G
Guest
Gość
Szanowni Państwo,
Jestem przedsiębiorcą, prowadzę legalną działalność gospodarczą. Zarówno ja, jaki i wiele innych firm jest wykańczana (to słowo to nie przesada), powtórzę - wykańczana przez osoby/firmy krzaki oferujące przez serwis allegro nielegalnie sprowadzany z zagranicy towar.
Na czym to polega?
- sprowadzając dowolny towar (np. z USA) płacę w Urzędzie Celnym cło i VAT - zgodnie z fakturą wystawioną przez sprzedawcę.
- "nielegal" prosi sprzedawcę o wpisanie w deklaracji celnej, że jest to "gift" i nie płaci NIC!
- aby wypełnić skomplikowane druki SAD (odprawy celnej) korzystam z licencjonowanej Agencji Celnej - płacąc jej naturalnie za usługę
- "nielegal" nie płaci NIC, ponieważ nie wypełnia deklaracji celnych, fałszywie utrzymując, że towar jest podarunkiem i że nie będzie wprowadzony do sprzedaży!
- sprzedając towar wystawiam paragon, lub fakturę VAT i od różnicy pomiędzy ceną kupna, a ceną sprzedaży odprowadzam 22% VAT-u
- "nielegal" nie wystawia NIC i nie płaci VAT-u!
- jako legalnie działająca firma udzielam na towar gwarancji, pokrywając koszty napraw lub transportu do i spowrotem z USA w razie wymiany gwarancyjnej
- zgadnijcie, gdzie ma to "nielegal"
- od dochodów płacę podatek dochodowy (przynajmniej 19%)
- "nielegal" całość dochodu zostawia sobie, nie płacąc fiskusowi ani grosza!
- każdego miesiąca płacę ubezpieczenie ZUS, które wynosi obecnie ok. 750 PLN
- "nielegal" nie płaci ZUS-u, a jeśli potrzebuje leczenia, to zostanie mu ono "zafundowane" m.in. z moich (i Waszych) składek
Powiedzcie, jak mogę choć zbliżyć się cenami do towarów oferowanych nielegalnie na allegro?! To pytanie oczywiście retoryczne, bo nie mogę! Jest to fizycznie niemożliwe!
W imieniu swoim i setek (tysięcy?) innych przedsiębiorców proszę o pomoc.
Proszę zainteresujcie się paserstwem będącym nagminną praktyką na allegro.
Zapewniam, że nie chodzi mi o osoby oferujące prywatnie przez allegro przedmioty używane, czy sporadycznie nawet nowe - każdy ma prawo odsprzedać coś, co mu się nie przydaje - chodzi mi jedynie o przypadki osób, które z takiego procederu zrobiły sobie stałe źródło nielegalnych dochodów, doprowadzając często na skraj bankructwa płacące w naszym kraju (nie małe przecież) podatki!
Pozdrawiam serdecznie, licząc na zainteresowanie i pomoc
Jestem przedsiębiorcą, prowadzę legalną działalność gospodarczą. Zarówno ja, jaki i wiele innych firm jest wykańczana (to słowo to nie przesada), powtórzę - wykańczana przez osoby/firmy krzaki oferujące przez serwis allegro nielegalnie sprowadzany z zagranicy towar.
Na czym to polega?
- sprowadzając dowolny towar (np. z USA) płacę w Urzędzie Celnym cło i VAT - zgodnie z fakturą wystawioną przez sprzedawcę.
- "nielegal" prosi sprzedawcę o wpisanie w deklaracji celnej, że jest to "gift" i nie płaci NIC!
- aby wypełnić skomplikowane druki SAD (odprawy celnej) korzystam z licencjonowanej Agencji Celnej - płacąc jej naturalnie za usługę
- "nielegal" nie płaci NIC, ponieważ nie wypełnia deklaracji celnych, fałszywie utrzymując, że towar jest podarunkiem i że nie będzie wprowadzony do sprzedaży!
- sprzedając towar wystawiam paragon, lub fakturę VAT i od różnicy pomiędzy ceną kupna, a ceną sprzedaży odprowadzam 22% VAT-u
- "nielegal" nie wystawia NIC i nie płaci VAT-u!
- jako legalnie działająca firma udzielam na towar gwarancji, pokrywając koszty napraw lub transportu do i spowrotem z USA w razie wymiany gwarancyjnej
- zgadnijcie, gdzie ma to "nielegal"
- od dochodów płacę podatek dochodowy (przynajmniej 19%)
- "nielegal" całość dochodu zostawia sobie, nie płacąc fiskusowi ani grosza!
- każdego miesiąca płacę ubezpieczenie ZUS, które wynosi obecnie ok. 750 PLN
- "nielegal" nie płaci ZUS-u, a jeśli potrzebuje leczenia, to zostanie mu ono "zafundowane" m.in. z moich (i Waszych) składek
Powiedzcie, jak mogę choć zbliżyć się cenami do towarów oferowanych nielegalnie na allegro?! To pytanie oczywiście retoryczne, bo nie mogę! Jest to fizycznie niemożliwe!
W imieniu swoim i setek (tysięcy?) innych przedsiębiorców proszę o pomoc.
Proszę zainteresujcie się paserstwem będącym nagminną praktyką na allegro.
Zapewniam, że nie chodzi mi o osoby oferujące prywatnie przez allegro przedmioty używane, czy sporadycznie nawet nowe - każdy ma prawo odsprzedać coś, co mu się nie przydaje - chodzi mi jedynie o przypadki osób, które z takiego procederu zrobiły sobie stałe źródło nielegalnych dochodów, doprowadzając często na skraj bankructwa płacące w naszym kraju (nie małe przecież) podatki!
Pozdrawiam serdecznie, licząc na zainteresowanie i pomoc