• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Zarządzająca kadra oficerska w Łodzi do wymiany?

J.C.

Nowy użytkownik
Dołączył
13 Listopad 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Krótka dygresja, może inni funkcjonariusze też mają podobne obserwacje. Otóż zostałem zwolniony ze Służby w 2017 roku, w 2020 r. wydano mi decyzję zwalniającą, która to w marcu 2021 został uchylona w całości przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

Zostało tam wskazane wiele nieprawidłowości m.in., że zwolnienie funkcjonariusza musi zostać poparte materiałem dowodowym w dokumentach zgromadzonych w aktach osobowych. Oczywiście trudno coś takiego odnaleźć w aktach funkcjonariusza, który ma nienaganny przebieg służby.

Pojawiającym się pytaniem jest, czy zarządzająca kadra oficerska w Łodzi, który kierowała się niejasnymi przesłankami, zawierając je w decyzji zwalniającej, nie zna podstawowych przepisów powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej, które mogą stanowić o zwolnieniu funkcjonariusza ze służby. Zrozumiałym jest to u osób z wykształcenia inżynierskim, po studiach na politechnice ale prawnicy, po licznych kursach doszkalających nie znają takich podstaw? Tożsamym może nie pracownicy, tylko oficerska kadra zarządzająca w Łodzi wina zostać podmieniona osobami kompetentnymi, potrafiącymi wykazać się znajomością prawa w danej dziedzinie.

Oczywiście to pytania retoryczne. Sprawa dotycząca tego typu zakulisowych niejasnych sytuacji w strefie budżetowej jest na etapie upubliczniania w mediach, jak również fakt zapewniania swojego czasu funkcjonariuszy/pracowników przez kadrę kierowniczą niższego i wyższego szczebla, oraz osoby z administracji rządowej (publiczne promesy) o braku zagrożenia zwolnieniem, podczas gdy jak wynika z obecnych ustaleń 10% zatrudnionych w Służbie Celno-Skarbowej pracowników/funkcjonariuszy zostało przewidzianych do grupowego zwolnienia. Jak widać na moim przykładzie, jak i zapewne innych przypadkach, bezprawnego.

Serdecznie pozdrawiam
Artur Borowiecki
 

Attachments

  • 11.jpg
    11.jpg
    642,8 KB · Wyświetleń: 579
  • 22.jpg
    22.jpg
    760,6 KB · Wyświetleń: 553
  • 333.jpg
    333.jpg
    649,8 KB · Wyświetleń: 576
Krótka dygresja, może inni funkcjonariusze też mają podobne obserwacje. Otóż zostałem zwolniony ze Służby w 2017 roku, w 2020 r. wydano mi decyzję zwalniającą, która to w marcu 2021 został uchylona w całości przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

Zostało tam wskazane wiele nieprawidłowości m.in., że zwolnienie funkcjonariusza musi zostać poparte materiałem dowodowym w dokumentach zgromadzonych w aktach osobowych. Oczywiście trudno coś takiego odnaleźć w aktach funkcjonariusza, który ma nienaganny przebieg służby.

Pojawiającym się pytaniem jest, czy zarządzająca kadra oficerska w Łodzi, który kierowała się niejasnymi przesłankami, zawierając je w decyzji zwalniającej, nie zna podstawowych przepisów powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej, które mogą stanowić o zwolnieniu funkcjonariusza ze służby. Zrozumiałym jest to u osób z wykształcenia inżynierskim, po studiach na politechnice ale prawnicy, po licznych kursach doszkalających nie znają takich podstaw? Tożsamym może nie pracownicy, tylko oficerska kadra zarządzająca w Łodzi wina zostać podmieniona osobami kompetentnymi, potrafiącymi wykazać się znajomością prawa w danej dziedzinie.

Oczywiście to pytania retoryczne. Sprawa dotycząca tego typu zakulisowych niejasnych sytuacji w strefie budżetowej jest na etapie upubliczniania w mediach, jak również fakt zapewniania swojego czasu funkcjonariuszy/pracowników przez kadrę kierowniczą niższego i wyższego szczebla, oraz osoby z administracji rządowej (publiczne promesy) o braku zagrożenia zwolnieniem, podczas gdy jak wynika z obecnych ustaleń 10% zatrudnionych w Służbie Celno-Skarbowej pracowników/funkcjonariuszy zostało przewidzianych do grupowego zwolnienia. Jak widać na moim przykładzie, jak i zapewne innych przypadkach, bezprawnego.

Serdecznie pozdrawiam
Artur Borowiecki
Na pewno NIK to wyjaśni po nagłośnieniu medialnym:unsure:, a może nie wyjaśni ( prezes NIK uzna, że to sprawa mniejszej wagi)o_O
 
W wielu firmach tacy zarządzający byliby dawno zwolnieni ze stanowiska.
Należałoby się zastanowić, czy ktoś z tej kadry osobiście miał coś do Ciebie.??
Być może komuś coś nie pasowało i Cię bez skrupułów udupił bo była okazja.
 
W XX wieku, kiedy odbywałem zasadniczą służbę wojskową w znienawidzonym aktualnie przez wielu Ludowym Wojsku Polskim, istniało pojęcie honoru oficerskiego i słowa honoru oficera. Teraz chyba nikt nie zna tego pojęcia ani nie stosuje w służbie. Zresztą kto miałby to przekazać kolejnym pokoleniom. Pozdrawiam.
 
W XX wieku, kiedy odbywałem zasadniczą służbę wojskową w znienawidzonym aktualnie przez wielu Ludowym Wojsku Polskim, istniało pojęcie honoru oficerskiego i słowa honoru oficera. Teraz chyba nikt nie zna tego pojęcia ani nie stosuje w służbie. Zresztą kto miałby to przekazać kolejnym pokoleniom. Pozdrawiam.
Za komuny honor i słowo oficerskie - nie rób jaj z pogrzebu.
Może przed 1939 rokiem w wojsku coś takiego można było spotkać ale w LWP hasło naczelne to - nie matura lecz chęć szczera zrobią z ciebie oficera ( w pełni dyspozycyjnego ale jednak oficera).
 
Za komuny honor i słowo oficerskie - nie rób jaj z pogrzebu.
Może przed 1939 rokiem w wojsku coś takiego można było spotkać ale w LWP hasło naczelne to - nie matura lecz chęć szczera zrobią z ciebie oficera ( w pełni dyspozycyjnego ale jednak oficera).
Nie wiem czy wypowiadasz się na podstawie swej autopsji, czy też czyichś opowieści (?!)

Wyobraź sobie, że TAK - "za komuny" - w sprawach czysto wojskowych czy także cywilnych (poza wyjątkami
zajętymi karierą polityczną, przez co naprawdę byli pogardzani przez pozostałych), słowo oficera szanowano.

Normalne były np. sytuacje, w których wyższy przełożony respektował obietnicę niższego przełożonego - i to
tylko z powodu danego żołnierzom przez tamtego słowa.
Szuje, gnoje i oszuści też byli, ale to tzw. "wieczni kaprale" - bez najmniejszych szans na szlify oficerskie ...
 
W XX wieku, (...) w Ludowym Wojsku Polskim, istniało pojęcie honoru oficerskiego i słowa honoru oficera. Teraz chyba nikt nie zna tego pojęcia ani nie stosuje w służbie. (...)
(...)
Wyobraź sobie, że TAK - "za komuny" - w sprawach czysto wojskowych czy także cywilnych (...), słowo oficera szanowano.

Normalne były np. sytuacje, w których wyższy przełożony respektował obietnicę niższego przełożonego - i to
tylko z powodu danego żołnierzom przez tamtego słowa. (...)
Nie pamiętam tych czasów, za komuny byłem brzdącem...

Teraz jest tak: mój przełożony (oficer) coś mi obiecuje. Jego przełożony (oficer) zgadza się. Przełożony przełożonego (oficer) też się zgadza. Ale przełożony przełożonego przełożonego (cywil) mówi NIE, bo nie. I ch.....j. Oj przepraszam. Pandemia. Albo inna wymówka.
I te wszystkie gadki o honorze poszły paść owce.
 
Nie pamiętam tych czasów, za komuny byłem brzdącem...

Teraz jest tak: mój przełożony (oficer) coś mi obiecuje. Jego przełożony (oficer) zgadza się. Przełożony przełożonego (oficer) też się zgadza. Ale przełożony przełożonego przełożonego (cywil) mówi NIE, bo nie. I ch.....j. Oj przepraszam. Pandemia. Albo inna wymówka.
I te wszystkie gadki o honorze poszły paść owce.
:unsure:
Pomijając kwestię faktycznego honoru u niektórych, obecnych oficerów, wyjaśnij proszę,
jaki jest związek: honoru oficera, z bezmyślnym "kierownikowaniem" jakiegoś ignoranta?
 
:unsure:
Pomijając kwestię faktycznego honoru u niektórych, obecnych oficerów, wyjaśnij proszę,
jaki jest związek: honoru oficera, z bezmyślnym "kierownikowaniem" jakiegoś ignoranta?
Tak dla przypomnienia; pojęcie honoru dotyczy ( może już nie ???) także życia cywilnego:cool: . Faktem jest, że zostały tylko białe kruki, niestety(n)
 
moim zdaniem czasy są takie, że pierwszą cechą osób na stanowiskach kierowniczych jest dyspozycyjność wobec władz . Nie należy się wychylać, podejmować samodzielnych decyzji. Najlepsza propozycja z dołu zostanie odrzucona a najgłupsza z góry przyjęta. Zaden szczebel zarządzania sam niczego nie rozpocznie bo się nie opłaca. Za inicjatywę nagrodzą słabiej niż za posłuszeństwo a w razie wpadki ukarzą bardziej niż za bierność. Rachunek jest więc prosty lepiej patrzeć głęboko władzuni w oczy i czekać na polecenie. Jednocześnie trzeba pokazywać, że trzyma się doły pod kontrolą żeby nie sprawiły kłopotów. I taka jest rola kierownictwa, czekać na wytyczne z góry i trzymać spokój na dole. Nikt z kierownictwa nie jest głupi i potrafi dokonac rachunku co jest bardziej opłacalne. Niestety taka filozofia zarządzania obowiązuje od samych szczytów władzy i dlatego nie widzę szans na poprawę jesli nie dojdzie do zmiany na samej górze. Z tego wynika, ze rola naszego forum jest jedynie terapeutyczna, mozemy sobie pogadać. i poczytać przemyslenia forumowiczów , niewątpliwie interesujące.
 
moim zdaniem czasy są takie, że pierwszą cechą osób na stanowiskach kierowniczych jest dyspozycyjność wobec władz . Nie należy się wychylać, podejmować samodzielnych decyzji. Najlepsza propozycja z dołu zostanie odrzucona a najgłupsza z góry przyjęta. Zaden szczebel zarządzania sam niczego nie rozpocznie bo się nie opłaca. Za inicjatywę nagrodzą słabiej niż za posłuszeństwo a w razie wpadki ukarzą bardziej niż za bierność. Rachunek jest więc prosty lepiej patrzeć głęboko władzuni w oczy i czekać na polecenie. Jednocześnie trzeba pokazywać, że trzyma się doły pod kontrolą żeby nie sprawiły kłopotów. I taka jest rola kierownictwa, czekać na wytyczne z góry i trzymać spokój na dole. Nikt z kierownictwa nie jest głupi i potrafi dokonac rachunku co jest bardziej opłacalne. Niestety taka filozofia zarządzania obowiązuje od samych szczytów władzy i dlatego nie widzę szans na poprawę jesli nie dojdzie do zmiany na samej górze. Z tego wynika, ze rola naszego forum jest jedynie terapeutyczna, mozemy sobie pogadać. i poczytać przemyslenia forumowiczów , niewątpliwie interesujące.
Ciekawe, czy góra również "uczestniczy" w tych przemyśleniach ? :devilish:
Co do wniosków o_O głodny sytemu nie dogodzi:coffee:;)
 
Ciekawe, czy góra również "uczestniczy" w tych przemyśleniach ? :devilish:
Co do wniosków o_O głodny sytemu nie dogodzi:coffee:;)
Zestawiając z powiedzeniem: "syty głodnego nie zrozumie", pogodzenie tych obydwu sytuacji
jest absolutnie możliwe, ale jedynie w wypadku ludzi myślących empatycznie ...
 
Zestawiając z powiedzeniem: "syty głodnego nie zrozumie", pogodzenie tych obydwu sytuacji
jest absolutnie możliwe, ale jedynie w wypadku ludzi myślących empatycznie ...
W wypadku kadry wyższego szczebla w KAS to empatia jest raczej górnolotna proporcjonalnie do miejsca na drabince pokarmowej🐔🐺🦁🐖🐏
 
moim zdaniem czasy są takie, że pierwszą cechą osób na stanowiskach kierowniczych jest dyspozycyjność wobec władz . Nie należy się wychylać, podejmować samodzielnych decyzji. Najlepsza propozycja z dołu zostanie odrzucona a najgłupsza z góry przyjęta. Zaden szczebel zarządzania sam niczego nie rozpocznie bo się nie opłaca. Za inicjatywę nagrodzą słabiej niż za posłuszeństwo a w razie wpadki ukarzą bardziej niż za bierność. Rachunek jest więc prosty lepiej patrzeć głęboko władzuni w oczy i czekać na polecenie. Jednocześnie trzeba pokazywać, że trzyma się doły pod kontrolą żeby nie sprawiły kłopotów. I taka jest rola kierownictwa, czekać na wytyczne z góry i trzymać spokój na dole. Nikt z kierownictwa nie jest głupi i potrafi dokonac rachunku co jest bardziej opłacalne. Niestety taka filozofia zarządzania obowiązuje od samych szczytów władzy i dlatego nie widzę szans na poprawę jesli nie dojdzie do zmiany na samej górze. Z tego wynika, ze rola naszego forum jest jedynie terapeutyczna, mozemy sobie pogadać. i poczytać przemyslenia forumowiczów , niewątpliwie interesujące.
W punkt !!! Smutne ,ale prawdziwe.
 
W punkt !!! Smutne ,ale prawdziwe.
😟
Bardzo smutne!

Tym smutniejsze, że "dyspozycyjność wobec władz" - i to w szerokim znaczeniu - staje się
coraz "popularniejsza" poza kadrą kierowniczą. W dodatku, bez jakichś specjalnych starań
lub dodatkowych poleceń owych "władz".

W zasadzie, to można nawet stwierdzić "ponad-dyspozycyjność" ...
 
Roztrząsacie temat bardziej niż rolnik gnój na polu. Wiadomo, że każdy kto jest z nadania władzy będzie jej dupę lizał i robił tak jak mu każą bo inaczej "władza daje, władza zabiera".
 
Roztrząsacie temat bardziej niż rolnik gnój na polu. Wiadomo, że każdy kto jest z nadania władzy będzie jej dupę lizał i robił tak jak mu każą bo inaczej "władza daje, władza zabiera".
Tak sobie tu tylko gadamy, a tobie się chyba coś popiermyliło ?!
Weź się odstosunkuj łaskawie od innych, skoro sam często walisz same banały ...
 
Za komuny honor i słowo oficerskie - nie rób jaj z pogrzebu.
Może przed 1939 rokiem w wojsku coś takiego można było spotkać ale w LWP hasło naczelne to - nie matura lecz chęć szczera zrobią z ciebie oficera ( w pełni dyspozycyjnego ale jednak oficera).
No pojechałeś z wrześniowymi honorowymi oficerami... jak zawsze są tacy"oficerowie" jak Rydz śmigły, Kostek Biernacki czy Rómmel ale i i oficerowie Dąbek czy Raginis. U nas też są tacy i tacy...
 
Tak sobie tu tylko gadamy, a tobie się chyba coś popiermyliło ?!
Weź się odstosunkuj łaskawie od innych, skoro sam często walisz same banały ...
Weź się sam od co tam chcesz, albo ulżyj sobie w inny sposób, bo jak się nie przypier...lisz do kogoś to ci chyba nie .... sam sobie dopowiedz.
 
Weź się sam od co tam chcesz, albo ulżyj sobie w inny sposób, bo jak się nie przypier...lisz do kogoś to ci chyba nie .... sam sobie dopowiedz.
😆
Czyżby tobie przynosiło ulgę prostackie zachowanie ?!
Cokolwiek byś nie miał na myśli, wyraźnie oceniasz wyłącznie według siebie ...
 
Back
Do góry