• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Możliwość uzyskania pomocy prawnej - komunikat

cat

Dobrze znany użytkownik
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
4 789
Punkty reakcji
2 619
W kwestii zakresu świadczonej pomocy prawnej - nie wiem, czy dobrze rozumiem:

- Punkt B wykluczony (czasowo) poprzez punkt F - chyba obecnie winien zostać usunięty ?!

- Skoro jako "ucywilniony" decyduję się na punkt A (co oznacza zamiar powrotu do munduru),
to licząc na wygraną, chyba powinienem się wstrzymać z powództwem z punktu C ?!

(kasę zawsze wydaje się łatwo - gorzej ze zwrotem w razie wygranej)

Jeśli pojmuję coś nieprawidłowo - proszę o wytłumaczenie.

 
"Ponadto Związek informuje, że każdy funkcjonariusz/pracownik samodzielnie ponosi koszty wszelkich opłat sądowych. Związek daje możliwość skorzystania z pełnomocnika i w razie wygranej, koszty zasądzone za tzw. zastępstwo procesowe będą przekazywane na rzecz Kancelarii, czego każda osoba podpisująca pełnomocnictwo musi być świadoma. W razie przegranej, koszty rozprawy ponosi osoba podpisująca pełnomocnictwo, co także jest standardową procedurą." - Czyli w razie przegranej, trzeba będzie zapłacić za koszty rozprawy; jak duże są/mogą być to koszty? orientacyjnie, bo nie wiem czy stać mnie będzie
 
"Ponadto Związek informuje, że każdy funkcjonariusz/pracownik samodzielnie ponosi koszty wszelkich opłat sądowych. Związek daje możliwość skorzystania z pełnomocnika i w razie wygranej, koszty zasądzone za tzw. zastępstwo procesowe będą przekazywane na rzecz Kancelarii, czego każda osoba podpisująca pełnomocnictwo musi być świadoma. W razie przegranej, koszty rozprawy ponosi osoba podpisująca pełnomocnictwo, co także jest standardową procedurą." - Czyli w razie przegranej, trzeba będzie zapłacić za koszty rozprawy; jak duże są/mogą być to koszty? orientacyjnie, bo nie wiem czy stać mnie będzie

No i? Doczekamy się oficjalnej odpowiedzi władz związku na powyższe pytanie?
I ja mam pytanie: co to jest za kancelaria która ma nas reprezentować? Jest to bardzo ważne skoro w razie przegranej mam zwracać koszty sądowe. W przypadku adwokata pokroju R.Giertycha nie zastanawiałbym się czy składać pozew.
 
Ostatnia edycja:
Ostatni komunikat.

- Sytuację komplikuje nieco nasza niewiedza, czy DIAS wysłał "papiery" do SKAS, czy też nie wysłał.
 
Ostatni komunikat.

- Sytuację komplikuje nieco nasza niewiedza, czy DIAS wysłał "papiery" do SKAS, czy też nie wysłał.


no myślę że to jest najmniejszy problem a wręcz była by to pewnie wielce sprzyjająca okoliczność
Bo jeśli sprawa kierowana za pośrednictwem organu niższego szczebla do organu wyższego szczebla
przez ten pierwszy organ nie była by pozytywnie rozpatrzona i nie przesłana to zapewne mieli byśmy
doczynienia z naruszeniem procedury przez organ. Z jednej strony niedopełnienie obowiązków (być może wystarczające do stawiania zarzutów)
a z drugiej strony sprawa być może była by przez sąd co najmniej traktowana jak nie załatwiona pozytywnie przez organ właściwy a być może
nawet ze wskazaniem na jej pozytywne rozstrzygnięcie wobec faktu łamania procedur (wątpliwości tłumaczone na korzyść strony). Oczywiście mnóstwo biegłych prawników z zz pewnie mogło by coś konkretnie na to odpowiedzieć i przytoczyć orzecnictwo.
 
Skarga do WSA na bezczynność DIAS - wysyłać "między 31 a 60 dniem od otrzymania odpowiedzi na Zażalenie od SKAS" (tak w komunikacie).

Czy nie powinno być wyłącznie: między 31 a 60 dniem od doręczenia zażalenia do SKAS? Chyba nieporozumienie z tym czekaniem 31-60 dni od otrzymania odp. z MF na zażalenie
 
Skarga do WSA na bezczynność DIAS - wysyłać "między 31 a 60 dniem od otrzymania odpowiedzi na Zażalenie od SKAS" (tak w komunikacie).

Czy nie powinno być wyłącznie: między 31 a 60 dniem od doręczenia zażalenia do SKAS? Chyba nieporozumienie z tym czekaniem 31-60 dni od otrzymania odp. z MF na zażalenie


Raczej ani jedno, ani drugie.

JEŚLI DIAS nie odpowiedział:
Wysyłać pomiędzy 31 a 60 dni od dnia ZŁOŻENIA wezwania DIAS do usunięcia naruszenia prawa

JEŚLI DIAS odpowiedział:
Wysyłać max do 30 dni od dnia OTRZYMANIA odpowiedzi na TO wezwanie.

Więc podobnie reszta !!!
 
Skarga na bezczynność oznacza, że organ nie wykonał czynności procesowej do której był zobowiązany. W takiej sytuacji terminy nie liczą się, ani od dnia złożenia wezwania, czy zażalenia, ani od odpowiedzi DIAS-a, która nie ma charakteru rozstrzygnięcia. Ja nie rozumiem tych terminów, może ktoś wyjaśnić, ze wskazaniem przepisów. Jak dla mnie skarga na bezczynność przysługuje dopóki organ nie wyda rozstrzygnięcia w formie prawem przewidzianej. A znowu jeżeli ktoś doczekał się takiego rozstrzygnięcia, które uruchomiło terminy do wniesienia skargi, to nie przysługuje mu skarga na bezczynność.
 
Skarga na bezczynność oznacza, że organ nie wykonał czynności procesowej do której był zobowiązany. W takiej sytuacji terminy nie liczą się, ani od dnia złożenia wezwania, czy zażalenia, ani od odpowiedzi DIAS-a, która nie ma charakteru rozstrzygnięcia. Ja nie rozumiem tych terminów, może ktoś wyjaśnić, ze wskazaniem przepisów. Jak dla mnie skarga na bezczynność przysługuje dopóki organ nie wyda rozstrzygnięcia w formie prawem przewidzianej. A znowu jeżeli ktoś doczekał się takiego rozstrzygnięcia, które uruchomiło terminy do wniesienia skargi, to nie przysługuje mu skarga na bezczynność.

U S T AWA
z dnia 30 sierpnia 2002 r.
Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, Dz.U. z 2016 poz.718 ze zm. - art.50 i dalsze
 
To znam. Zwłaszcza art. 53 par.2 b. Skargę na bezczynność można wnieść w każdym terminie.
Przy bezczynności ważne jest, żeby wyczerpać tryb administracyjny. I tego musimy pilnować. Nawet jak DIAS coś napisał "od czapy", to trzeba wyżej domagać się zobowiązania go do wydania decyzji. Żadne terminy przed sądami nam nie uciekną, dopóki nie będzie wydane rozstrzygnięcie o które wnosimy.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry