• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Patologie przy doborze kadr do KAS. Celnicy umawiają się na spotkanie z Szefem KAS w

masakra

powtórka z wartościowania

ludzie z plecami, którzy mieli takie możliwości, pouciekali przed wartościowaniem do dobrze wartościowanych komórek - akcyzy, kadr, kp, pc, gdzie nie znając roboty dostali stanowiska młodszych ekspertów niejako "na kredyt", z założeniem że niech mają stanowisko na zachętę

przebimbali w ciepełku ostatnich kilka lat przytulając kaskę nieosiągalną dla zasuwających w terenie i paskach, w deszczu i chłodzie, w nocy i w weekendy

teraz nagle, gdy ich komórki mają być ucywilnione, poczuli w sobie nieodpartą chęć służby w terenie

i teraz tych szaraczków, jak ja, wywala się z kontroli do usu i na bruk, żeby zrobić miejsce dla tych zasłużonych, którzy znowu na kredyt dostaną, tym razem mundur, bo deklarują, że będą robić w terenie i się tego nauczą

kobiety, które broniły się przed granicą, wygrzane w ic, teraz śmigają w teren

to, że nic nie umieją to szczegół

to, że część z nich poszcza się w majty, jak dojdzie do naprawdę ostrej sytuacji i w życiu nie zechce po takiej traumie wrócić w teren - to też szczegół

niektórzy faceci nie wytrzymywali tego

zabrać mundur komuś, kto przez ostatnie kilka lat śmigał w terenie świątek piątek, kto był na każde wezwanie telefoniczne, kto śmigał na granicę na wsparcie, i dać to miejsce paniom z ucywilnianych komórek, które w życiu granicy nie widziały

echh, scyzoryk w kieszeni się otwiera
 
masakra

powtórka z wartościowania

ludzie z plecami, którzy mieli takie możliwości, pouciekali przed wartościowaniem do dobrze wartościowanych komórek - akcyzy, kadr, kp, pc, gdzie nie znając roboty dostali stanowiska młodszych ekspertów niejako "na kredyt", z założeniem że niech mają stanowisko na zachętę

przebimbali w ciepełku ostatnich kilka lat przytulając kaskę nieosiągalną dla zasuwających w terenie i paskach, w deszczu i chłodzie, w nocy i w weekendy

teraz nagle, gdy ich komórki mają być ucywilnione, poczuli w sobie nieodpartą chęć służby w terenie

i teraz tych szaraczków, jak ja, wywala się z kontroli do usu i na bruk, żeby zrobić miejsce dla tych zasłużonych, którzy znowu na kredyt dostaną, tym razem mundur, bo deklarują, że będą robić w terenie i się tego nauczą

kobiety, które broniły się przed granicą, wygrzane w ic, teraz śmigają w teren

to, że nic nie umieją to szczegół

to, że część z nich poszcza się w majty, jak dojdzie do naprawdę ostrej sytuacji i w życiu nie zechce po takiej traumie wrócić w teren - to też szczegół

niektórzy faceci nie wytrzymywali tego

zabrać mundur komuś, kto przez ostatnie kilka lat śmigał w terenie świątek piątek, kto był na każde wezwanie telefoniczne, kto śmigał na granicę na wsparcie, i dać to miejsce paniom z ucywilnianych komórek, które w życiu granicy nie widziały

echh, scyzoryk w kieszeni się otwiera

bolo i u mnie było już pare takich kozaków co usilnie do akcji Kontra się pchali , Państwo oczywiście " nie zastąpieni " , ale jak rzeczywistość im pokazała ,że nocki i praca w piątki i świątki w szczerym polu to nie przelewki ,szybko pozmieniali zdanie .I założę się ,że większość tych co teraz tak ochoczo pcha się do pracy w terenie , szybciutko zmieni zdanie . Niestety to nie ma nic wspólnego z pracą za cieplutkim biureczkiem . Jak pokazała się lista osób kto i z jakich komórek teraz tak chętnie idzie w teren u nas , po prostu śmiech przez łzy to za mało , aby opisać jaka była moja reakcja ...Czas to zweryfikuje , szybciej niż się wszystkim wydaje .
 
Gorzka to prawda co piszesz bolo, niestety moje odczucia są bardzo podobne. Chciałbym jednak przekazać Tobie i innym którzy się tak podle czują odrobinę nadziei, dzisiaj dotarła do mnie informacja że być może te skandaliczne transfery są tylko czasowo i przynajmniej w części takich sytuacji będzie inaczej niż to teraz wygląda. Sam nie wiem jak przetrawić to co usłyszałem ale, na teraz jest stan taki że na propozycje poczekamy do maja i to bynajmniej nie 1-ego czas potrzebny jest na weryfikację i wyłapanie patologii i nieprawidłowości (tych rażących) oraz aby nie popełnić błędów. Wiem, wiem brzmi to jak science-fiction dla mnie też ale z uwagi na źródło pozwalam sobie na pisanie publicznie o tym a dwa że osobiście bardzo liczę na to bo też jestem w dupie i to głęboko.
Biorę głęboki oddech, na trochę ale patrzę na ręce cały czas ;)
 
A nie macie wrażenia, że wytyczne Mariana z Opusa są trochę sprzeczne: z jednej strony dotychczasowa droga zawodowa, kwalifikacje, umiejętności a z drugiej regularna maszynka - akcyza do akcyzy, egzekucje do egzekucji, kady do kadr, itd. A zjakiej racji organizacyjny, kontrola wew. logistyka i takie tam do słuzby dyżurnej i innych miejsc funkcjonariuszy. We wszystkich komórkach było różnie - z różnych stron ludzie "pochodzili" i mają mnóstwo kwalifikacji. Nie pozwólmy Naczelnikom UCS-ów i Dyrektorkom tłumaczyć tych wybrańców z Komunikacji i Organizacji Społecznej - że oni to kursy celnicze i przygotowanie mają! - wszyscy mamy - gdyby Marian nie wiedział.
I ciekawostka - podobno w Krakowie, pierwszy Celnik z samonadania jako Naczelnik mobilnych to wykładowca ETYKI ... !?!?!
 
kobiety, które broniły się przed granicą, wygrzane w ic, teraz śmigają w teren

to, że nic nie umieją to szczegół

to, że część z nich poszcza się w majty, jak dojdzie do naprawdę ostrej sytuacji i w życiu nie zechce po takiej traumie wrócić w teren - to też szczegół
Spoko, spoko, "koledzy" za nie wszystko zrobią... niestety jak ktoś ma plecy żeby dobrze spaść, będzie umiał i tutaj się usadzić....
Proponuję na razie patrzeć i notować. Z datami. Zwłaszcza, wszelkie zmiany z ostatnich tygodni. W zakresach wykonywanych czynności itp.
Potem, będzie jak znalazł...

Jedyną pociechą jest dla mnie to, że jeśli ktoś przeszedł przez taka szkołę życia jaka była w obecnych komórkach mundurowych, w czasach kiedy w cenie były ciepłe posadki daleko od nich, po otrzymaniu niekorzystnej propozycji, będzie na tyle zdeterminowany, by zawalczyć o swoje.
 
Jedyną pociechą jest dla mnie to, że jeśli ktoś przeszedł przez taka szkołę życia jaka była w obecnych komórkach mundurowych, w czasach kiedy w cenie były ciepłe posadki daleko od nich, po otrzymaniu niekorzystnej propozycji, będzie na tyle zdeterminowany, by zawalczyć o swoje.

Masz racje, nie po to po 20 latach służby w świątek, piątek i niedzielę zostałem doceniony i na wartościowaniu otrzymałem zaszczytne stanowisko Specjalisty Służby Celnej, żeby teraz dać się "wyciu.....ć" ekspertom którzy przez ostatnie lata robili głównie dobre wrażenie.
 
A nie macie wrażenia, że wytyczne Mariana z Opusa są trochę sprzeczne ...


Ja mam pewność, a nie tylko wrażenie sprzeczności!

Ale mam w zamian wątpliwość wobec personalizacji owych sprzeczności.
Nie umiem jakoś zapomnieć, że owe wytyczne "przedstawili" i rozpoczęli wykonywać ludzie
od alokacji, nadawania stopni i wartościowania, a i także jemu, to wciąż oni szepczą za uchem ...
 
Back
Do góry