Mam poważne wątpliwości czy za swoją działalność związkową.
Po pierwsze, na podstawie ilu uchwał związku podejmował różne interwencje, a w oparciu o jakie racjonalne przesłanki i w jakim charakterze występował do mediów.
Po drugie, za dużo sytuacji gdy wyobraźnia i pomówienia- nie poparte żadnym materiałem dowodowym, w oparciu o który organy ścigania mogłyby podjąć jakiekolwiek działania- przesłaniają cel funkcjonowania organizacji związkowej.
Po trzecie co jako wiceprzewodniczący Kmicic - Kaczor zrobił dla zwykłych funkcjonariuszy w macierzystej Izbie? Bo wnioskuję z treści postu powyżej zę chodzi o tę samą osobę.
Co poza walką z wyimaginowanymi grupami przestępczymi, jazdą na koniach, permanentnym L4 i dziwnym zachowaniem w sklepie w Wielkich Oczach (upadł na ladę?)
No i jeszcze jedo. Z postu powyżej wynika, iż atakuje Pan instytucję, własne gniazdo.
Zastanawiam się czy użyte sformułowanie nie kwalifikuje sie pod kodeks karny:
Art.226.
§3.Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Internet jest medium publicznym Panie przewodniczący.
Pozdrawiam "biednego i pokrzywdzonego"