A kto zaprosił te sieciówki zachodnie z wszelkimi przywilejami podatkowymi i zachętami, żeby "zwiększyć konkurencję w handlu detalicznym? (...)
No właśnie kto? Jak kolega wie to poproszę o konkret, bo ja bardzo chętnie też bym się dowiedział.
A jeszcze bardziej chciałbym poznać te mityczne przywileje podatkowe dla - jak to zostało określone wyżej "dla sieciówek" - zwłaszcza od podatków uiszczanych do urzędów skarbowych ( bo prawdę mówiąc podatki lokalne raczej nie były przedmiotem mojego zainteresowania - z wyjątkiem podatku od nieruchomości czy podatku od psa, ale to raczej od strony płacącego niż egzekwującego ). Oczywiście chodzi mi o przywileje podatkowe kierowane
wyłącznie dla podmiotów z udziałem kapitału zagranicznego.
Bo z tego co pamiętam ( aczkolwiek pamięć ludzka -a zwłaszcza moja - jest rzeczą ulotną ) w okresie kiedy zaczynałem pracę w skarbowości obowiązywały ulgi dla obcokrajowców prowadzących działalność w Polsce - bez rozróżniania na osoby prawne czy fizyczne - zwalniające z podatku dochodowego tzw. zpdw ( zagraniczne przedsiębiorstwa drobnej wytwórczości - zwane potocznie firmami polonijnymi ) przez okres trzech lat liczonych od dnia rozpoczęcia działalności gospodarczej. W grę wchodziły także ulgi na wydatki inwestycyjne ale odbywało się to na takich samych zasadach jak w przypadku przedsiębiorców krajowych ( ale chyba nie o taki rodzaj ulg chodzi ).
Ustawa o zasadach prowadzenia na terytorium PRL działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne ( w której została zapisana przywołana wyżej ulga ) została uchwalona w trakcie obowiązywania....stanu wojennego a weszła w życie w lipcu 1982 r.
Przedsiębiorcy zagraniczni zostali uprzywilejowani kolejną ulgą podatkową ( w zakresie zwolnienia z płacenia podatku CIT ) na mocy ustawy o spółkach z udziałem zagranicznym ( czerwiec 1991 r. ) aczkolwiek w tym przypadku ulga nie była obligatoryjna lecz zależna od decyzji ministra finansów i dodatkowo obwarunkowana kilkoma niezbędnymi elementami, w tym elementem czasowym objęcia lub nabycia udziałów do 31 grudnia 1993 r. ( pozostałe warunki zainteresowani mogą sobie odszukać ).
Ale to było dawno temu ( pierwsza połowa lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia ) i od tej pory jakiegoś specjalnego uprzywilejowania z tytułu pochodzenia kapitału nie kojarzę, aczkolwiek zdarzył mi się spory okres czasu gdy pdop był mi (zawodowo ) obojętny ( a nawet bardzo obojętny ) i mogłem nie zwrócić uwagi na specjalne potraktowanie w tym czasie Niemców, Włochów, Hiszpanów, Szwedów, Amerykanów, Australijczyków et cetera, et cetera, et cetera... Oczywiście kosztem Polaków. Ale to już kolega Lupus mi dokładnie uświadomi i będę mu za to wdzięczny.