• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Podatek WAT

Oczywiście karuzele będą uciekać tam, gdzie OO nie ma i definitywnym rozwiązaniem będzie jego objęcie w całej gospodarce, ale to rzeczywiście ma swoje minusy.
To już napisałem wyżej. Wg mnie ujęcie wszystkich towarów w schemacie OO oznacza VAT zapłacony jeden raz, przy sprzedaży detalicznej, a to oznacza spadek dochodów budżetowych o zapewne dziesiątki miliardów złotych.
A zatem to niemożliwe, chyba że jestem w błędzie to proszę o wytłumaczenie mi, że przy wprowadzeniu OO na wszystkie towary takiego krachu finansów by nie było.
 
I jeszcze jedno lupus, odpowiadając na Twój pierwszy post.
Dla mnie jako laika, który interesował się kiedyś trochę wyłudzeniami w VAT, OO daje banalnie proste możliwości do wyłudzeń, przy jednoczesnym faktycznym zwolnieniu z VAT dla danej branży.

1. Wiadomo powszechnie o wyłudzeniach VAT dzięki stawce 0% z tytułu dostawy wewnątrzwspólnotowej.
Proszę, aby ktoś wytłumaczył mi, że OO nie daje możliwości na łatwiejsze kombinacje w takim samym schemacie. Łatwiejsze, bo bez konieczności wywożenia towaru za granicę i z powrotem w celu wyłudzenia VAT.

2. Proszę, aby ktoś mi wytłumaczył, że trudniej jest wyłudzić podatek VAT jeśli mam 0% podatku należnego i po drugiej stronie 23%, gdy naliczam VAT na np. usługi, które wykonuje moja firma albo zakup innych towarów niezbędnych do prowadzenia działalności? Różnicę mam do zwrotu, czyli całe 23%. Czyż to nie jest ułatwienie? Jeżeli nie to dlaczego?
Proszę, by ktoś mi to w prosty sposób wytłumaczył.


Właśnie tu sam sobie odpowiadasz na pytanie; dlaczego niektóre towary są wpisane, a niektóre nie.
Przykład - pytałeś dlaczego miedź. To jest ZŁOTY interes ...
 
I jeszcze jedno lupus, odpowiadając na Twój pierwszy post.
Dla mnie jako laika, który interesował się kiedyś trochę wyłudzeniami w VAT, OO daje banalnie proste możliwości do wyłudzeń, przy jednoczesnym faktycznym zwolnieniu z VAT dla danej branży.

1. Wiadomo powszechnie o wyłudzeniach VAT dzięki stawce 0% z tytułu dostawy wewnątrzwspólnotowej.
Proszę, aby ktoś wytłumaczył mi, że OO nie daje możliwości na łatwiejsze kombinacje w takim samym schemacie. Łatwiejsze, bo bez konieczności wywożenia towaru za granicę i z powrotem w celu wyłudzenia VAT.

2. Proszę, aby ktoś mi wytłumaczył, że trudniej jest wyłudzić podatek VAT jeśli mam 0% podatku należnego i po drugiej stronie 23%, gdy naliczam VAT na np. usługi, które wykonuje moja firma albo zakup innych towarów niezbędnych do prowadzenia działalności? Różnicę mam do zwrotu, czyli całe 23%. Czyż to nie jest ułatwienie? Jeżeli nie to dlaczego?
Proszę, by ktoś mi to w prosty sposób wytłumaczył.

ad. 1. Nie daje możliwości bo różni się zasadniczo od stawki 0% która polega na tym, że towar który normalnie w obrocie krajowym jest na 23% czyli ktoś kupując i sprzedając go z jednej strony VAT odlicza od zakupu a z drugiej nalicza sprzedając, nagle w którymś momencie może być sprzedany na 0% po spełnieniu formalnych warunków wywozu. Czyli ktoś kupując go odlicza w obrocie krajowym odlicza sobie VAT który to VAT niekoniecznie będzie zapłacony przez sprzedającego. I sprzedając dalej ma prawo zastosować stawkę 0% bo udokumentuje wywóz. Przez to VAT w pewnym momencie znika. I ty urzędniku udowodnij, że ta firma co go nie zapłaciła bo np. upadła to ona upadła celowo bo brała udział w karuzeli, a nie upadła bo akurat się złożyło, że już tak kiepsko przędła że trzeba było zamknąć. Z OO jest inaczej bo tam towar od początku do końca jest na OO czyli nie ma takiej sytuacji, że na którymś etapie obrotu danym towarem ktoś sobie VAT odliczy, a następny go nie zapłaci. Bo od huty hurtownik kupi bez VATu i każdy następny w łańcuchu kupi bez VAT i czy to nagle wyjedzie za granicę i będzie stawka 0% to nic nie zmieni bo jedyny kto do tej pory odliczył VAT to była huta jak kupowała węgiel i rudę do wytworzenia tej stali.

ad. 2. Jeśli firma ma sprzedaż głównie na OO i związane z tym zakupy dające prawo do odliczenia, to wydawać by się mogło, że jest to duże pole do nadużyć bo płacić nie musi a prawo do zwrotów ma, ale tylko z pozoru bo urząd może w takich przypadkach bardziej automatycznie trzymać rękę na pulsie. Po pierwsze możliwość funkcjonowania firmy w karuzeli eliminowana jest generalnie automatycznie. Bo skoro firma nie wystawia faktur z VAT to nikt inny sobie nie odliczy tego VATu gdzie firma mogłaby upaść zanim go zapłaci. Po drugie jeśli ta firma będzie chciała wykorzystać swoją nadwyżkę VAT zapłaconego w zakupach to musi zwrócić się do urzędu o zwrot bo nie ma jak pomniejszyć VATu od sprzedaży skoro sprzedaż ma nieopodatkowaną. A skoro musi się zwrócić do urzędu to urząd w zasadzie kontroluję firmę na jej wniosek wyrażony w deklaracji VAT z wykazaniem podatku do zwrotu. Można na bieżąco sprawdzać czy te zakupy są adekwatne do poziomu sprzedaży na OO oraz czy firma ma warunki zaplecze do takiej działalności, czy generalnie coś się tam dzieje - nikt nagle nie stanie się hutą odliczającą VAT od węgla czy rudy jeśli nie ma pieca martenowskiego, walcowni itd. Przy normalnym opodatkowaniu 23% żeby zrobić karuzelę nie potrzeba nawet biurka wystarczy wirtualny adres. Dobrym przykładem były komórki i laptopy gdzie w dobie karuzel na nich więcej z Polski i to kilkakrotnie deklarowano do wywozu niż przywozu co oczywiście było niemożliwe z racji tego, że w Polsce się tego prawie nie produkuje.

Generalnie OO to takie mniejsze zło bo nadużycia zawsze jakieś będą ale tu automatyzm eliminuje wiele patologii, a wiele może też urząd na bieżąco przy zwrotach sprawdzać.

I jak najbardziej się zgadzam, że na dłuższą metę OO nie ma sensu bo przestępcy zmieniają branżę i z czasem trzeba by nim obąć całą gospodarkę a o byłby już podatek obrotowy jak w USA.
 
Ostatnia edycja:
Cieszę się, że taka dyskusja się tutaj wywiązała i chiałbym wtrącić do niej swoje trzy grosze. Dziwi mnie ciągle gdy krajowy guru VAT mr. Modzelewski w mediach od lat trąbi, że Odwrotne Obciążenie jest zwolnieniem całych branż z opodatkowania. Jak? Gdzie? Niech mi ktoś to wyraźnie wskaże w którym momencie, bo ja jakoś tego nie widzę. Pan Modzelewski również nigdy w żadnym wywiadzie/felietonie/artykule tego nie wskazuje a jedynie sypie jak z rękawa frazesami a żaden z dziennikarzy nie zapyta: dlaczego?

Panie Sławku, proszę oto przykład opodatkowania tego samego towaru przy odwrotnym obciążeniu i klasycznym obciążeniu.

Na przykładzie branży złomowej. Towar to złom przetopiony następnie na pręt stalowy.

Schemat z odwrotnym obciążeneim:
A (osoba fizyczna, nie prowadząca działalności gospodarczej, nie podatnik VAT) sprzedaje złom firmie B za 90zł.
B (spółka z o.o.) sprzedaje ten sam złom firmie C za 100 zł netto z odwrotnym obciążeniem. Nic nie wpłaca do US.
C (huta) przerabia ten złom i sprzedaje firmie D za 110 zł netto z odwrotnym obciążeniem. Nic nie wpłaca do US.
D (ostateczny detalista) sprzedaje pręty stalowe ostatecznemu konsumentowi za 150 zł netto +23% VAT. Nalicza 34,50 zł. wpłaca do US 34,50zł.
Łącznie wpłacono do US 34,50zł.


Schemat z klasycznym obciążeniem:

A (osoba fizyczna, nie prowadząca działalności gospodarczej, nie podatnik VAT) sprzedaje złom firmie B za 90zł.
B (spółka z o.o.) sprzedaje ten sam złom firmie C za 100 zł netto +23%VAT i odprowadza 23zł do US.
C (huta) przerabia ten złom i sprzedaje firmie D za 110 zł netto +23%VAT. Nalicza 25,30zł podatku i odejmuje od tego zapłacone 23 zł z faktury zakupu. Wpłaca do US 2,30zł.
D (ostateczny detalista) sprzedaje pręty stalowe ostatecznemu konsumentowi za 150 zł netto +23% VAT. Nalicza 34,50 zł i odejmuje od tego zapłacone 25,30zł. Wpłaca do US 9,20zł.
Łącznie wpłacono do US 34,50 zł (23zł + 2,30zł + 9,20zł).

Gdzie tutaj zwolnienie branży z opodatkowania?
 
Ostatnia edycja:
To już napisałem wyżej. Wg mnie ujęcie wszystkich towarów w schemacie OO oznacza VAT zapłacony jeden raz, przy sprzedaży detalicznej, a to oznacza spadek dochodów budżetowych o zapewne dziesiątki miliardów złotych.
A zatem to niemożliwe, chyba że jestem w błędzie to proszę o wytłumaczenie mi, że przy wprowadzeniu OO na wszystkie towary takiego krachu finansów by nie było.

Ale dlaczego oznacza spadek dochodów?
Nic z tych rzeczy, przecież konstrukcja VAT (opodatkowywana jest wartość DODANA, dlatego czy jest płacone 1 raz 23%, czy kumuluje się to w łańcuchu transakcji, zawsze wychodzi 23%!) powoduje,że efekt końcowy jest (z założenia, wyłączając oszustwa) taki sam, a więc płaci ostateczny odbiorca (konsument) 23%podatku. To oznacza co najwyżej odroczenie tej płatności w czasie. Ale nawet z tym nie da się zgodzić, gdyż to "odwrócenie" ma spowodować (jak sądzę, nie jestem specem od VAT a jedynie tak to widzę od strony księgowej, ekonomicznej), że nie będzie on się kumulował "wirtualnie", tylko ma być od razu płacony a potem zwracany po udokumentowaniu dalszej odsprzedaży.
Jutro wrócę do tematu, dzięki za ten wątek, to jest bardzo potrzebne.
 
Cieszę się, że taka dyskusja się tutaj wywiązała i chciałbym wtrącić do niej swoje trzy grosze.

...

Gdzie tutaj zwolnienie branży z opodatkowania?

Efekt niby ten sam, ale:
- "branża" (huta), oszczędza na księgowych nie zajmując się VAT'em ;)
- konsument płaci 34,50 lecz "konto VAT'owskie" "detalisty", to nie 34,50 a 9,20
- do tego huta jest zwykle taką spółką z o.o. która jako pośrednik pośrednika sama sobie ilekroć sprzedaje surowiec, tylekroć zyskuje "na czysto", na końcu sprzedając wyrób za granicę, by ostatecznie zakupić wyroby za granicą i sprzedać je w przyzakładowym sklepie - spółce posiadającej wyłączność na handel "ich wyrobami" na terenie kraju ...

Może to i bajka, ale od kiedyż to praktyka zgrywa się dokładnie z teorią ?!
 
Efekt niby ten sam, ale:
- "branża" (huta), oszczędza na księgowych nie zajmując się VAT'em ;)

Niestety nie oszczędza, bo w odwrotnym obciążeniu trzeba wystawiać faktury wewnętrzne i rozliczać ten VAT odrębnie od pozostałego "nieodwróconego" co w praktyce zajmuje pewnie tyle samo, jeśli nie więcej czasu.

- do tego huta jest zwykle taką spółką z o.o. która jako pośrednik pośrednika sama sobie ilekroć sprzedaje surowiec, tylekroć zyskuje "na czysto", na końcu sprzedając wyrób za granicę, by ostatecznie zakupić wyroby za granicą i sprzedać je w przyzakładowym sklepie - spółce posiadającej wyłączność na handel "ich wyrobami" na terenie kraju ...

Ale jaki to ma związek z odwróconym VATem?
 
...

Ale jaki to ma związek z odwróconym VATem?


Wybacz @farlee.
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że znajomością kwestii VAT przewyższasz mnie tak bardzo,
iż w zasadzie nie powinienem w ogóle podejmować z Tobą dyskusji. Jest tu jednak to jedno "ale",
pomiędzy teorią i praktyką. Mam bowiem poważne wątpliwości (mogę się mylić), czy znane Ci są
jakieś mechanizmy przekrętów i oszustw, a przede wszystkim symptomy wskazujące na możliwość
ich wystąpienia. Piszesz wszak, że wszystko jest idealne.

W końcu to kwestia nieprawidłowości, a nie pięknych teoretycznych założeń, jest powodem tematu.
 
witam wszystkich,
pozwolę sobie na uwagę/odpowiedź w temacie i w ogóle szacun dla użytkownika "farlee" za wnikliwość i jasne przedstawienie sprawy OO w podatku VAT.
żeby wyjaśnić krótko sedno sprawy jedno zdanie o prof. Modzelewskim - PIS-wym guru w dziedzinie podatków, proszę sprawdzić co robił wcześniej i co robi obecnie - reprezentuje doradców podatkowych oraz żyje z doradztwa/konsultacji/szkoleń od wielu lat będąc autorem bubla pod nazwą ustawa o VAT z 1993 r. to raz, dwa nikt nie zapyta Prof. na wizji jeśli ten mówi, że branża jest zwolniona przy takim mechanizmie (OO) bo przecież każdy to rozumie, nie ważne że nie ma pojęcia o czym mówi, to chyba standard w rozmowach na tematy znane tylko specjalistom.
trzy - OO nawet częściowe powoduje faktycznie zwolnienie branż z opodatkowania VAT - i nie pozwala w tym zakresie zarabiać doradcom podatkowym - stąd krytyka prof. Modzelewskiego, cztery - żeby OO było faktycznie skuteczne trzeba by objąć nim cały obrót między przedsiębiorcami - patrz Czechy, wariant polski to tzw. "gonienie króliczka" czyli łatanie dziur - rozszerzanie zakresu OO co jakiś czas po kolejnych alarmach w danej branży.
reasumując - jak dotąd w całej UE nie wymyślono nic poza mechanizmem OO dla prób zahamowania oszustw i wyłudzeń w zakresie VAT, póki nie odejdzie się od tego podatku na rzecz podatku obrotowego, zatem całe lobby doradcze musi lamentować na nad tym rozwiązaniem (nawet częściowym OO) bo faktycznie traci część swoich dochodów w sprawach spornych z fiskusem w zakresie VAT.. Prof. Modzelewski jawi się jako niezależny krytyk starego "układu" i dlatego jest tak lansowany w TVP, ma więc rację gdy mówi o zwolnieniu branż z opodatkowania VAT przy częściowym OO, jednak jego intencje nie są takie jak mogłoby się wydawać - czyli wprost wzrost dochodów budżetowych. pozdrowienia dla wszystkich oraz dobrego weekendu
 
Piszecie słusznie, ale tak, jakbyście nie znali i nie wiedzieli jaka jest pomysłowość w tzw. optymalizacji podatków naszego "€žbiznesu"€ w Polsce.
Jeżeli OO wprowadza, a wprowadza taką zasadę, że ani dostawca, ani odbiorca nie płaci VAT, a ten pierwszy ma dodatkowo prawo do zwrotu podatku naliczonego, to jest to pole do nadużyć jakie widać gołym okiem.

Można nawet stwarzać pozory legalności, bo za pierwszym razem można kupić w np. dostawie wewnątrzwspólnotowej stal czy złom, aby towar rzeczywiście istniał w obrocie. Następnie wystarczy nią tylko pohandlować. I przy OO nie trzeba nawet wywozić poza granicę kraju. Jaki problem utworzyć dwie spółki na słupa z minimalnym kapitałem? Jaki problem mieć "€žkontrahentów", którzy powystawiają bez liku faktur z podatkiem naliczonym, który US będą zwracać, bo muszą. Przypomnę, że "€žlegalna"€ faktura kosztuje 10% jej wartości brutto, którą wystawią owi "€žkontahenci"€
I nie piszmy ciągle o tej hucie, bo każdy może w to wejść i €"pohandlować"€, a nie tylko rzekomo sprawdzeni wielcy podatnicy, mający zaplecze. Każdy bez wyjątku. Większość tych wielkich to naturalnie uczciwi podatnicy, ale automatyzmu tu być nie powinno, bo znane są przykłady wielkich podatników, którzy chętnie korzystają z optymalizacji podatkowej. Jak jest możliwość "€žlegalnie€" zmniejszyć opodatkowanie i są ofert na rynku dużych firm doradczych jak to zrobić, to także wielcy z tego korzystają.
Wiemy też skądinąd, że w MF próbowano złagodzić działanie załącznika nr 11 w 2015r., tak aby miał odniesienie tylko do dużych podatników, bo jak tam zapewne się zorientowano, korzystają z tego także drobni i wielu z nich w wiadomych celach. Nie śledziłem już dalej czy to weszło w życie, bo rok 2016 był gorącym okresem w Służbie Celnej. Zresztą po wprowadzeniu OO na stal i złom dużo było informacji w obiegu publicznym, że zarabia się w tej branży na VAT doskonale.
To jest też n-ty przykład i całe OO obowiązujące w Polsce, na to, że MF nie dąży do poprawy funkcjonowania tego mechanizmu. Nie znam rozwiązań w Czechach, ale warto zadać pytanie, że jeśli to jest lepszy mechanizm OO niż u nas, to dlaczego MF nie wprowadza tego?

Warto obserwować też jak wyglądały wpływy z VAT po wprowadzeniu OO w Polsce. Wg mnie spore, nominalnie patrząc, tąpnięcie nastąpiło właśnie w tym samym czasie co wprowadzenie OO. Przypadek?


Ostatnio wprowadza się OO na usługi budowlane dla podwykonawców. Jak my mamy to sprawdzać, skoro zwalnia się z VAT należnego, dając firmom nieograniczone przecież prawo do zwrotów VAT naliczonego?
A ile może naliczyć sobie VAT taki podatnik? Ile zechce. Jaki to problem w Polsce? Bez problemu w RP udokumentuje transakcje z naliczonym VAT "€žprawdziwymi"€ fakturami kupionymi za 10% ich wartości, których nijak US nie jest w stanie zweryfikować przy zwrotach i długie oczekiwanie na zwrot i trzymanie ręki na pulsie przez US, nic tutaj nie zmienia.
Moim zdaniem przepis nie powinien dawać pola do nadużyć. Działanie przepisu - to jak działa -€“ nie może też być uzależnione od tego jak działa Rząd. A tak jest. Obecnie Rząd ma determinację do walki z wyłudzeniami i "€žbiznes"€ pomału się wycofuje z Polski, ale znamy okresy braku determinacji Rządu i sami doskonale widzieliśmy co się wtedy dzieje. Rozkwitają różnorakie procedery optymalizacyjne.
Służba Celna np. mogła zatrzymać paliwa w dostawie wewnątrzwspólnotowej, kontrolując je w taki sposób jak od końca 2016, ale tego nie robiła, bo nie było determinacji na górze, a bez tego nic pojedynczy celnicy nie mogli zrobić. Były inne cele, które do niczego rozsądnego dla budżetu nie prowadziły, a wręcz mu zagrażały.
To nie może tak funkcjonować, że zależy od determinacji Rządu. Powinno nas chronić prawo i dobrze funkcjonujący, sprawny aparat państwowy czyli my. Na razie wciąż niestety daleka droga do tego.

Powtórzę raz jeszcze. Gdyby OO było remedium na wyłudzenia, należałoby to wprowadzić na wszystko, w szczególności, że towary obejmowane OO nie są już wpisywane na faktury przez oszustów, bo moda dawno minęła i oszuści wpisują już inny towar.
Jest to jednak niemożliwe, bo wówczas VAT stałby się podatkiem raz płaconym przy sprzedaży detalicznej, a to spowodowałoby krach w finansach na miliardy złotych, gdyż upadłoby tysiące firm, które utrzymują płynność dzięki VAT naliczonemu, w pełni legalnie, prawdziwymi, a nie "€žprawdziwymi"€ w cudzysłowie fakturami.

Co do zwolnienia danych branż z płacenia VAT, warto by zapytać Naczelnika US, gdzie siedzibę mają duże podmioty, czy zmniejszyły się i o ile wpłaty VAT przez podmioty objęte OO? Znając mechanizm OO sądzę, że wielkie podmioty po wprowadzeniu OO praktycznie nie płacą VAT, mimo iż wcześniej odprowadzali z tytułu VAT olbrzymie kwoty do US. Warto sprawdzić kilku największych, aby mieć obraz tego zjawiska. Forumowicz kanar już to przyznał. Piszę to bez podtekstów i proszę nie odnosić tego akapitu do tego co napisałem wyżej o lobbingu czy możliwościach wyłudzeń. Nie płacą, bo mają to samo co 0% VAT należnego i tyle. Lobbing warto sprawdzić, ale to nie znaczy, że ci najwięksi lobbowali za wprowadzeniem OO.
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkich,
pozwolę sobie na uwagę/odpowiedź w temacie i w ogóle szacun dla użytkownika "farlee" za wnikliwość i jasne przedstawienie sprawy OO w podatku VAT.
Żeby wyjaśnić krótko sedno sprawy jedno zdanie o prof. Modzelewskim - PIS-wym guru w dziedzinie podatków, proszę sprawdzić co robił wcześniej i co robi obecnie - reprezentuje doradców podatkowych oraz żyje z doradztwa/konsultacji/szkoleń, od wielu lat będąc autorem bubla pod nazwą ustawa o VAT z 1993 r. To raz, dwa nikt nie zapyta prof. na wizji jeśli ten mówi, że branża jest zwolniona przy takim mechanizmie (OO) bo przecież każdy to rozumie, nie ważne że nie ma pojęcia o czym mówi, to chyba standard w rozmowach na tematy znane tylko specjalistom.
Trzy - OO nawet częściowe powoduje faktycznie zwolnienie branż z opodatkowania VAT - i nie pozwala w tym zakresie zarabiać doradcom podatkowym - stąd krytyka prof. Modzelewskiego, cztery -żeby OO było faktycznie skuteczne trzeba by objąć nim cały obrót między przedsiębiorcami - patrz Czechy, wariant polski to tzw. "gonienie króliczka" czyli łatanie dziur - rozszerzanie zakresu OO co jakiś czas po kolejnych alarmach w danej branży.
Reasumując - jak dotąd w całej UE nie wymyślono nic poza mechanizmem OO dla prób zahamowania oszustw i wyłudzeń w zakresie VAT, póki nie odejdzie się od tego podatku na rzecz podatku obrotowego, zatem całe lobby doradcze musi lamentować na nad tym rozwiązaniem (nawet częściowym OO) bo faktycznie traci część swoich dochodów w sprawach spornych z fiskusem w zakresie VAT. Prof. Modzelewski jawi się jako niezależny krytyk starego "układu" i dlatego jest tak lansowany w TVP, ma więc rację gdy mówi o zwolnieniu branż z opodatkowania VAT przy częściowym OO, jednak jego intencje nie są takie jak mogłoby się wydawać - czyli wprost wzrost dochodów budżetowych. Pozdrowienia dla wszystkich oraz dobrego weekendu.

Zawsze właśnie taka Prawda, jak o prof. Modzelewskim, jest nam najbardziej potrzebna !!
 
Zawsze właśnie taka Prawda, jak o prof. Modzelewskim, jest nam najbardziej potrzebna !!
Cóż to jest prawda? Wiesz? Bo ja wciąż nie.
Wiem natomiast, że ustawa o VAT z 93 nie ma nic wspólnego z obecną ustawą i przypisywanie prof. Modzelewskiemu tego, że jest twórcą tego bubla VAT, który mamy, jest nieporozumieniem.
Co do motywów działania profesora Modzelewskiego to jest zaledwie hipoteza Tego co ją stawia.
Ja byłem na kilku konferencjach naukowych profesora i kogo jak kogo ale właśnie Jego utożsamiam po tym co mówi na konferencjach z osobą, która niezłomnie walczy o uszczelnienie systemu i to od wielu, wielu lat, odkąd pamiętam

A zatem wracając do tego gdzie leży prawda co do OO.
Wiemy na pewno, że:
- Z chwilą gdy na listę OO są wpisywane towary, nie są już na nich często prowadzone wyłudzenia, bo moda minęła i przestępcy wpisują już na fakturach w celu wyłudzeń inne dowolne towary
- Objęcie towaru OO nie uniemożliwia wyłudzeń, gdy ktoś chce dalej na tym samym towarze wyłudzać VAT, to nie ma problemu żadnego
- Czasem OO obejmuje towary, na których nikt wcześniej nie słyszał o wyłudzeniach i to jest zastanawiające
- Jednocześnie OO jest "gwiazdką z nieba"dla całych branż objętych OO, co stwarza podejrzenia o nieuczciwy lobbing, gdyż każdy chciałby być wpisany na taką listę i przestać z dnia na dzień płacić VAT.

Dlatego pytam
 
Ostatnia edycja:
Przykład prostego "przekrętu" na VAT.
Spółka z PL nabywa za 100 zł. w ramach WNT od CZ towar - np. granulat PP. Uczciwa sprzedaje w kraju (bez marży dla prostoty obliczeń) za 123 zł. brutto - 100 netto + 23 zł. VAT. Wpłaca do US 23 zł. VAT. "Przekręciarz" sprzedaje za 100 zł. brutto i jest konkurencyjny na rynku. Nie wpłaca VAT do US (trochę mniej niż 23 zł.) bo stosuje "contra trading" - podniesienie VAT naliczonego do wysokości należnego poprzez fikcyjne zakupy krajowe (wtedy zakupy są większe niż sprzedaż - taki absurd ekonomiczny) lub dokonuje fikcyjnego WDT lub wykazuje jednak 23 zł. VAT lecz go nie wpłaca, szczególnie jak prezesem spółki jest Sasza, Grisza lub Kałasz. Jak to wychwytujemy? Analiza baz danych, VIES, KRS, JPK. Jak z tym walczymy? Odmowa rejestracji VAT i VAT UE, wykreślanie podmiotów z rejestrów VAT i VAT UE, wpisy do BPS i SERCA, informowanie innych US o uczestnikach "karuzeli", bo zawsze w tym uczestniczy kilka podmiotów - "znikający podatnik" dokonuje WNT, "bufor" legalizuje transakcję krajową, "broker" wprowadza towar w niższej cenie na rzeczywisty rynek. "Broker" często jest uznanym na rynku i w US podmiotem i część transakcji przeprowadza prawidłowo.
 
Przykład prostego "przekrętu" na VAT.
Spółka z PL nabywa za 100 zł. w ramach WNT od CZ towar - np. granulat PP. Uczciwa sprzedaje w kraju (bez marży dla prostoty obliczeń) za 123 zł. brutto - 100 netto + 23 zł. VAT. Wpłaca do US 23 zł. VAT. "Przekręciarz" sprzedaje za 100 zł. brutto i jest konkurencyjny na rynku. Nie wpłaca VAT do US (trochę mniej niż 23 zł.) bo stosuje "contra trading" - podniesienie VAT naliczonego do wysokości należnego poprzez fikcyjne zakupy krajowe (wtedy zakupy są większe niż sprzedaż - taki absurd ekonomiczny) lub dokonuje fikcyjnego WDT lub wykazuje jednak 23 zł. VAT lecz go nie wpłaca, szczególnie jak prezesem spółki jest Sasza, Grisza lub Kałasz. Jak to wychwytujemy? Analiza baz danych, VIES, KRS, JPK. Jak z tym walczymy? Odmowa rejestracji VAT i VAT UE, wykreślanie podmiotów z rejestrów VAT i VAT UE, wpisy do BPS i SERCA, informowanie innych US o uczestnikach "karuzeli", bo zawsze w tym uczestniczy kilka podmiotów - "znikający podatnik" dokonuje WNT, "bufor" legalizuje transakcję krajową, "broker" wprowadza towar w niższej cenie na rzeczywisty rynek. "Broker" często jest uznanym na rynku i w US podmiotem i część transakcji przeprowadza prawidłowo.


Bardzo ważny i mądry post, tyle że nie tutaj, co to ma być jakaś skarbowa kotwica na forum celników :) ? Zwróćcie uwagę, że już nas ochrona granicy niezbyt interesuje, za to poodwracane sraty vaty jak najbardziej:) Może zróbmy sobie temacik jak pit trzasnąći ubrać się w sweter:)?
 
Back
Do góry