• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

....gdzie jest generał ?

Kłaniam się w pas. Chapeau bas.

To jest NASZ obowiązek ! Co do zatroskania przez Pana odnośnie zatrzymania w Wielki Czwartek niejakiego JK to mam niejakie wątpliwości odnośnie Pańskiego zdania. NASZYCH kajdankowano na oczach "widowni" - fotografowano ......pisano cuda wianki........... a Pan taki zatroskany ?! Nigdy nie ma "dobrego dnia" tak na zatrzymanie jak i na rozwód................Zawsze będzie to zły dzień niezależnie od świąt.
 
Standby2. To wprawdzie nie ten wątek, ale odpowiem. Znam te sprawy, bo wiele z nich opisywaliśmy, pilotowaliśmy, zajmowaliśmy się tym, interweniowaliśmy w różnych instytucjach, napiętnowywaliśmy. Dlatego jestem wyczulony na standardy działania organów i nie jest dla mnie ważne kogo zatrzymują. Liczy się to jak to robią i czy są podstawy do takiego a nie innego działania. W tym wypadku, gdy śledztwo trwa latami i jest tak dobry materiał dowodowy wg Prokuratury, wystarczyło wezwanie w charakterze podejrzanego. Nieważne co zrobił. Ważne by organy działały wg standardów obowiązujących w cywilizowanym państwie. Jeżeli jest podstawa do najechania domu to ok, nie ma podstawy, to musimy piętnować działania organów. Każde działanie organów, które w naszej ocenie jest nadmierną ingerencją w życie prywatne, powinniśmy napiętnować jako Obywatele. Robiłem to wtedy w tych sprawach, o których piszesz, robię to nadal. Nic się nie zmieniło przez 10 lat w moim postępowaniu w tym zakresie.
 
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomos...awy-hazardowej-otrzymalem-z-totalizatora.html

https://www.wprost.pl/184234/Banas-nie-mial-zaufania-do-ludzi-z-ministerstwa-finansow


http://m.newsweek.pl/polska/jurgiel...o-jest-autorem-projektu-noweli,53805,1,1.html

Jeszcze jeden przykład nadzoru ministra Banasia nad hazardem w pierwszej kadencji. Tym razem dotyczy wideoloterii. Nie udało się przepchnąć ustawy napisanej przez lobbystów bez konsultacji, jako projektu poselskiego. Ale sama próba podjęta razem z p. Cendrowską, swego czasu zwaną już chyba też Anną C. powinna dyskwalifikować urzędnika tak wysokiego szczebla. Sprawa wypłynęła na komisji i przyschła. Nikt się nie zainteresował, a też ciekawa.
 
Ostatnia edycja:
Standby2. To wprawdzie nie ten wątek, ale odpowiem. Znam te sprawy, bo wiele z nich opisywaliśmy, pilotowaliśmy, zajmowaliśmy się tym, interweniowaliśmy w różnych instytucjach, napiętnowywaliśmy. Dlatego jestem wyczulony na standardy działania organów i nie jest dla mnie ważne kogo zatrzymują. Liczy się to jak to robią i czy są podstawy do takiego a nie innego działania. W tym wypadku, gdy śledztwo trwa latami i jest tak dobry materiał dowodowy wg Prokuratury, wystarczyło wezwanie w charakterze podejrzanego. Nieważne co zrobił. Ważne by organy działały wg standardów obowiązujących w cywilizowanym państwie. Jeżeli jest podstawa do najechania domu to ok, nie ma podstawy, to musimy piętnować działania organów. Każde działanie organów, które w naszej ocenie jest nadmierną ingerencją w życie prywatne, powinniśmy napiętnować jako Obywatele. Robiłem to wtedy w tych sprawach, o których piszesz, robię to nadal. Nic się nie zmieniło przez 10 lat w moim postępowaniu w tym zakresie.


Panie Sławku. Jakoś mi tego obywatela nie żal! Każdy inny ale nie on. Sorry.
 
Aha i jeszcze jedno. Kwota 500 tysięcy PLN za "wolność" świadczy o tym, że JK ma i miał taką kwotę! Proszę zapytać zwykłego celnika czy ma taką kasę ?! Proszę zapytać każdego pracującego czy zaoszczędził chociażby 10. 000 PLN ? Ja znam odpowiedź.................niestety nie!.............
 
A ja zgadzam się że Sławkiem-pomijając to że każdy dzień jest zły i tu Sławek wg mnie nie masz racji ale to moje zdanie. Generał Kapica zrobił dla Nas dużo dobrego jak i złego. Pamiętajmy niemniej o tym że powstrzymał falę niesłusznych aresztowań zolli. Jeżeli jest winny to ok. Ale i Nas media osądziły. A teraz czekam na krytykę mojej wypowiedzi. Z góry piszę że nie odpowiem na hejt.
 
A ja zgadzam się że Sławkiem-pomijając to że każdy dzień jest zły i tu Sławek wg mnie nie masz racji ale to moje zdanie. Generał Kapica zrobił dla Nas dużo dobrego jak i złego. Pamiętajmy niemniej o tym że powstrzymał falę niesłusznych aresztowań zolli. Jeżeli jest winny to ok. Ale i Nas media osądziły. A teraz czekam na krytykę mojej wypowiedzi. Z góry piszę że nie odpowiem na hejt.
i nie wątpię w to że chciał dla Nas emek. Po prostu nie miał zgody politycznej od ówczesnych rządzących. Takie jest moje zdanie i proszę o jego poszanowanie.
 
To słowa prawdziwej godności, chapeau bas ...

Po takich słowach, znów potrafię szczerze[FONT=&quot] powiedzieć:

CZŁOWIEK - TO BRZMI DUMNIE !![/FONT]

Niestety, my tu sobie możemy być ludźmi, a polityka to taka k..., że kieruje się zasadą, by jak najmocniej zabolało przeciwnika.
I działa to w każdej opcji i w każdej możliwej sytuacji.
 
A ja zgadzam się że Sławkiem-pomijając to że każdy dzień jest zły i tu Sławek wg mnie nie masz racji ale to moje zdanie. Generał Kapica zrobił dla Nas dużo dobrego jak i złego. Pamiętajmy niemniej o tym że powstrzymał falę niesłusznych aresztowań zolli. Jeżeli jest winny to ok. Ale i Nas media osądziły. A teraz czekam na krytykę mojej wypowiedzi. Z góry piszę że nie odpowiem na hejt.

A co tu krytykować Falcon, sama prawda. Wystarczy porównać z tym opowiadają skarbowcy po ich przejęciu. Pewnie że święty nie był, ale celników szanował. Zresztą zazwyczaj szanuje się tych, którzy sami się szanują. A w 2008 widział, że się szanujemy. Co tu rozstrząsać, Kapica to celnik z instynktem. W ostatnim liście do nas wszystko przewidział i na swój ciepły sposób napisał "miałeś chamie złoty róg". Jedno jest pewne, tego co zrobił następca na pewno by nie zrobił.
 
Ten drugi wie tylko jak się nazywa , z jakiej jest partii i jak algi działają :) Proszę tego nie kasować !!!

No właśnie nawet z tą partią pomieszał wczoraj w Wiadomościach (tak, wiem, propaganda sukcesu itd. :)) Powiedział PIS i Sprawiedliwość. On się chyba mocno denerwuje przed kamerą, albo taki z niego szef, jak i poprzednicy...jak ta cała służba.
 
A ja zgadzam się że Sławkiem-pomijając to że każdy dzień jest zły i tu Sławek wg mnie nie masz racji ale to moje zdanie. Generał Kapica zrobił dla Nas dużo dobrego jak i złego. Pamiętajmy niemniej o tym że powstrzymał falę niesłusznych aresztowań zolli. Jeżeli jest winny to ok. Ale i Nas media osądziły. A teraz czekam na krytykę mojej wypowiedzi. Z góry piszę że nie odpowiem na hejt.
Jakiś dowód, jakąś okoliczność potrafisz mi przypomnieć, bo ja wtedy i cały Związek tym się zajmowaliśmy przez długi czas i nie przypominam sobie, by Kapica coś w tym pomógł
 
A co tu krytykować Falcon, sama prawda. Wystarczy porównać z tym opowiadają skarbowcy po ich przejęciu. Pewnie że święty nie był, ale celników szanował. Zresztą zazwyczaj szanuje się tych, którzy sami się szanują. A w 2008 widział, że się szanujemy. Co tu rozstrząsać, Kapica to celnik z instynktem. W ostatnim liście do nas wszystko przewidział i na swój ciepły sposób napisał "miałeś chamie złoty róg". Jedno jest pewne, tego co zrobił następca na pewno by nie zrobił.
Ucywilniać chciał już w 2009, ale pikieta i M.Boni Go powstrzymał.
Pod koniec swoich rządów zapowiedział też konsolidację.
Pewnie byłoby mniej boleśnie dla SC niż obecnie, ale trudno teraz wyrokować, skoro chciał ucywilniać już w 2009
 
Ucywilniać chciał już w 2009, ale pikieta i M.Boni Go powstrzymał.
Pod koniec swoich rządów zapowiedział też konsolidację.
Pewnie byłoby mniej boleśnie dla SC niż obecnie, ale trudno teraz wyrokować, skoro chciał ucywilniać już w 2009

Jak chciał ucywilniać to złożył propozycję "pewna praca blisko domu" i zaproponował odprawy 3-9 miesięcy, chętnych znalazł mało. Chciał też wysyłać osoby w wieku emerytalnym na emeryturę i zaproponował odprawa emerytalna x 2. Nikogo na siłę nie ucywilnił i nikogo na siłę nie wysłał na emeryturę. Teraz ja Cię zapytam, zgadza się Sławku? I żeby była jasność, co do detali czasem się nie zgadzamy. Ale co do zasad - zrobiłeś i robisz robotę za którą należą Ci się ukłony.
 
doprowadził do uwłaszczenia na stopniach i stanowiskach samych swoich z kwiatkiem w postaci rozdania kasy z uchwały modernizacyjnej pod klucz stanowisk obowiązujących w następnym roku. więc nie pie****cie mi tutaj o zaletach tego g*da. mam nadzieję, że wężyki generalskie spenalizują mu to co trzeba bez wazeliny w możliwie niedługim czasie.

wtedy będziemy mogli zapomnieć i przebaczyć po chrześcijańsku.
 
Nikogo nie ucywilnił na siłę, bo Mu to wybito z głowy, ale chciał, dlatego nie wiadomo jak przeprowadziłby KAS po swojemu, bo to zapowiedział parę miesięcy przed odejściem.
Przygotował ustawę o SC z ucywilnieniem siłowym i nie dało się tego cofnąć na Podkomisji i Komisjach. JK upierał się na Komisjach przy ucywilnieniu i stanęło na Jego. Zrobiliśmy pikietę przed drugim czytaniem i doszło do rozmów w obecności Min. M.Boniego i ten dopiero wybił to JK z głowy. To było w 2008 i 2009.
Potem po wielu, wielu latach zaproponował ucywilnianie w sposób bardziej cywilizowany, tak jak piszesz, bo nie mógł przyjąć nowej ustawy, a bez tego inaczej ucywilnić nie mógł, stąd wymyślił ucywilnienie na ochotnika z odprawami.

Ps. Ja otrzymałem od Jacka K wiele złego. Dwie dyscyplinarki i jedno zwolnienie. Raz przegrałem dyscyplinarkę, ale sprawa lada moment wejdzie na wokandę ETPCZ i mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. Pozostałe wygrałem.
Wszystko Mu z serca wybaczyłem i nie noszę urazy. Powyższe jednak nie może nic zmienić w ocenie stanu faktycznego.
Mimo próby i analizy, nie znajduję Jego pozytywnych działań, gdyż nic co było pozytywną zapowiedzią nie kończył, od razu podporządkowywał się tzw. woli politycznej. Był uległy wobec pryncypałów swoich i dlatego awansował. Zaczynał i nie kończył. Pisałeś, że chociaż próbował walczyć z hazardem. Próbował też inne rzeczy, np. czynności op-rozp. Co to znaczy próbował? Jeżeli nie mogę czegoś przeprowadzić w co wierzę i co uważam za słuszne to rezygnuję. Utrzymywanie się, trwanie i lawirowanie na stołku, każdy potrafi. Spójrz, jak rozwinęła się przestępczość za Jego rządów. Przecież miał pod sobą US i SC. Mógł, mając taką władzę, powstrzymać rozwój tych różnych mafii. Pewnie chciał i próbował tak jak z hazardem, ale efektów nie było, tak jak i w hazardzie nie było. To było zwykłe trwanie na stanowisku. Tak nie postępuje osoba, która ma przysłowiowe jaja.

Do tego dochodzi jego wersja emerytur policyjnych dla Nas, którą forsował w wersji 25 lat i wiek 55 lat liczone od momentu wyroku TK. Coś jeszcze trzeba?

Dzięki też za dobre słowo w ostatnim wersecie.
 
Zdobyłem się i wysłuchałem całej konferencji Ziobry i Świączkowskiego i zgadzam się ze Stefanem. Tłumaczyli, że może i próbował coś zrobić, ale się wycofał i był nieskuteczny. Należy się według nich zarzut niedopełnienia obowiązków. A kiedy poprzednik nie zrobił nic, bo nic z tego nie rozumie, dowód tutaj -
https://www.tvp.info/1255733/szuka-sie-afery-tam-gdzie-jej-nie-ma
to podstaw do zarzutów niedopełnienia obowiązków nie ma? Szef Służby Celnej Specjalnej Troski? Zostawcie jenerała. Może nie dał rady, ale przynajmniej rozumiał temat.

Ciekawie też sobie najbliższych współpracowników dobierał , cytat z dzisiejszej rzepy "W Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku Jacek K. usłyszał zarzuty niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmy z branży hazardowej. Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że pozwoliły na to także zeznania świadków (w tym byłej dyrektorki IC w Szczecinie), która twierdziła, że wielokrotnie alarmowała o nadużyciach." To ich ten biedak nagradzał bez uzasadnienia , uwłaszczał na stopniach , stanowiskach , wypłacał wyrównania za rok do tyłu z naszej kasy na modernizacje. I wszystko to jak krew w piach :)))))
 
Ciekawie też sobie najbliższych współpracowników dobierał , cytat z dzisiejszej rzepy "W Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku Jacek K. usłyszał zarzuty niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez firmy z branży hazardowej. Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że pozwoliły na to także zeznania świadków (w tym byłej dyrektorki IC w Szczecinie), która twierdziła, że wielokrotnie alarmowała o nadużyciach." To ich ten biedak nagradzał bez uzasadnienia , uwłaszczał na stopniach , stanowiskach , wypłacał wyrównania za rok do tyłu z naszej kasy na modernizacje. I wszystko to jak krew w piach :)))))

Wiadomości o tym kto i kiedy alarmował prokuratura ma. Co najmniej od 2005 r. Według tych dokumentów pierwsza była IC Kraków. Zobaczymy czy dzisiaj zechcą skorzystać z tego co mają. A ludzi o charakterze Pawki Morozowa znajdziesz zawsze, bez względu na sztandary polityczne.
 
Niestety, my tu sobie możemy być ludźmi, a polityka to taka k..., że kieruje się zasadą, by jak najmocniej zabolało przeciwnika.
I działa to w każdej opcji i w każdej możliwej sytuacji.


Zatem bądźmy tu sobie Ludźmi.

Bądźmy również tacy sami tam. Bądźmy niezmienni także innym.
Czyż możesz być Człowiekiem, raz będąc Nim, innym razem nie ?!
Tylko fantazja przychodzi mi do głowy jako potwierdzenie,
ale też wtedy, nie byłbyś Człowiekiem - ale wilkołakiem ...

Bądźmy więc Ludźmi zawsze, w każdej opcji i w każdej możliwej sytuacji,
inaczej - nie różniących się od nie-ludzi - będzie nas można nazwać
BESTIAMI !!

ps
Odnośnie słowa "polityka", przyjęło się go kojarzyć z "ładnymi" słowami: wielość, różnorodność.
Dla mnie (nie naukowo, lecz prywatnie), to pierwsze kłamstwo, które tak ją charakteryzuje.
To przeciwieństwo jedności, spójności, jednoznaczności czy konkretu, zatem kłamstwo !
 
Nikogo nie ucywilnił na siłę, bo Mu to wybito z głowy, ale chciał, dlatego nie wiadomo jak przeprowadziłby KAS po swojemu, bo to zapowiedział parę miesięcy przed odejściem.
Przygotował ustawę o SC z ucywilnieniem siłowym i nie dało się tego cofnąć na Podkomisji i Komisjach. JK upierał się na Komisjach przy ucywilnieniu i stanęło na Jego. Zrobiliśmy pikietę przed drugim czytaniem i doszło do rozmów w obecności Min. M.Boniego i ten dopiero wybił to JK z głowy. To było w 2008 i 2009.
Potem po wielu, wielu latach zaproponował ucywilnianie w sposób bardziej cywilizowany, tak jak piszesz, bo nie mógł przyjąć nowej ustawy, a bez tego inaczej ucywilnić nie mógł, stąd wymyślił ucywilnienie na ochotnika z odprawami.

Ps. Ja otrzymałem od Jacka K wiele złego. Dwie dyscyplinarki i jedno zwolnienie. Raz przegrałem dyscyplinarkę, ale sprawa lada moment wejdzie na wokandę ETPCZ i mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. Pozostałe wygrałem.
Wszystko Mu z serca wybaczyłem i nie noszę urazy. Powyższe jednak nie może nic zmienić w ocenie stanu faktycznego.
Mimo próby i analizy, nie znajduję Jego pozytywnych działań, gdyż nic co było pozytywną zapowiedzią nie kończył, od razu podporządkowywał się tzw. woli politycznej. Był uległy wobec pryncypałów swoich i dlatego awansował. Zaczynał i nie kończył. Pisałeś, że chociaż próbował walczyć z hazardem. Próbował też inne rzeczy, np. czynności op-rozp. Co to znaczy próbował? Jeżeli nie mogę czegoś przeprowadzić w co wierzę i co uważam za słuszne to rezygnuję. Utrzymywanie się, trwanie i lawirowanie na stołku, każdy potrafi. Spójrz, jak rozwinęła się przestępczość za Jego rządów. Przecież miał pod sobą US i SC. Mógł, mając taką władzę, powstrzymać rozwój tych różnych mafii. Pewnie chciał i próbował tak jak z hazardem, ale efektów nie było, tak jak i w hazardzie nie było. To było zwykłe trwanie na stanowisku. Tak nie postępuje osoba, która ma przysłowiowe jaja.

Do tego dochodzi jego wersja emerytur policyjnych dla Nas, którą forsował w wersji 25 lat i wiek 55 lat liczone od momentu wyroku TK. Coś jeszcze trzeba?

Dzięki też za dobre słowo w ostatnim wersecie.

Pozostaniemy przy swojej ocenie generała. Dla mnie mocnym dowodem na jego uczciwość są nagrania z cmentarza. Rychu mocno go nienawidził. A o tym, że próbował podejmować racjonalne działania opowiadał minister Ziobro na konferencji. Więc pytam, co uczciwsze? Próbować i nie dać rady (przyczyn nie znam), czy mając takie same sygnały nawet nie próbować i nie robić nic?
 
Generał jednak był celnikiem, może zrobił dużo złego np. wartościowanie ale nosił ten mundur, nie wstydził się tego munduru. Słuzba Celna istniała i przez 8 lat jak był SSC jej nie rozwiązał. Banas nas zniszczył, zabrał chęć do czynienia dobra, teraz każdy z nas robi tylko niezbędne minimum, zero inicjatywy własnej, żeby tylko przetrwać, banas zniszczył w nas chęć do służenia temu państwu. Gdybym mógł wybierać to 1000 razy wolałbym Generała niż tego banasia. Banas i ten jego sras to jedna wielka tragedia. Wystarczy tylko popatrzeć na ciągłe zmiany dyrektorów, naczelników. Musimy go jakoś przetrzymać, przecież kiedyś odejdzie i niech idzie w cholerę razem ze srasem.
 
Back
Do góry