• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Nabór do WZP (IC w Gdyni) - kilka pytań

kandydat WZP

Aktywny użytkownik
Dołączył
13 Październik 2015
Posty
277
Punkty reakcji
52
Witam wszystkich!

Chciałbym się poradzić Was w jednej kwestii. Na stronie Izby Celnej w Gdyni ukazało się ogłoszenie o naborze do służby w komórkach organizacyjnych podległych Wydziałowi Zwalczania Przestępczości.

Obecnie pracuję w kontroli skarbowej. Głównie za biurkiem, czasem w terenie - o śpb czy broni palnej nie ma mowy. Bardzo chciałbym przenieść się w teren, o pracę w kontroli skarbowej starałem się głównie dlatego, żeby ewentualnie zwiększyć swoje szanse na dostanie się do komórek realizacyjnych albo wywiadu - bo swojej przyszłości za biurkiem nie widzę.

Czy ktoś mógłby mi napisać, jak taka służba w WZP wygląda? Czy można porównywać ją do pracy w pionie prewencji Policji? Tzn. czy pracuje się głównie w terenie, czy wszyscy dostają broń, śpb i zostają przeszkoleni? Nie chciałbym trafić z powrotem za biurko, zwłaszcza że warunki finansowe są niestety gorsze niż na moim obecnym stanowisku.

Mam też pytanie o nowy wykaz chorób i ułomności (Dz. U. z 2014 r., poz. 1491). W przeciwieństwie do wykazów dot. innych formacji (Policja, SG, SW itd.) jest tylko jedna kolumna, czyli jak rozumiem nie ma typowej kosmicznej dysproporcji między wymaganiami stawianymi kandydatom a wymaganiami stawianymi funkcjonariuszom. Czy zatem kandydat podpadający pod paragraf z kategorią B (zdolny z ograniczeniem) mógłby zostać przyjęty? Mam wadę wzroku, a o ile będzie to możliwe, wolałbym nie robić korekcji, tylko nosić soczewki.

I tak na koniec - czy polecacie służbę w WZP SC? Wiem, że jest od pewnego trochę narzekania na sytuację w Służbie Celnej, ale ale czy naprawdę jest tak źle?

Z góry dziękuję za zainteresowanie się tematem.

Pozdrawiam
 
niby 8 wakatów więc jest szansa że coś jeszcze "nie jest rozdane".

Co do różnic to
Sprawność fizyczna jest lekko trudniejsza.
Dodatkowo test psychofizjologiczny.

zarobki na początek około 2300 na rękę
 
Sposób w jaki piszesz na temat broni,śpb, "pracy w terenie" wskazuje że za młodu naczytałeś się książek podróżniczych lub podróżniczo-awanturniczych (np. Karola Maya) a rzeczywistość jest zupełnie prozaiczna-przemyśl to jeszcze. Masz swoje biurko, długopis..itd
 
Ostatnia edycja:
Sposób w jaki piszesz na temat broni,śpb, "pracy w terenie" wskazuje że za młodu naczytałeś się książek podróżniczych lub podróżniczo-awanturniczych (np. Karola Maya)

Tzn. w jaki sposób piszę? Temat założyłem m.in. po to właśnie, żeby ktoś mi napisał, jak taka służba w WZP może wyglądać. Czy f-sze dostają broń palną i śpb? Aby rozwiać twoje wątpliwości - nie chcę leczyć kompleksów, ale pomysł "zwalczania przestępczości" i kontaktu z przestępcami z samą pałką służbową (albo i bez) niespecjalnie mi się podoba. Czy pracuje się w terenie? Dla mnie to akurat ważne, bo - naprawdę! - wolałbym np. kontrolować pojazdy na drodze niż siedzieć - jak obecnie - cały dzień (lub większość dnia) przed komputerem i w papierach. Nie każ mi tłumaczyć, bo chyba i tak nie byłbym w stanie, tak jak nie wytłumaczę Ci dlaczego lubię jeść jajka a pomidorów nie.

a rzeczywistość jest zupełnie prozaiczna-przemyśl to jeszcze. Masz swoje biurko, długopis..itd

Myślę, że obecnie moja rzeczywistość jest jeszcze bardziej prozaiczna. Jedynym urozmaiceniem są postępowania mandatowe - niestety rzadziej niż raz na miesiąc, gdzie inspektorzy i pracownicy kontroli skarbowej w razie oporu albo agresji nie mają nawet prawa używać śpb w postaci siły fizycznej (instytucji obrony koniecznej i stanu wyższej konieczności oczywiście jestem świadom)- z wyjątkiem tych zatrudnionych w realizacji, której zresztą w tym województwie nie ma.

Także podsumowując - chętnie zamienię biurko i długopis na pracę w terenie, mundur, broń i śpb (tak, wiem, znowu o tym piszę). Bardzo chciałbym jednak usłyszeć coś więcej o służbie w WZP, bo osobiście nikogo tam nie znam a chciałbym wiedzieć, jak taka służba wygląda na co dzień.
 
Troche jak drogówka w Policji, trochę jak prewencja w Policji, trochę jak listonosz, trochę jak ITD, trochę jak urzędnik w urzędzie, trochę jak realizacja w Policji, itd. Za wszystko odpowiadasz ty i tylko Ty. Trzeba uważać na każdym kroku. Śpb i broń dostaniesz jeśli przejdziesz testy i egzaminy i będziesz mógł dostać. I tez będziesz wystawiać mandaty tylko ze częściej aż ci się znudzą. Najważniejsza w Służbie Celnej jest statystyka i tym będziesz się zajmować. Reasumując, nie jest to cud i miód. Czasem jest ciężko, czasem jest niebezpieczne, często jest nudno....
Ale to ty musisz się najpierw zdecydować a później dostać. Pokonać wielu kandydatów i pamiętać o tym że decydując się na służbę to przez wiele lat nie będzie awansu i ta sama kasa. Wiec żebyś za dwa czy trzy miesiące nie żałował, że tak mało zarabiasz. I nie tęsknił za swoją spokojna robotą za biurkiem i mandatami raz w miesiącu. Pozdrawiam i jeśli rzeczywiście chcesz to próbuj.
 
Weź za i przeciw. Nocki i święta w robocie. Coraz większe wymagania i patologia. A za 10 lat zawsze możesz dostać przydział gdzie indziej bo jesteś za stary lub twój dyrektor ma takie widzi misie.
 
Śpb i broń dostaniesz jeśli przejdziesz testy i egzaminy i będziesz mógł dostać.

Te testy są w ramach rekrutacji, dobrze rozumiem?

I tez będziesz wystawiać mandaty tylko ze częściej aż ci się znudzą.

Ja tylko asystuję przy wystawianiu mandatów, bo przepisy zabraniają pracownikom kontroli skarbowej wykonywania mnóstwa czynności, dopóki się nie zostanie inspektorem to jest się baaaaardzo ograniczonym. Ale na to akurat nie narzekam, bo wiedziałem jak jest, gdy się rekrutowałem.

Wiec żebyś za dwa czy trzy miesiące nie żałował, że tak mało zarabiasz. I nie tęsknił za swoją spokojna robotą za biurkiem i mandatami raz w miesiącu.

Z drugiej strony jak wbrew sobie zostanę na resztę życia za biurkiem to na pewno będę żałował, że nie spróbowałem przenieść się w teren. Ostatecznie pracę za biurkiem od zawsze (czyli od kilku miesięcy) traktowałem jako tymczasową.

Wracając jeszcze do mojego pytania o zdolność fizyczną. Czy gdybym podpadał ze względu na wadę wzroku pod kategorię B to mam szansę się dostać, czy bez korekcji się nie obejdzie?
 
A ty dalej tylko o broni i śpb. To nie jest najważniejsze w tej Służbie. Trzeba mieć głowę na karku i być obeznanym w przepisach bo inaczej skończysz szybciej niż byś myślał. Trzeba umieć rozmawiać z ludźmi. Bo tylko tak coś tu zrobisz. Machaniem bronią nic nie osiągniesz. Broni i śpb od razu nie dostaniesz. Są to osobne egzaminy i osobne testy psychologiczne itp. Wiec nie napalaj się tak na to. "Pistoletów" ta służba nie potrzebuje. My, to nie komandosi. Więc nie wyobrażaj sobie nie wiadomo co.
 
będziesz miał pewnie w skierowaniu na badania - "praca na wysokości powyżej 3m." co dyskwalifikuje okulary. Tylko soczewki i to do pewnej wady
 
koledzy raczyli, zapewne przez nieuwagę, nie wspomnieć jednej bardzo ważnej umiejętności strzeleckiej. otóż podobno każdy kandydat do służby, nie tylko w wzp, powinien posiąść umiejętność strzelania z :D ... ucha. co najmniej na ocenę bardzo dobrą. bez tego podobno nie podoła :D.
 
A ty dalej tylko o broni i śpb. To nie jest najważniejsze w tej Służbie. Trzeba mieć głowę na karku i być obeznanym w przepisach bo inaczej skończysz szybciej niż byś myślał. Trzeba umieć rozmawiać z ludźmi. Bo tylko tak coś tu zrobisz. Machaniem bronią nic nie osiągniesz. Broni i śpb od razu nie dostaniesz. Są to osobne egzaminy i osobne testy psychologiczne itp. Wiec nie napalaj się tak na to. "Pistoletów" ta służba nie potrzebuje. My, to nie komandosi. Więc nie wyobrażaj sobie nie wiadomo co.

Widzę, że bardzo starasz się mnie zniechęcić :) Nie chodzi mi tylko o śpb i broń - pozwól mi zauważyć, że Polska to stosunkowo spokojny i bezpieczny kraj, gdybym był takim "pistoletem" i chciał koniecznie brać udział w jakichś strzelaninach to bym szukał szczęścia np. jako ochroniarz w Rosji albo w USA. Chodzi mi o co innego. Boli mnie to, że rzekomo biorę udział w wykrywaniu przestępstw i wykroczeń skarbowych, a jak mnie sprawca opluje, zwyzywa i odejdzie to nie mam nawet prawa go zatrzymać. Krótko mówiąc, możemy egzekwować prawo tylko wtedy, gdy ktoś ma akurat ochotę z nami współpracować. A to mnie naprawdę demotywuje.

Trzeba mieć głowę na karku i być obeznanym w przepisach bo inaczej skończysz szybciej niż byś myślał. Trzeba umieć rozmawiać z ludźmi.

Tego akurat moja obecna praca też wymaga.

Są to osobne egzaminy i osobne testy psychologiczne itp. Wiec nie napalaj się tak na to. "Pistoletów" ta służba nie potrzebuje.

Możesz rozwinąć? Bo właśnie o to mi głównie chodzi - czy jest możliwe, że nawet jak się dostanę do WZP to będę mógł tyle co teraz? Tzn. jak spotkam bandytę, to co najwyżej będę miał prawo grzecznie poprosić go o zaprzestanie naruszania prawa? Czy tylko "wybrańcy" mogą liczyć na otrzymanie choćby pałki służbowej?

My, to nie komandosi. Więc nie wyobrażaj sobie nie wiadomo co.

Policjant z prewencji to też nie komandos, mimo to 100 razy bardziej wolałbym być "krawężnikiem" niż siedzieć za biurkiem.

Ogólnie to nie wyobrażam sobie "nie wiadomo czego", ale i tak uważam to za wielką szansę. 1 października weszło w życie nowe rozporządzenie Ministra Finansów i wykaz chorób i ułomności. Wcześniejsze rozporządzenie stawiało drakońskie wymagania - praktycznie w całej kolumnie odnoszącej się do WZP były same N-ki, niemal każda możliwa choroba czy ułomność dyskwalifikowała. Wymagania dla kandydatów do Policji czy na żołnierzy zawodowych to był przy tym pikuś.
 
Nikogo do niczego nie namawiam ani nikomu nic nie odradzam.
Chcę Ci tylko uświadomić, że tu także nie będziesz dawać nikomu w twarz bo cię ktoś opluł lub powyzywał od h... i k...
Niestety tak jest w każdej formacji. Takie jest Polskie prawo. Ty jako funkcjonariusz zawsze zostajesz sam i sam musisz się bronić. Jedynie na kogo możesz liczyć to na kolegę z zespołu. Zanim dostaniesz śpb i bron to długa droga. A na początku swojej drogi w służbie jedyną rzeczą jaką będziesz się bronić to długopis. A za nim pójdziesz sam w teren, trochę czasu minie.
Ale jeśli rzeczywiście chcesz to próbuj. W Gdyni potrzeba młodych, sprawnych fizycznie. więc jeśli masz jeszcze trochę oleju w głowie to masz spore szanse. Powodzenia
 
Nikogo do niczego nie namawiam ani nikomu nic nie odradzam.
Chcę Ci tylko uświadomić, że tu także nie będziesz dawać nikomu w twarz bo cię ktoś opluł lub powyzywał od h... i k...
Niestety tak jest w każdej formacji. Takie jest Polskie prawo. Ty jako funkcjonariusz zawsze zostajesz sam i sam musisz się bronić. Jedynie na kogo możesz liczyć to na kolegę z zespołu.

Nie marzę o tym, żeby kogoś pałować, tylko żeby brać udział w fizycznym zwalczaniu przestępczości. Bo uważam, że mam do tego predyspozycje i z mojej perspektywy jest to znacznie ciekawsze - i dające wymierne efekty - zajęcie niż praca za biurkiem. A brak uprawnień do zastosowania śpb w przypadku zagrożenia zdrowia podczas akcji w terenie jest dołujący z perspektywy kogoś, kto potrafiłby i nie bał się tego zrobić. Oczywiście zostaje obrona konieczna, ale potem trzeba by tłumaczyć się biurokratom, dlaczego nie wezwało się "uprawnionych służb". Ja osobiście na czynny opór nie trafiłem podczas kilkumiesięcznej pracy, ale wiem, że różne sytuacje się zdarzają, np. pobicia.

Zanim dostaniesz śpb i bron to długa droga. A na początku swojej drogi w służbie jedyną rzeczą jaką będziesz się bronić to długopis. A za nim pójdziesz sam w teren, trochę czasu minie.

Ale ostatecznie dostanę i w teren pójdę? Rozumiem, że najpierw nowego się szkoli - zapewne w każdej służbie tak jest. Ale mnie interesuje to, czy jest to normalna kolej rzeczy dla nowych f-szy WZP, czy może żeby dostać śpb i pójść w teren trzeba być "wybrańcem"? Tak czy owak, obecnie w ogóle nie mam takiej perspektywy, mogę awansować jedynie za biurkiem. Rekrutacja do realizacji czy wywiadu skarbowego jest postępowaniem zupełnie niezależnym, wygląda tak samo dla kogoś z zewnątrz jak i dla tych zatrudnionych w kontroli skarbowej.
 
a ja zapytam jak wygląda praca w weekendy i święta w tym wydziale, czy są jakieś dyżury pod telefonem czy na miejscu w Izbie?, oraz czy każdy weekend wchodzi w grę czy tylko ewentualnie kiedy "coś się szykuje" ?
 
Służbę masz tak jak wypadnie. W każdy dzień może być o każdej porze. Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Jeszcze jedno pytanie. Jak to jest z komisją lekarską w odniesieniu do kandydatów do WZP (w takich naborach jak ten)? Art. 130 ustawy w ogóle nie przewiduje kierowania kandydatów na badania, tylko i wyłącznie funkcjonariuszy, wzór formularza skierowania do komisji zresztą też. Czy to znaczy, że podczas rekrutacji komisji lekarskiej nie ma? A co w sytuacji, gdy ktoś zostaje przyjęty, a potem nie przechodzi badań? Jest wyrzucany z WZP w ogóle czy zostaje w wydziale, ale na stanowisku, na którym nie wykonuje zadań związanych rozpoznawaniem, wykrywaniem, zapobieganiem i zwalczaniem wykroczeń i przestępstw (także skarbowych) - bo do tego teoretycznie jest niezdolny?

Przechodził ktoś to wszystko albo się orientuje, jak to działa? Może komuś te pytania się wydają głupie, ale przy naborach do innych służb ocenia się też zdolność kandydatów podczas rekrutacji, nie tylko funkcjonariuszy. Zaś w tym przypadku wydaje się to wszystko nieco skomplikowane.
 
Naprawdę nikt nie wie czegoś więcej o tych komisjach? Może spytam inaczej - jakie wrażenia mają osoby, które przechodziły komisję? Starają się uwalać i dawać niezdolność? Może znajdzie się ktoś, kto stawał przed komisją w tym miesiącu (jak weszło nowe rozporządzenie)?

I jaki jest poziom tych testów z wiedzy dla kandydatów? Trzeba wykuwać akty prawne na pamięć, (jak np. przy egzaminach na inspektora kontroli skarbowej), czy może ogólna znajomość przepisów i logiczne myślenie wystarczy?
 
Panowie, mi nasuwa się inne pytanie, mianowicie: jak wygląda rekrutacja do SC, i ile mniej więcej trwa, jak w SG 6-7msc czy jak w Policji do 2 lat?
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry