• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Przedmioty z nielegalnego "importu" na Allegro

G

Guest

Gość
Szanowni Państwo,

Jestem przedsiębiorcą, prowadzę legalną działalność gospodarczą. Zarówno ja, jaki i wiele innych firm jest wykańczana (to słowo to nie przesada), powtórzę - wykańczana przez osoby/firmy krzaki oferujące przez serwis allegro nielegalnie sprowadzany z zagranicy towar.

Na czym to polega?

- sprowadzając dowolny towar (np. z USA) płacę w Urzędzie Celnym cło i VAT - zgodnie z fakturą wystawioną przez sprzedawcę.
- "nielegal" prosi sprzedawcę o wpisanie w deklaracji celnej, że jest to "gift" i nie płaci NIC!

- aby wypełnić skomplikowane druki SAD (odprawy celnej) korzystam z licencjonowanej Agencji Celnej - płacąc jej naturalnie za usługę
- "nielegal" nie płaci NIC, ponieważ nie wypełnia deklaracji celnych, fałszywie utrzymując, że towar jest podarunkiem i że nie będzie wprowadzony do sprzedaży!

- sprzedając towar wystawiam paragon, lub fakturę VAT i od różnicy pomiędzy ceną kupna, a ceną sprzedaży odprowadzam 22% VAT-u
- "nielegal" nie wystawia NIC i nie płaci VAT-u!

- jako legalnie działająca firma udzielam na towar gwarancji, pokrywając koszty napraw lub transportu do i spowrotem z USA w razie wymiany gwarancyjnej
- zgadnijcie, gdzie ma to "nielegal"

- od dochodów płacę podatek dochodowy (przynajmniej 19%)
- "nielegal" całość dochodu zostawia sobie, nie płacąc fiskusowi ani grosza!

- każdego miesiąca płacę ubezpieczenie ZUS, które wynosi obecnie ok. 750 PLN
- "nielegal" nie płaci ZUS-u, a jeśli potrzebuje leczenia, to zostanie mu ono "zafundowane" m.in. z moich (i Waszych) składek

Powiedzcie, jak mogę choć zbliżyć się cenami do towarów oferowanych nielegalnie na allegro?! To pytanie oczywiście retoryczne, bo nie mogę! Jest to fizycznie niemożliwe!

W imieniu swoim i setek (tysięcy?) innych przedsiębiorców proszę o pomoc.
Proszę zainteresujcie się paserstwem będącym nagminną praktyką na allegro.

Zapewniam, że nie chodzi mi o osoby oferujące prywatnie przez allegro przedmioty używane, czy sporadycznie nawet nowe - każdy ma prawo odsprzedać coś, co mu się nie przydaje - chodzi mi jedynie o przypadki osób, które z takiego procederu zrobiły sobie stałe źródło nielegalnych dochodów, doprowadzając często na skraj bankructwa płacące w naszym kraju (nie małe przecież) podatki!

Pozdrawiam serdecznie, licząc na zainteresowanie i pomoc
 
W imieniu swoim i setek (tysięcy?) innych przedsiębiorców proszę o pomoc.
Proszę zainteresujcie się paserstwem będącym nagminną praktyką na allegro.

Zdajemy sobie z tego sprawę, tylko w tej kwestii proszę się zgłosić do ustawodawcy, gdyz nie mamy takich upawnień, a za ich przekroczenie z chęcią wyrzuca nas z pracy. Kiedys takie uprawnienia były nam dane, ale później odebrano je i przekazano Straży Granicznej.
Na tym procederze tracą głównie mali, ale także wielcy, np.APPLE ze swoim przebojowym ipod-em. Na allegro ipod 2Gb 170 zł, w sklepie - oryginalny-800zł.Mowa oczywiście w tym wypadku o towarach podrabianych, ale dotyczy także każdego innego sprzętu, za który importer (często małych ilości, ale często wysyłanych)nie płaci należności publiczno-prawnych (cło, vat, akcyza).
Ktoś się za to musi wziąść (US), gdyż allegro to dla tych firm błogosławieństwo, ale także przekleństwo, gdyż wszystkie operacje są archiwizowane i dostępne.
 
OK, rozumiem.

Przyznaję, że byłem trochę naiwny sądząc, że nie zdajecie sobie z tego sprawy. Trochę mnie jednak zmartwił ten brak możliwości działania...

Echh, u nas jednak jeszcze zbyt dużo postawione jest na głowie.

A może US ma też takie fajne forum? Chętnie bym z kimś od nich o tym pogadał. Mam nóż na gardle, ciągnę resztką oszczędności... co dalej, nie wiem...

Pozdrawiam
 
co za głupoty, przecież SC chroni także własnośc intelektualną i nadal ma uprawnienia kontrolne - tych jej nie zabrano. No ale jesli sami celnicy nie wiedzą czym mają się zajmowac to ne mam pytań. to swietnie o funkcjonariuszach swiadczy. Dla przypomnienia fragment z ustawy "Do zadań Służby Celnej należy realizacja polityki celnej państwa w części dotyczącej przywozu i wywozu towarów oraz wykonywanie innych zadań wynikających z przepisów odrębnych, a w szczególności:
rozpoznawanie, wykrywanie, zapobieganie i zwalczanie przestępstw i wykroczeń związanych z naruszeniem przepisów dotyczących ochrony dóbr kultury oraz ochrony własności intelektualnej, a także przestępstw i wykroczeń związanych z wprowadzaniem na polski obszar celny oraz wyprowadzaniem z polskiego obszaru celnego towarów objętych ograniczeniami lub zakazami, w szczególności takich jak: odpady szkodliwe, substancje chemiczne, materiały jądrowe i promieniotwórcze, środki odurzające i substancje psychotropowe oraz broń, amunicja, materiały wybuchowe i technologie objęte kontrolą międzynarodową,"
 
Pogadam z chłopakami z GM(to taka nasza policja) i zapytam jak to jest z tym rzekomym brakiem możliwości działań, bo ja niestety nie znam się za dobrze na tym.
Każdy wie, że takiego delikwenta z aukcji internetowej łatwo namierzyć. Jeżeli sprzedaje spore ilości to musi je gdzieś przechowywać, a my możemy mu je zająć i to bez nakazu prokuratora.W każdej chwili organ celny może zatrzymać i zająć towar, którego ilość wskazuje na przeznaczenie do działalności gospodarczej i jest podejrzenie, że został nielegalnie sprowadzony na obszar UE celem wyjaśnienia i ustalenia statusu celnego towaru. Oczywiście w postępowaniu ustalenie tegoż statusu zaczyna się komplikować bo Ci o których Pan pisze wiedzą jak się zabezpieczyć.
Jeżeli sprzedają pojedyncze sztuki to niestety ni jak nie zadziałamy.
Jednak jest wielkie jedno ale. USTAWODAWCA na wniosek naszego Resortu Finansów odebrał nam niedawno uprawnienia do takiego nazwijmy to namierzania, słowem bez uzasadnienia odebrano Służbie Celnej prawo do wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych – I TU JEST PROBLEM. Na szczęście dla chcącego nie ma nic trudnego i namierzyć handlarza na aukcji nie ma żadnego problemu i o to właśnie zapytam fachowców z GM, czy to robią bez tych uprawnień operacyjno-rozpoznawczych, dlatego proszę tu jeszcze zaglądać. Chyba robią, bo nie byłoby też takich ujawnień jak te pokazywane na stronie izby w intranecie - to przecież są ujawnienia po uprzednim rozpoznaniu tematu.
Tymczasem zapraszam na stronę www.skarbowcy.pl. Najwłaściwszym organem będzie dyrektor UKS(posiada prawo do czynności operacyjno-rozpoznawczych) ale także naczelnik US.
[/i][/b]
 
Moje zdanie...

Ja jestem z GM. Nie do końca jest to nasze zadanie, choć ogólnie wiadomo - jak nie ma kto, to mobilni...
W tym jednak wypadku "ma kto" - i robi to dobrze. Funkcjonariusze oddziałów pocztowych. Trzeba sobie zdawać jednak sprawę, że wyeliminowanie tego zjawiska jest tak samo wykonalne, jak całkowita likwidacja przemytu na granicy. Jest rzeczą oczywistą, że wśród setek tysięcy paczek trafią się :twisted: towary handlowe, deklarowane jako prezenty. Mówię tu jednak o pojedynczych egzemplarzach, przesłanie większej partii towaru, wydaje mi się niemożliwe. Nie sądzę więc, by "pocztowy" przemyt mógł zachwiać kondycją jakiejś firmy.

A to przedruk ze strony Izby Celnej w Katowicach:
W pierwszych dniach października niemal codziennie bytomscy celnicy zatrzymywali fałszywe nożyki do golenia MACH 3. Trzykrotnie w ciągu dwóch dni w przesyłkach nadesłanych z Hong Kongu ujawniono po 1600 sztuk podrobionych nożyków do golenia. We wszystkich trzech przypadkach adresatami paczek byli mieszkańcy Legnicy. Wszystkie paczki pochodziły od tego samego nadawcy - firmy z Hong Kongu. Za każdym razem podejrzenia celników wzbudzała przede wszystkim zadeklarowana niska wartość przesyłek (nadawca wyceniał paczki na 15 USD) oraz lakoniczny opis ich zawartości. Nie bez znaczenia pozostawał także kraj wysyłki towarów - Hong Kong, albowiem celnicy wiedzą, że aż 70% podrobionych towarów trafiających na rynki unijne pochodzi z Azji.

Dzięki czujności bytomskich celników tylko w ciągu dwóch kolejnych dni na polski rynek nie trafiło 4800 podrobionych nożyków do golenia, których wartość celnicy oszacowali na ponad 56 tysięcy złotych. Od początku września 2006 roku celnicy z bytomskiej placówki pocztowej zatrzymali już blisko 11 tysięcy podrobionych nożyków do golenia.

Wydaje się, że ktoś wpadł na pomysł, jak osiągnąć wysoki zysk w krótkim czasie. Z pewnością liczył także na to, że w obrocie pocztowym uda mu się uniknąć kontroli celnej, dlatego wysyłał paczki adresowane do wtajemniczonych osób prywatnych. Niestety, celnicy z Bytomia popsuli mu plany na dochodowy interes.

Aldona Węgrzynowicz
Biuro Prasowe
Izby Celnej w Katowicach
 
Re: Moje zdanie...

Billy Kid napisał:
... Mówię tu jednak o pojedynczych egzemplarzach, przesłanie większej partii towaru, wydaje mi się niemożliwe. Nie sądzę więc, by "pocztowy" przemyt mógł zachwiać kondycją jakiejś firmy.

Niestety może, może... W przypadku nożyków do golenia oczywiście, że nie, ale gdy chodzi o np. elektronikę, taką o wartości od kilkuset do powyżej 1000 PLN/szt. Mała firma sprzedaje takich rzeczy kilkanaście/kilkadziesiąt sztuk miesięcznie i może dzięki temu egzystować. Wyobraźcie sobie teraz, że kilka odrębnych osób sprowadza po kilka sztuk (5-15) miesięcznie, robi to systematycznie od lat i wystawia je w cenach bez VAT, cła, podatku doch. na allegro. Obroty firmy spadają nawet o 80-90%.
 
malina napisał:
co za głupoty, przecież SC chroni także własnośc intelektualną i nadal ma uprawnienia kontrolne

Malineczko słodka. Nikt nie neguje naszych uprawnień na granicy, w oddziałach i urzędach, nawet w trakcie kontroli na drodze, ale jak umotywujesz prokuratorowi (który musi zatrwierdzić przeszukanie chaty i ewentualne zatrzymanie rzeczy), że robisz najazd na chatę sprzedawcy allegro?
Poza tym pominełaś fakt, że ochrona własności przemysłowej odbywa się na wniosek i nawet jeżeli znajdziesz na tej chacie coś, to prokurator do czasu wystawienia wniosku o ściganie (przez zainteresowaną firmę) nigdy zatwierdzenia nie podpisze. Firmy często nie interesują się ilościami dla nich marginalnymi (nawet jeżeli liczone jest to w setkach szt.) więc jest to walka z wiatrakami. Tylko US, UKS moga mieć pole do popisu. Sorry.

PS. kontrole pocztowe, paczek itp. tylko przeniosą ten proceder do krajów UE, gdzie tak naprawdę nikt taką drobnica się nie zajmuje. Tzn. wprowadzenie na terytorium UE w tych krajach, nie w Polsce. Później przewóz do nas, lub wysyłanie paczek stamtąd (do finalnego odbiorcy).
 
Paczki

Bardzo duże różnego towaru ( elektronika,perfumy,odzież,itp) przychodzi w paczkach z USA, jako "prezenty".To - jeżeli już zostanie wychwycone przez celników zostaje za śmieszne pieniądze "oclone" i wszystko jest OK.Sa takie praktyki,że nawet wtedy gdy coś w paczce jest nie deklarowane i jest to tzw.przemyt, to też idzie do cła, bo przecież z tego art.z którego wszczyna się sprawę, nie ma obligatoryjnego przepadku rzeczy i tego towaru nawet się nie zatrzymuje.
 
Fajnie piszecie ale z deczka bez głowy. jak my mamy namierzyć tego sprzedającego podróby na allegro? Przecież ŻADNA komórka z naszej służby nie ma praw do śledzenia IP komputerów, z których nadawane są oferty allegro. Jedyny sposób to po prostu kupić ale bez funduszu op. (czyli zabranych nam czynności op-rozp) gówno zrobimy. Przecież nikt nie bęedzie ładował swojej kasy, prawda?
Generalnie - szczerze współczuję ludziom, którzy w ten sposób tracą pieniądze albo źródło utrzymania. Pomógłbym chętnie, tylko NIKOMU NA TYM NIE ZALEŻY żebyśmy pomagali.
 
żelazny szczur napisał:
Fajnie , że piszecie....,Generalnie - szczerze współczuję ludziom, którzy w ten sposób tracą pieniądze albo źródło utrzymania. Pomógłbym chętnie, tylko NIKOMU NA TYM NIE ZALEŻY żebyśmy pomagali.


Masz rację, najważniejsze jest obłożenie ........czymkolwiek 8) tylko nie pracą.
 
Wracam do tematu jak obiecałem autorowi postu.
Fachowcy mówią, że postimportowo walczyć z tym procederem jest cholernie trudno.
Pozostaje granica i oddziały pocztowe. Szacuje się, że na granicy wykrywa się 30% przemytu sensu largo(nie wiem jak kol. celnicy postępują z tymi rzeczami przywożonyymi i deklarowanymi jako do użytku osobistego).
Nie wiem jak w innych krajach z tymi procentami. Zapewniam, że wynik mógłby być lepszy, ale to zależy przede wszystkim od Rządu RP, czy w końcu po tylu latach stagnacji i pozoracji zaproponuje coś mądrego. Niestety w rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o Służbie Celnej takie rozwiązania, które mogłyby poprawić te wskaźniki są znikome i niestety niewystarczające.
Często Mobilni łapią jeszcze przemyt postimportowo po prostu na drodze, czy w sklepach, czy na targowiskach, czy w mieszkaniach, czy w firmach i w wileu innych miejscach i tutaj rząd zauważa pole do popisu, gdyż wzmacnia i wyposaża te grupy, choć wciąż pozostaje i tutaj bardzo wiele do zrobienia.
Nie chodzi też tylko o przemyt ale również o procedury w OC wewnętrznych przed zwolnieniem towaru, tzn walka z zaniżoną wartością transakcyjną, ze sfałszowanymi dowodami pochodzenia uprawniającymi do różnych preferencji w stawkach celnych, weryfikacja taryfikacji, gdzie często starają się unikać, np. właściwej klasyfikacji taryfowej przy której obowiązuje np. cło antydampingowe, itd.
Jeżeli chodzi o wartość, to już same przepisy UE bardzo skutecznie chronią pańskich konkurentów.
 
no nie wiem...ale wlaścicielami kont z allegro oferującymi towary ze znakami zastrzeżonymi.. mogą być... :) no wlaśnie statystyki dyscyplinarek by wzrosly...zamiast za krzywo wiązany krawat za to by się wzięli
 
do maliny

malina napisał:
co za głupoty, przecież SC chroni także własnośc intelektualną i nadal ma uprawnienia kontrolne - tych jej nie zabrano. No ale jesli sami celnicy nie wiedzą czym mają się zajmowac to ne mam pytań. to swietnie o funkcjonariuszach swiadczy. Dla przypomnienia fragment z ustawy "Do zadań Służby Celnej należy realizacja polityki celnej państwa w części dotyczącej przywozu i wywozu towarów oraz wykonywanie innych zadań wynikających z przepisów odrębnych, a w szczególności:
rozpoznawanie, wykrywanie, zapobieganie i zwalczanie przestępstw i wykroczeń związanych z naruszeniem przepisów dotyczących ochrony dóbr kultury oraz ochrony własności intelektualnej, a także przestępstw i wykroczeń związanych z wprowadzaniem na polski obszar celny oraz wyprowadzaniem z polskiego obszaru celnego towarów objętych ograniczeniami lub zakazami, w szczególności takich jak: odpady szkodliwe, substancje chemiczne, materiały jądrowe i promieniotwórcze, środki odurzające i substancje psychotropowe oraz broń, amunicja, materiały wybuchowe i technologie objęte kontrolą międzynarodową,"

malino dziecko drogie celnicy o tym wiedza i robią co mogą po mimo tegoa ze nie otrzymuja pomocy od swego kierownictwa , choc by w postaci LUDZI ,LUDZI LUDZI, .. OCZYWISCIE ZE SPRAWDZAJA CZY IMPORTOWANY TOWAT TO NIE PODROBY, jedna wypowiedzia nas przekreslasz, skoczna oddzial i poprac uj jako szeregowa to damy ci 25 spraw i 2 setki na dzien
 
JA napisał:
no nie wiem...ale wlaścicielami kont z allegro oferującymi towary ze znakami zastrzeżonymi.. mogą być... :) no wlaśnie statystyki dyscyplinarek by wzrosly...zamiast za krzywo wiązany krawat za to by się wzięli
no w tym chyba problem..PROPONUJE LEKTURE OSTATNICH WIADOMOSCI CELNYCH STR. CHYBA 14 - akcja ..A JEDNAK DA SIĘ...JAK SIĘ CHCE..JAK SIE NIE JEST SAMEMU UWIKLANYM ...
 
Ostatnio poinformowano mnie na szkoleniu, że mobilni jak znajdą np. w sklepie lub na bazarze towar z podejrzeniem naruszenia praw własności intelektualnej i delikwent ma faktury, z których wynika, że zakupił to na terytorium UE, nie mają prawa zająć towaru do postępowania, muszą ewentualnie dzwonić po Policję. To jest jakaś paranoja.
 
Back
Do góry