i za każdym razem wezwano by pogotowie to było by trochę smrodu i cos by musieli zrobić ale i tak o skróceniu dnia pracy możecie zapomnieć... nikt tam omdleć nie potrafi? A może wcale nie jest tak źle? Sami sobie pomóżcie albo uderzajcie do naczelnego związkowca Tomasza L. Czy jak mu tam...

U mnie każdy sam sobie kupuje i przynosi wentylatory latem a zimą coś do grzania...
 
Tak nie do końca. Osoby 50+ mają zagwarantowane /przynajmniej u nas/ skrócenie czasu pracy o godzinę.
 
A co mają powiedzieć osoby z Wydziału Realizacji(mobilni). Temperatura przy drodze od nagrzanego asfaltu to dobrze ponad 40 stopni, wiem mają wodę do picia. Do tego czarne ciuchy i nacisk na wyniki i ilość przeprowadzonych kontroli.
 
A co mają powiedzieć osoby z Wydziału Realizacji(mobilni). Temperatura przy drodze od nagrzanego asfaltu to dobrze ponad 40 stopni, wiem mają wodę do picia. Do tego czarne ciuchy i nacisk na wyniki i ilość przeprowadzonych kontroli.


Niby cóż takiego nadzwyczajnego, mieliby akurat Oni powiedzieć ?!
Doskonale każdy wie
[FONT=&quot] z[/FONT] założenia (choć nie każdy to przyznaje), czym
tam służba "grozi". Z racji samej tej wiedzy, należy im się taki sam
szacunek, jak pozostałym, jak i takie samo
uznanie, jak wobec innych.

ALE ...

"Takie samo", nigdy nie oznacza "to samo" !!

Nigdy chyba nie zrozumiem porównywania funkcjonariuszy w jakimkolwiek
aspekcie, a już porównywanie SIĘ z kimś, kto robi coś innego, myśli innymi
pojęciami, ŻYJE innym życiem, zakrawa co najmniej na dewiację ...

 
Nigdy chyba nie zrozumiem porównywania funkcjonariuszy w jakimkolwiek
aspekcie, a już porównywanie SIĘ z kimś, kto robi coś innego, myśli innymi
pojęciami, ŻYJE innym życiem, zakrawa co najmniej na dewiację ...
Dokładnie, jeden poci się na drodze, drugiego karetka zabiera z przejścia, zaś trzeci siedzi w pokoju 2x2 m z klimatyzacją dostosowaną do pokoju o kubaturze 60 m3 i po 8 godzinach jest albo tak odwodniony że wraca piechotą, bo nie daje rady samochodem, albo łapie antybiotyk na zatoki. To są uroki dnia codziennego. Wkurza mnie tylko, jak słyszę że w jakiejś komórce nieudolność przełożonych odbija się wymuszeniem skracania urlopów do minimum. Lub szantażem typu "załatw sobie zastępstwo sam" - od tego bierze on dodatek za stanowisko kierownicze żeby samemu za to odpowiadać.
Każdy ma równe prawa do urlopu. Wszelkie inne działania powinny być zgłaszane bezpośrednio do Sławka Siwego, ten zaś potem powinien egzekwować i rozliczać lokalnych szefów związków, którzy:
- jeśli nie wiedzą o takich praktykach, nie powinni zajmować stanowisk - znaczy że są wybitnie "niekumaci" i mają fatalny kontakt ze środowiskiem
- jeśli wiedzą i nie reagują - znaczy że swoją biernością działają na szkodę tych co obdarzyli ich zaufaniem
- jeśli działają nieudolnie - nie zasługują by reprezentowali resztę.

Bo nie wierzę, by mając faktyczną wiedze że kierownik x dyskryminuje podwładnych wybiórczo udzielając urlopu, Sławek nie narobił dymu. A czasem to jedyna droga.
 
Proponuję zapytać się o to (czyli upał)np. Funkcjortuszy Policji (np Kolegów z drogówki) czy też Naszych Funkcjoriuszy z przejść granicznych (nie lotnisk) czy moblnych z dróg. Biurokraci (zaznaczam ci z biur klimatyzowanych bo nie wszyscy mają klimę-a i tam nie wszyscy są biurokratami )otrzymają MIAŻDŻĄCĄ odpowiedź. Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
....szantażem typu "załatw sobie zastępstwo sam" - od tego bierze on dodatek za stanowisko kierownicze żeby samemu za to odpowiadać. Każdy ma równe prawa do urlopu.

pamiętam mieliśmy kiedyś taką "orlice" co takie rzeczy wymyślała - żałosne to było
 
A w katowickim IAS AKCJA termometr trwa. Gonią z termometrami po pokojach i tylko 29 stopni ..... Dlatego każdy kierownik,naczelnik,poniżej dyra na urlopie nie podejmie decyzji o skróceniu dnia pracy mimo upałów. Przecież jest TYLKO 29 stopni więc w czym rzecz i woda z kranu do przepitki też jest. Inspekcja pracy powinna lepić kary za fatalną organizację pracy. Na pocieszenie w grudniu ma być chłodniej, podobno.
 
A w katowickim IAS AKCJA termometr trwa. ...
...
Na pocieszenie w grudniu ma być chłodniej, podobno.


Jakie to pocieszenie, jeśli nie dość chłodno ?!

Wtedy 30[SUP]o[/SUP]
po drugiej stronie skali będzie równie prawdopodobne ...

 
Inspekcja pracy powinna lepić kary za fatalną organizację pracy. Na pocieszenie w grudniu ma być chłodniej, podobno.
Inspekcja pracy czy inne bhp nie napisze słowa przeciw górze. Chyba że za ich łaskawą aprobatą. pamiętam ostatnie kontrole które zwracały uwagę na kwiatki stojące na szafach - jako zagrożenie a szerokim łukiem omijały np. cysterny (praca na wysokości bez zabezpieczeń).
 
Mamy prawo odmówić wykonywania pracy w upale

Inspekcja pracy czy inne bhp nie napisze słowa przeciw górze. Chyba że za ich łaskawą aprobatą. pamiętam ostatnie kontrole które zwracały uwagę na kwiatki stojące na szafach - jako zagrożenie a szerokim łukiem omijały np. cysterny (praca na wysokości bez zabezpieczeń).

Tak, masz rację. Pamiętam te czasy. Teraz przepisy prawa pracy pozwalają pracownikowi na samowolne i bez konsekwencji opuszczenie stanowiska pracy jeśli pracodawca nawet ten Wielki nie zapewni odpowiednich warunków pracy.
Gdzie jest woda do picia, gdzie jest Inspektor Pracy, gdzie jest człowiek z sumieniem w tej Firmie. O służbach BHP nie wspomnę bo szkoda słów! Do czasu dyrektorzy i naczelnicy. Do czasu jak karetki podjadą pod wasze urzędy. W TV apele o skrócenie dnia pracy. A wszyscy mają to w du...... Do czasu Panowie.
 
Back
Do góry