• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

FUNDUSZ SOLIDARNOŚCIOWY - KONTO NR 67 1600 1462 0006 1807 1607 7040 w BGŻ BNP PARIBAS

Po tym jak jeden z Kolegów słusznie wypunktował mnie w kwestii dot, munduru(dziękuję:)), przeanalizowałem bardziej wnikliwie. Myślałem o biurku, ale na jego wygląd też może mieć wpływ pracodawca. Ale co z np. długopisem czy... wstążką do długopisu? Długopis nie jest elementem munduru. Przyczepiona do niego wstążka też nie:) Element tani i można chyba łatwo ujednolicić:) Przeciwskazań prawnych nie znalazłem, chyba że ktoś ma lepszą wiedzę.
Zimą marynarka może zasłonić, ale latem koszula wg nowych wzorów chyba idealnie przystosowana?
 
Po tym jak jeden z Kolegów słusznie wypunktował mnie w kwestii dot, munduru(dziękuję:)), przeanalizowałem bardziej wnikliwie. Myślałem o biurku, ale na jego wygląd też może mieć wpływ pracodawca. Ale co z np. długopisem czy... wstążką do długopisu? Długopis nie jest elementem munduru. Przyczepiona do niego wstążka też nie:) Element tani i można chyba łatwo ujednolicić:) Przeciwskazań prawnych nie znalazłem, chyba że ktoś ma lepszą wiedzę.
Zimą marynarka może zasłonić, ale latem koszula wg nowych wzorów chyba idealnie przystosowana?


o - to już dużo lepiej

jakaś sensowna, rzucająca się w oko i czytelna przywieszka do długopisu
 
Na koncie Funduszu mamy 11919zł - stokrotne dziękuję dla wszystkich ludzi dobrej woli. Proszę o wsparcie całe środowisko zawodowe. Dziękuję pracownikom i urzędnikom UKS i AP za wsparcie, bo także są już wśród Nas
 
To bardzo mało wpłynęło:). Jest nas 5500 gdyby każdy wpłacił chociaż 10 złotych.
Ludzie wpłacajcie i przekażcie informacje tym , którzy nie czytają forum. Niestety jest ich dużo. Ja wydrukowałam informację o funduszu i puściłam ,,obiegiem''. Okazało się, że w moim Dziele tylko jedna osoba wiedziała o akcji. W tym miesiącu przypomniałam o przelewach.
Ci którzy czytają forum powinni zrobić podobnie. Pamiętajcie, nie wolno nam zapominać o Związkowcach. Tego wymaga elementarna przyzwoitość i solidarność.
 
Dziękuję anastazja. Na koncie Funduszu jest 13804zł. Miesiąc od ogłoszenia akcji wsparcia. To mnie martwi. Martwi mnie brak solidarności części środowiska. Jeżeli środowisko nie będzie solidarne będzie o wiele trudniej działać. Przekazujcie informację o Funduszu w Waszych komórkach. Pytajcie Koleżanki i Kolegów czy już wsparli tych, których KAS niesłusznie skrzywdził.
Bądźmy solidarni
 
Dziękuję anastazja. Na koncie Funduszu jest 13804zł. Miesiąc od ogłoszenia akcji wsparcia. To mnie martwi. Martwi mnie brak solidarności części środowiska. Jeżeli środowisko nie będzie solidarne będzie o wiele trudniej działać. Przekazujcie informację o Funduszu w Waszych komórkach. Pytajcie Koleżanki i Kolegów czy już wsparli tych, których KAS niesłusznie skrzywdził.
Bądźmy solidarni

Wybacz Sławku (lub raczej panie Sławku, nie chciałbym udawać zaufanego kumpla i przez szacunek nie chcę "tykać"), ale ja o solidarności środowiska mam takie zdanie, że to cud, że w ogóle jakieś pieniądze zebrano.
Od razu zaznaczam: nie zniżę się doproszenia o cudze,nawet w obliczu głodu, bo o jakąkolwiek pracę "na chleb" w tym kraju narzekać nie możemy ostatnio (chyba, że Ukraińcy nam wszystko odbiorą, upsss, niepoprawność polityczna).
A dlaczego mam takie zadnie? Otóż spotkałem w służbie różnych ludzi, byli nawet super fajni, ale też takie cebulaki, co by mi wyrwali z gardła ostatni grosz, co mi bruździli i rzucali kłody, pisali donosy, w końcu wygrali...a przynajmniej tak im się wydaje. Jakoś nie widzę ich przelewających komukolwiek kasę, raczej coś odwrotnego...ale mnie to już nie interesuje, postaram się zapomnieć te lata i żyć dalej. Już odczuwam, że taki wpis w CV to jak trąd...przykre to.
Ale żeby było jasne, Pan swoją postawą pokazuje, że można góry przenosić, wybaczać niefajnym, zazdroszczę...
Pan już miał kłopoty, wtedy oburzony tym faktem (bezprawnym zwolnieniem) przelałem pieniądze na podobny fundusz, dziś niestety tego nie zrobię, gdyż sam popadłem w kłopoty.
Pozdrawiam prawdziwych funków i związkowców. Kibicuję Wam i może sam powalczę, jak starczy czasu i sił, bo trzeba żyć i rodzinę utrzymać...
 
A ja wierzę w jedność i solidarność środowiska zawodowego. Zresztą nie raz to widziałem i odczułem.
Owszem, nigdy nie było 100% jedności, to jest niemożliwe, ale ogół(prawie 100%) nie raz pokazał, że można.
Dlatego wierzę, że także teraz będzie z tym dobrze.

To co napisałeś to Twoje zdanie, do którego ma Pan prawo. Akurat odczucia tutaj są różne, bo wielu, których KAS skrzywdził już wpłaciło, czyli mają odczucia odwrotne zupełnie do Pana.
Cóż każdy człowiek jest inny, niepowtarzalny, nadzwyczajny i to jest piękne.

Co do przenoszenia gór, jest to w moim przypadku oparte właśnie na wierze. Wierzę, dlatego wiem, że damy radę i jak mówi D.TURBITT "Jeżeli masz w sercu wiarę, to nie ma tam już miejsca na strach" i to się sprawdza, zapewniam. :) To są słowa klucz. Jak napisałem martwię się, że na razie znaczna cześć środowiska nie wykazała solidarności z pokrzywdzonymi przez KAS, ale absolutnie nie mam żadnych obaw, żadnego strachu i wierzę, że będzie dobrze, że zwyciężymy.

Jak czytam posty i słucham, że ludzie się boją, etc., to wiem, że tak jest, ale naprawdę trudno mi to zrozumieć z ww. przyczyny.

Zajrzyjcie wszyscy głęboko w swoje serca i zapytajcie samych siebie czego tak naprawdę się obawiacie? Nie ma przecież czego się bać
 
Ostatnia edycja:
13804zł na 5500 członków to rzeczywiście nie robi wrażenia. a wiedzcie, że wpłat dokonują nie tylko związkowcy i nie tylko celnicy. myślę, że ważniejsza niż solidarność tzw "branżowa" jest zbyt wąskim pojęciem, lepsza byłaby solidarność pracownicza, międzybranżowa.
a co do solidarności samego środowiska celniczego to rzeczywiście brzmi jak oksymoron, ale chyba nie różni się ona wiele od innych środowisk. takie czasy: kiedyś ludziom "wmawiało się", że wszystko, w tym problemy, są wspólne, dzisiaj obowiązuje mania źle pojętego menadżerstwa, im więcej kasy tym jesteś "lepszy" i masz prestiż itd, bez względu na kompetencje, stąd w np cle takie kominy w stanowiskach. być może w cle jest to nawet jeszcze lepiej widoczne po reformie Kapicy, i odgórnie forsowanym współczesnym modelu feudalnym - jakieś dożywotnie stopnie, kasty pomiędzy którymi nie ma przejścia itd. na poziomie stosunków międzyludzkich oczywiście jest to dobry grunt dla niezdrowej, nieuczciwej konkurencji, podkładania świń, świnek i bęzwzględnej "walki o ogień".
Niemniej jednak uważam, że trzeba jakoś próbować solidarności, pomiędzy różnymi grupami, inaczej Banaś będzie spokojnie i bezkarnie zażywał kąpieli w algach podczas gdy inni..
Mam nadzieję, że ZZ Celnicy nie przepoczwarzy się w takie towarzystwa wzajemnej adoracji (jak niektóre inne ZZ) i będzie mieć na uwadze, że nie trzeba odrzucać tych bez legitymacji.
ja wpłacam i szczerze zachęcam do wpłacania na ZZ Celnicy.
tyle w skrócie.
 
13804zł na 5500 członków to rzeczywiście nie robi wrażenia. a wiedzcie, że wpłat dokonują nie tylko związkowcy i nie tylko celnicy. myślę, że ważniejsza niż solidarność tzw "branżowa" jest zbyt wąskim pojęciem, lepsza byłaby solidarność pracownicza, międzybranżowa.
a co do solidarności samego środowiska celniczego to rzeczywiście brzmi jak oksymoron, ale chyba nie różni się ona wiele od innych środowisk. takie czasy: kiedyś ludziom "wmawiało się", że wszystko, w tym problemy, są wspólne, dzisiaj obowiązuje mania źle pojętego menadżerstwa, im więcej kasy tym jesteś "lepszy" i masz prestiż itd, bez względu na kompetencje, stąd w np cle takie kominy w stanowiskach. być może w cle jest to nawet jeszcze lepiej widoczne po reformie Kapicy, i odgórnie forsowanym współczesnym modelu feudalnym - jakieś dożywotnie stopnie, kasty pomiędzy którymi nie ma przejścia itd. na poziomie stosunków międzyludzkich oczywiście jest to dobry grunt dla niezdrowej, nieuczciwej konkurencji, podkładania świń, świnek i bęzwzględnej "walki o ogień".
Niemniej jednak uważam, że trzeba jakoś próbować solidarności, pomiędzy różnymi grupami, inaczej Banaś będzie spokojnie i bezkarnie zażywał kąpieli w algach podczas gdy inni..
Mam nadzieję, że ZZ Celnicy nie przepoczwarzy się w takie towarzystwa wzajemnej adoracji (jak niektóre inne ZZ) i będzie mieć na uwadze, że nie trzeba odrzucać tych bez legitymacji.
ja wpłacam i szczerze zachęcam do wpłacania na ZZ Celnicy.
tyle w skrócie.

Nie robi wrażenia? To jest wstyd! 10 zł do nawet nie jest paczka fajek, ewentualnie 3 średnie piwa. Miesięcznie! Założenie stałego zlecenia na 10 zł jest proste i niezauważalne. A wiem co mówię bo ledwo przędę ale 10 dla tych w gorszej sytuacji jest obowiązkiem. Dobra karma zawsze wraca i może kiedyś ktoś w nas będzie potrzebował pomocy. Byłem już w takiej suytuacji i nic tak nie podnosi na duchu jak pomoc i życzliwość obcych ludzi. Wiem co mówię!
 
To wstyd!
Jestem zażenowana taka postawą moich Koleżanek i Kolegów.
W moim Urzędzie przypomniałam o Naszych obowiązkach wobec
pokrzywdzonych. Ale to już inny urząd.
Brak inicjatywy władz Naszego Związku z byłej IC.
Dotarły informacje, że zajmują się swoją karierą, czyli
przechodzą szkolenia a następnie praktyki w Grupach Reagowania Kryzysowego.
 
Sławku,
pewni związkowcy ale "niepewni" ludzie, którzy są w Zarządzie
Naszego Związku, moim zdaniem. nie spełniają swojej roli.
Brak transparentności.
 
a ja, w odróżnieniu od głosów oburzonych młodych userów, uważam że mimo, że nie jest super, to opinie o braku solidarności są przedwczesne

po pierwsze primo - wszyscy do końca sierpnia mają kaskę nie?

mają odprawy

sroce spod ogona nie wypadli - większość wywalanych to ludzie z dużą wiedzą, poszukiwani w branżach: hazardowej, paliw i gazów, alkoholi, tytoniu, akcyzy, odpraw celnych, podatków, księgowości itp.

większość znajdzie pracę za porównywalne pieniądze w cywilu, o ile nie byli z grona ekspertów

na pomoc przyjdzie jeszcze czas - tym, którzy będą potrzebowali więcej czasu na poszukanie sobie miejsca

po drugie primo - solidarność nigdy nie oznaczała jedności - nawet w czasach walki Solidarności - nigdy nie było jedności

solidarność to nie jedność

czasami solidarność to nawet nie większość

jest nas ponad 5 000

a jeszcze rok temu to było 3 000 nie?

a ilu było gdy startowała walka o gruszę? o emki?

a podpisy pod projektem obywatelskim?

i żeby była jasność - jestem za pomocą, jestem przeciw bandyterce w ucywilnianiu itp.

ale zachowajmy proporcje w ocenianiu

nie jest dobrze ale tragedii też nie ma

woda wzbiera powoli, ale jej siła jest nie do powstrzymania

tak samo jest ze wszystkim, czego chwyci się Sławek i my razem z nim

głowy do góry, nie mazać się, nie szukać winnych ale działać
 
Spokojnie, nie dopomnę się o nie zwoje i sobie poradzę. Musze jednak wyrazić wdzięczność tym, którzy się wstawiają za odrzuconymi. Dzięki i pozdrawiam.
 
Sławku,
pewni związkowcy ale "niepewni" ludzie, którzy są w Zarządzie
Naszego Związku, moim zdaniem. nie spełniają swojej roli.
Brak transparentności.
Wiem, że nie wszędzie jest tak jak należy, jednak inicjatywa do zmiany tego stanu rzeczy jest po stronie członków Związku w danej lokalizacji.
 
Na koncie Funduszu jest na dzień 01.08.2017roku - 20 tys zł
Szału nie ma, więcej odprawy Pan od DIAS dostanie , no i dobrze, każdy ma jeszcze dwie łapki i mam nadzieję kawalątko mózgu…, powinien dać radę. Idea solidarnościowa zupełnie niezrozumiała, mało transparentna, ludzie jej nie czują. Tak naprawdę zdecydowana większość jest zadowolona, związkowcy wyłączając Pana przewodniczącego i paru innych, pewnie bardzo zacnych ludzi, którzy nie zrozumieli, co to protest oddolny i nie odcięli się od niego w porę, poszli na bruk.., pozostali zostali w mundurach. Współpracownicy nakłamali w oświadczeniach i jadą dalej, ucywilnieni przynajmniej w Szczecinie dostali mnożnik jeden do jeden i są szczęśliwi, córki leśniczego z pionu finansowego i logistyki i podobnych komórek byłej IC, mają już tylko 4 lata i 8 miesięcy do emerytury i dzielnie śpią w autach (czasem w randze eksperta nawet) pilnując tego, czego by nawet umiały dopilnować albo nie … Więc czego się Pan spodziewa ?
 
Szału nie ma, więcej odprawy Pan od DIAS dostanie , no i dobrze, każdy ma jeszcze dwie łapki i mam nadzieję kawalątko mózgu…, powinien dać radę. Idea solidarnościowa zupełnie niezrozumiała, mało transparentna, ludzie jej nie czują. Tak naprawdę zdecydowana większość jest zadowolona, związkowcy wyłączając Pana przewodniczącego i paru innych, pewnie bardzo zacnych ludzi, którzy nie zrozumieli, co to protest oddolny i nie odcięli się od niego w porę, poszli na bruk.., pozostali zostali w mundurach. Współpracownicy nakłamali w oświadczeniach i jadą dalej, ucywilnieni przynajmniej w Szczecinie dostali mnożnik jeden do jeden i są szczęśliwi, córki leśniczego z pionu finansowego i logistyki i podobnych komórek byłej IC, mają już tylko 4 lata i 8 miesięcy do emerytury i dzielnie śpią w autach (czasem w randze eksperta nawet) pilnując tego, czego by nawet umiały dopilnować albo nie … Więc czego się Pan spodziewa ?

Z odchodów bata się nie utoczy niestety :
-/
 
Szału nie ma, więcej odprawy Pan od DIAS dostanie , no i dobrze, każdy ma jeszcze dwie łapki i mam nadzieję kawalątko mózgu…, powinien dać radę. Idea solidarnościowa zupełnie niezrozumiała, mało transparentna, ludzie jej nie czują. Tak naprawdę zdecydowana większość jest zadowolona, związkowcy wyłączając Pana przewodniczącego i paru innych, pewnie bardzo zacnych ludzi, którzy nie zrozumieli, co to protest oddolny i nie odcięli się od niego w porę, poszli na bruk.., pozostali zostali w mundurach. Współpracownicy nakłamali w oświadczeniach i jadą dalej, ucywilnieni przynajmniej w Szczecinie dostali mnożnik jeden do jeden i są szczęśliwi, córki leśniczego z pionu finansowego i logistyki i podobnych komórek byłej IC, mają już tylko 4 lata i 8 miesięcy do emerytury i dzielnie śpią w autach (czasem w randze eksperta nawet) pilnując tego, czego by nawet umiały dopilnować albo nie … Więc czego się Pan spodziewa ?

Hahaha, dobre Kolego, ubawiłem się.
:D
Ale taka prawda..
 
Oczywiście, że każdy ma dwie ręce i rozum i pracę znajdzie. Jednak czy to jest aby na pewno rozsądne, żeby poddawać się i dawać satysfakcję zwierzchnikom?
Przecież im o to dokładnie chodzi, abyśmy odeszli z pełnionych funkcji i zajęli się czymś innym.
Wciąż mam nadzieję, że będziemy temu skutecznie przeciwdziałać jako środowisko.
 
Back
Do góry