• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

ZUS CELNY-konkursy na stanowiska

seweryn

Nowy użytkownik
Dołączył
23 Październik 2014
Posty
65
Punkty reakcji
0
Większość konkursów w cle tak dziwnie przypomina ten konkurs na prezesa ZUS-u.
Taka praktyka ustawiania swoich kandydatów skutkuje tym, że od razu można typować kandydata.
W Łodzi tradycją stały się konkursy gdzie kandydat na stanowisko najczęściej konkuruje sam ze sobą.
Fikcja rozstrzygania konkursów powoduje, że ten sposób wyłaniania kierownictwa już się zdegenrował.
I tak zły pieniądz wypiera dobry, a zły generał potecjalnego generała z wiedzą i wizją, która nie jest wizją bankruta od cateringu.
 
Większość konkursów w cle tak dziwnie przypomina ten konkurs na prezesa ZUS-u.
Taka praktyka ustawiania swoich kandydatów skutkuje tym, że od razu można typować kandydata.
W Łodzi tradycją stały się konkursy gdzie kandydat na stanowisko najczęściej konkuruje sam ze sobą.
Fikcja rozstrzygania konkursów powoduje, że ten sposób wyłaniania kierownictwa już się zdegenrował.
I tak zły pieniądz wypiera dobry, a zły generał potecjalnego generała z wiedzą i wizją, która nie jest wizją bankruta od cateringu.

Nie tak do końca z tą łodzią. Na kilkanaście konkursów organizowanych przez dic Kedzierską był jeden konkurs , który sobie odpuściła, na lotnisku Lublinek, bo chyba za daleko i potrzeba kogoś z jezykiem. Wiadomo, ze konkursy są odpuszczane bo nikt nie chce wyjść na durnia. Ostatnio niedorzecznik prasowa awansowała ze specjalisty na eksperta jednoosobowo. Przecież to stanowisko to ciechocinek i leżenie bykiem. Po co ta fikcja , kiedys była familia Tereski z kadr i sąsiedzi , potem z ulicy - jasne, transparentne układy.
 
Ostatnia edycja:
konkursy

Nie tak do końca z tą łodzią. Na kilkanaście konkursów organizowanych przez dic Kedzierską był jeden konkurs , który sobie odpuściła, na lotnisku Lublinek, bo chyba za daleko i potrzeba kogoś z jezykiem. Wiadomo, ze konkursy są odpuszczane bo nikt nie chce wyjść na durnia. Ostatnio niedorzecznik prasowa awansowała ze specjalisty na eksperta jednoosobowo. Przecież to stanowisko to ciechocinek i leżenie bykiem. Po co ta fikcja , kiedys była familia Tereski z kadr i sąsiedzi , potem z ulicy - jasne, transparentne układy.

teraz Senat zatwierdza ustawę o służbie cywilnej.
W ustawie o słuzbie cywilnej zmiany dotyczace konkursów.
Może warto dla uniknięcia patologii wnioskować o podobne zmiany w ustawie o sc.
Wtedy Jubiler nie opowiadałby na korytarzu, że każdy mógł wystartować.
Z powyższych postów wynika, że większosć konkursów w Łodzi to fikcja bo kandydat konkurował i walczył sam ze soba.
Wypływaja same szumowiny mądralińskie, liżące doopę, bez wiedzy merytorycznej, wizji i misji.
Helena Dorota z Potokowej mogłaby go od razu powołać na naczelnika podkreślajac min. jego zasługi dla praworządności i nieskazitelny charakter. Żony również.
Od razu również mógłby kasować dodatek funkcyjny .
A tak biedaczysko musiał opowiadać, że każdy miał szansę.
Zmiana ustawy pozwoli na likwidację fikcji bo przecież warunki z konkursu można zmodyfikować.
 
Ostatnia edycja:
Za panowania PO -owców i Kapicy konkursy były WIELKĄ FIKCJĄ .
Wygrywali marni ale wierni . Ci co dobrze lizali i tylko przytakiwali.
 
Za panowania PO -owców i Kapicy konkursy były WIELKĄ FIKCJĄ .
Wygrywali marni ale wierni . Ci co dobrze lizali i tylko przytakiwali.

To nie jest prawda. Ja znam wiele konkursów gdzie było wielu kandydatów i "zwycięscy kandydaci" byli fachowcami. Dlaczego? Bo się przygotowali do rozmowy a nie tak jak wielu innych, którzy przegrali bo myśleli, że sam staż/wiek/znajomości pomogą w wygraniu konkursu.
Tak jak w dobrej firmie - chcesz mieć podwyżkę lub lepsze stanowisko - przygotuj się do rozmowy kwalifikacyjnej,
Szczęśliwego Nowego 2016.
 
To nie jest prawda. Ja znam wiele konkursów gdzie było wielu kandydatów i "zwycięscy kandydaci" byli fachowcami ...
Chyba w Szwajcarii.
W łodzi typowy konkurs to 3 miesiące dla p.o. ubola z wifamy/przyjaciela od przeładunków cebuli/inzyniera od helvetia meble. Potem jenoosobowy konkurs i trzepiemy kasę, komisja od zawsze ta sama, prywatnie łojąca we własnym gronie gorzałe.
Może się zmieni, moze nie. Przy łączeniu wkp z wzr konkursu nie było, przejął to z biegu zaprzyjaźniony z walczakiem koleś.
 
Back
Do góry