Wypowiedź Ministra

Rozmawiamy z MARIANEM BANASIEM, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów
Potrzebna reorganizacja służb skarbowych


Reforma w skarbówce i Służbie Celnej jest nieunikniona. Trwają prace nad jej prawidłowym zorganizowaniem. Prawdopodobnie już w listopadzie poznamy jej ostateczny kształt.




• Panie ministrze, od wielu miesięcy trwa dyskusja na temat reorganizacji służb skarbowych i celnych. Była nawet mowa o ich połączeniu. Jakie ma pan plany w tym zakresie i kiedy chce je pan wdrożyć?



– Kwestia reorganizacji służb skarbowych i celnych jest na etapie zbierania danych i przeprowadzania analiz. Podejmowane działania mają na celu wypracowanie optymalnych rozwiązań organizacyjnych i kompetencyjnych zmierzających do usprawnienia funkcjonowania administracji. Ponieważ decyzje w sprawie wyboru jednego z różnych wariantów jeszcze nie zapadły, przedwczesne byłoby obecnie zaprezentowanie precyzyjnego uzasadnienia projektowanych zmian. Ponadto, opracowując ostateczny kształt kompetencji organów celnych i skarbowych, przygotowane zostaną odpowiednie rozwiązania organizacyjnoprawne w zakresie struktury organizacyjnej adekwatne do zakresu realizowanych zadań.



• Głośno też było o korupcji w służbach. Jak pan z tym walczy?

– Przestępczość w zakresie korupcji w Służbie Celnej przejawia się w postaci łapownictwa biernego i czynnego, nadużycia służbowego oraz poświadczenia nieprawdy. W obecnym stanie prawnym jako szef Służby Celnej w zwalczaniu przestępczości mogę jedynie posługiwać się środkami administracyjnymi. Dlatego zwalczanie korupcji w szeregach funkcjonariuszy celnych odbywa się przy współudziale m.in. policji, organów kontroli skarbowej i ABW.

Doświadczenie jednak wskazuje, że korupcji nie zwalczy się za pomocą tylko formacji policyjnych i prawa karnego. Dlatego koncentruję swoje działania na ograniczaniu przyczyn jej występowania.


• Czy nieuczciwi funkcjonariusze są zwalniani?

– Jeśli są ku temu przesłanki, to tak. Ważnym rozwiązaniem, z punktu widzenia możliwości zwalniania ze służby nieuczciwych funkcjonariuszy, jest możliwość zwolnienia celnika ze służby także w przypadku, gdy został on tymczasowo aresztowany lub gdy wymaga tego dobro służby.

Obecnie moje działania zmierzają m.in. do: ustawowego umocowania kodeksu etyki funkcjonariusza celnego i możliwości dyscyplinarnego karania za jego uchybianie, wdrożenia szczegółowych zasad rekrutacji i postępowania kwalifikacyjnego wobec osób ubiegających się o przyjęcie do Służby Celnej.

A jak Pan Marian walczy z nepotyzmem w administracji celnej. Niech powie jak rozbija klany, układy, tą patologiczną ośmiornicę. Prosimy. Śmiało.

:lol: Ta no pewnie Miało być tak pikniea wyszło jak zawsze Niech Pan Marian się lepiej przyjrzy wokół siebie bo to już żenada. Niech się przyjrzy lepiej kryteriom selekcji do odstrzału jakie w MF zafundowali jego :lol: współpracownicy. I to jest solidarne Państwo Chorych , niepodczepionych, tych co podpadli prawdziwemu wodzowi . :roll: Żenada .Właściwie to tu rządzi izba . :roll: wiecie wszyscy jaka. ha ha ha

ciekawe czy SZEF SC tu czasem zagląda.....? my tu piszemy, piszemy, podrzucamy tematy.... i nic- cisza....
Ps. O której rządzącej Izbie myślaleś

Święto .

W dniu dzisiejszym podczas uroczystej Mszy Świętej biskup Dyczkowski stwierdził ,że podziwia administracje celną za wytrzymalość z przeprowadzonych na jej organizmie reform w tak krótkim czasie. A imienik funduje nam następną. Czy nie jest najwyższy czas powiedzieć NIE .

Re: Święto .

Marian 2 napisał:

W dniu dzisiejszym podczas uroczystej Mszy Świętej biskup Dyczkowski stwierdził ,że podziwia administracje celną za wytrzymalość z przeprowadzonych na jej organizmie reform w tak krótkim czasie. A imienik funduje nam następną. Czy nie jest najwyższy czas powiedzieć NIE .

Kliknij aby rozwinąć...

Kolego
jak sie patrzy z zewnatrz to niby reformy A tak naprawdę to co się zmieniło. Ci co rzadzili pionem celym trzymają go nadal w ręku i to żaden fakt nie zmienił.
Jedna izba i jedna ręka jeden czlowiek jedno koryto .
Ręka w rekę idą układy kolesioskie , pociaganie sznurkami za plecami trwa już tyle lat.
Zadna reforma czy rozwalanie GUC nic nie dało.
A teraz co nowy szyld tylko się zmienił, fasada .
myślisz ze to cos zmieni że ty powiesz nie :lol:
Myślisz że jak ekipa kolesiów pójdzie do kościola, obwiesi się mentalami i zaloży spodnie w pasy a panienki które dotad latały w kusych spódniczkach będą udawać matrony to też :shock: coś zmieni.
Jeśli będzie jakakolwiek reforma to czyimi rękami to będzie robione człowieku to te same łapki.

BINI napisał:

Rozmawiamy z MARIANEM BANASIEM, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów
Potrzebna reorganizacja służb skarbowych



Czy nieuczciwi funkcjonariusze są zwalniani?

– Jeśli są ku temu przesłanki, to tak. Ważnym rozwiązaniem, z punktu widzenia możliwości zwalniania ze służby nieuczciwych funkcjonariuszy, jest możliwość zwolnienia celnika ze służby także w przypadku, gdy został on tymczasowo aresztowany lub gdy wymaga tego dobro służby.

Obecnie moje działania zmierzają m.in. do: ustawowego umocowania kodeksu etyki funkcjonariusza celnego i możliwości dyscyplinarnego karania za jego uchybianie, .

Kliknij aby rozwinąć...

W naszej słuzbie z wytartym juz sloganem DOBRO SŁUZBY jest jak w polityce z DOBREM POLSKI.
Nam wszczyna sie postepowania dyscyplinarne za wszystko, natomiast sa funkcjonariusze, kórym mozna więcej lub prawie wszystko, gdyz zawsze można bezpiecznie wylądować na innym wygodnym foteliku. O dziwnie pojmowanym sloganie więcej na http://www.celnicy.pl/viewtopic.php?p=6315#6315

Jeszcze jedno, w niektórych izbach wszczyna się postępowania mające na celu zwolnienie funkcjonariuszy celnych z uwagi na szeroko pojmowane dobro słuzby, postępowania dotyczą funkcjonariuszy przebywających na zwolnieniach lekarskich. Część z tych zwolnień to wynik największego sukcesu Słuzby Celnej ( nie mam na mysli przystapienia do Unii Europejskiej), ALOKACJI. Proszę jednak nie zapomninać, że jest spora grupa osób chorych, które po zwolnieiu z słuzby zostają pozbawione podstawowych praw, ale jak dobro słuzby to pewnie MOZNA. 8)

A uważasz że prywatni pracodawcy tolerują ciągle powtarzające się, przerywane zaledwie na jeden czy dwa dni nieobecności z powodu choroby?
Czy chciałbyś kierować instytucją, urzędem, sklepem, czymkowleik mając do dyspozycji takich własnie ludzi?
Niedyspozycyjnych i nieprzewidywalnych!
U mnie w wydziale jest taki KTOŚ i zaręczam, ze jakbym mogła (a nie mam takich możliwości) to osobiscie wywaliłabym go, bo cała jego robota spada na resztę.
Etat jest zblokowany, w statystyki wchodzi, bo w końcu etat to etat, nie ważne czy martwy itd, a jego nie ma.

Opowiem Ci bajeczkę.
Pracujesz sobie spokojnie, lub niespokojnie, wstajesz rano, idziesz do pracy usmiechnięty/a, zadowolona/y i szczęśliwy/e/y. Zdajesz sobie sprawę, że może miodu nie ma, ale jakoś łatasz koniec z końcem. Masz rodzinę(lubnie), dzieci(lub nie), statystycznie to Ty zarabiasz więcej od swego małżonka. O 14.58 masz na "chwilę" wpaść do kierownika i dostajesz do popisania listę, w której zostajesz poinformowany, że spotkało cię "wyróżnienie" i zostają tobie powierzone nowe zadania w bliżej nieokreslonym miejscu w izbie celnej oddalonej o ok. 500 km. Kilka dni później dostajesz Decyzję i za 30 dni masz się wstawić u nowego pracodawcy.
W domu piekło, ale nie możesz z dnia na dzień wszystkiego rzucić i nie stać Cię niestety na luksus rezygnacji z pracy (np. kredyty, brak pracy).
Jedziesz w nieznane (rozporządzenie przewiduje możliwość zakwaterowania Ciebie przez parcodawcę-ale to się Jemu nie opłaca, więc zaczną tobie za miesiąc wypłacać ochłapy -145 zł. netto- a co za to można wynająć.moższ także, po spełnieniu określonych warunków dostać 400 zł netto rozłąkowego). Załóżmy, że miałęś/aś pecha i nie trafiłaś do izby, w której wcześniej poinformowano, gdzie i kiedy masz rozpocząć pracę, tylko pierwszego dnia miałaś wstawić się w dziale kadr, gdzie dopiero wtedy dowiedziałeś się, gdzie będziesz pracować. Czasu miałeś mało (30 dni) na załatwienie spraw (Odwołanie-i nieprzerwana nadzieja, że może Szef się zlituje- nic z tego -większość odpowiedz niegatywnych przyjdzie wtedy, gdy będziesz już pracować(lub nie) w nowym miejscu.)
Gdzie wynająć kwaterę, skoro nie wiem gdzie będę pracować?? Hotel.
Pierwszego dnia dowiadujesz się, że będziesz pracować w punkcie X, ale tam nic nie wynajmiesz(chyba, że szopę), najblizszy punkt jest oddalony o 60 km. Dobrze, że weszliśmy do UE, przynajmniej auto można kupić taniej. Kalkulujesz, koszty kwatery to około 30-40 % twoich poborów, dodatkiem za mieszkanie moga se podetrzeć cztery litery. Rozłąkowe nie jest po to, aby opłacać kwaterę (nie dostajesz go gdy jedziesz do domu, masz urlop, zwolnienie lekarskie powyżej 14 dni).
Tęsknisz za domem. Masz szczęście, jeżeli masz wyrozumiałych kolegów/nki w nowym miejscy pracy. Prawdopodobnie dojazd do domu środkami komunikacji publicznej zajmuje Ci od 8 do 12 godzin( w niedogodnych godzinach), a samochodem 6-7. Niestety musisz okazywać bilety (takie widzimisię dyrektorów, aby utrudnić życie), jeżeli chcesz raz w miesiącu dostać zwrot za dojazd w celu odwiedzenia rodziny, czyli nie rozliczasz tych wyjazdów, bo jeździsz samochodem.
Całe swoje dochody ładujesz w wynajęcie chaty, utrzymanie, dojazdy do pracy i do domu, a co dasz swoim jaskółeczkom do dzióbka???
Analizując plusy i minusy całej sytuacji jedziesz czy idziesz do lekarza?
Pamiętaj :!:
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nie tylko w płaszczyżnie pionowej, ale także poziomej :wink:

Anonymous napisał:

U mnie w wydziale jest taki KTOŚ i zaręczam, ze jakbym mogła (a nie mam takich możliwości) to osobiscie wywaliłabym go, bo cała jego robota spada na resztę.
Etat jest zblokowany, w statystyki wchodzi, bo w końcu etat to etat, nie ważne czy martwy itd, a jego nie ma.

Kliknij aby rozwinąć...

Służba Celna nie jest prywatnym przedsiębiorstwem. mamy swój etos pracy :shock: , mamy nowe mundury :lol: , a prawo do 12 miesięcy chorobowego jest naszym jedynym przywilejem wynikającym z ustawy o Służbie Celnej. O innych mundurowych przywilejach możemy zapomnieć, nie posiadamy uregulowanej sytuacji w kwestiach ubezpieczenia zdrowotnego i to jest największy problem. Przy okazji poruszyłaś bardzo istotną rzecz w naszej służbie, mianowicie STATYSTYKI. Czy tylko o to chodzi w tej instytucji???

Odnośnie niedyspozycyjności i nieprzewidywalności, to są to cechy, które widzę na samych szczytach naszych struktur, nie wystarczy dać na mszę i oczekiwać załatwienia sprawy. Mimo, że biegamy w mundurach też jesteśmy ludźmi, a nie tygodniowym, miesięcznym, kwartalnym zestawieniem statystycznym.
Chorobowe to efekt nieprzygotowania akcji zwanej alokacją, wszystkie ościenne kraje poradziły sobie z tym problemem, tylko u nas jest jak zwykle wszystko spaprane. Dlatego nie można generalizować i sprowadzać problem do statystyki, tym należy się NATYCHMIAST zająć.

Przytoczę jeszcze raz wyrok Trybunału Konstytucyjnego

OTK-A2004/11/118 , który stwierdza, że:
od momentu powołania musimy się poddać regułom pełnienia słuzby, nacechowanej istnieniem specjalnych uprawnień, ale tez szczególnych obowiązków. Przykładowo wśród szczególnych warunków uzasadniających korzystniejsze zasady nabywania przez funkcjonariuszy służb mundurowych uprawnień emerytalno-rentowych oraz ustalenia ich rozmiaru wymienić można m.in.: pełna dyspozycyjność i zależność od władzy słuzbowej, wykonywanie zadań w nielimitowanym czasie pracy i trudnych warunkach, związanych nierzadko z bezpośrednim narażeniem życia i zdrowia, wysoka sprawność fizyczną i psychiczną wymaganą w całym okresie służby, niewielkie możliwości wykonywania dodatkowej pracy posiadania innych źródeł utrzymania, ograniczone prawo udziału w życiu politycznym i zrzeszania się.

Kliknij aby rozwinąć...

Nasze ustawa przewiduje 25 możliwości zwolnienia z służby, jedynym naszym FAKTYCZNYM MUNDUROWYM przywilejem jest prawo do rocznego chorobowego. 8)

Pomysł z alokacją to największa głupota z jaką spotkałem się odkąd pracuję w SC. Osoby, które wpadły na ten pomysł i za to w jaki sposób to przeprowadzili powinni słono odpokutować.
Trafny argument, że w żadnym ościennym kraju przystępującym razem z nami do UE jak również w innych przystępujących w przeszłości całkowicie innaczej rozwiązano te problemy. Nikt nie wpadł na tak niehumanitarny pomysł aby tak potraktować rodziny jak przedstawił to Jabol. Poprzednie kierownictwo MF nie przygotowało nic dla alokowanych celników. Przypomnę, że były przypadki zastraszania funkcjonariuszy i wymuszania oświadczeń aby zrzekli się przysługujących bardzo skromnych świadczeń związanych z przeniesieniem. Przepisy rozporządzenia, które mówią jakie świadczenia na m przysługują są napisane bardzo nieprecyzyjnie, tak aby można było interpretować je na sto różnych sposobów, mimo że istniały wzory analogicznych rozporządzeń funkcjonujące w innych służbach, gdzie zapisy są bardzo jasne i czytelne.
A sam fakt ile wyrzucono i nadal wyrzuca się w błoto pieniędzy na alokację to już historia. Mądre podejście do tematu i np. przedstawiona równolegle propozycja odejścia ze służby na wcześniejszą emeryturę a na ścianie wschodniej przyjęcie do służby nowych celników pozwoliłoby na wygospodarowanie lwiej części środków na wspomniane wcześniejsze emerytury(np. różnica w wysokości pobieranych wynagrodzeń przekracza niemal w każdym przypadku 1000zł). Przypomnę, że w międzyczasie, od chwili powołania ustawy o WKS, Państwo Polskie przyjęło do skarbówek tysiące nowych ludzi. Dzisiaj mówi się o konieczności redukcji etatów w aparacie skarbowym i celnym. Co za mądre głowy prowadziły tą politykę kadrową w całym fiskusie od września 2003r? Jak przygotowano nasz kraj do akcesji do UE?
Nie dziwię się tym, którzy korzystają ze zwolnień lekarskich po to aby przebywać jaknajwięcej ze swoją rodziną. Jaką szansę ma żona na znalezienie pracy w pasach przygranicznych na wschodzie Polski? Dlaczego celnik nie otrzyma docelowo lokalu mieszkalnego?
Winę za to, że celnicy korzystają ze zwolnień lekarskich(o ile tak rzeczywiście jest) ponosi system, który zmusił ich do takiego zachowania.
Podobnie jak z akcyzą. Rodacy fałszują niemal każdą umowę kupna samochodu w UE, gdyż system zmusił ich do tego nakładając haracz w postaci nielegalnego podatku, o czym mówiłem już głośno w naszym urzędzie celnym w drugim dniu po akcesji Polski do UE.

uzupelnienie bajeczki

W katowickiej wersji bajeczki niektórzy mieli 10 dni aby stawić się w nowym miejscu pracy (od momentu otrzymania decyzji)

Ponadto Pan Minister zwrócił uwagę na zmiany, które w ostatnim okresie zachodzą w naszej służbie. Podkreślił właściwy ich kierunek oraz zwrócił uwagę na niezbędność ścisłej współpracy wszystkich służb. Wspomniał również o konieczności stosowania wymogów etycznych w naszej służbie.

Pan Marian Banaś złożył również wizytę w Izbie Skarbowej w Białymstoku.


Dzień zakończył się wizytą na polsko białoruskim przejściu granicznym w Białowieży.



źródło: corintia i wssc

Kliknij aby rozwinąć...

Wspopmnieć nie oznacza stosować, widać tutaj filozofię Kalego. Po przykładzie Rzepinka i kilku innych izb widac jak etyka ma się do rzeczywistości. 8)

Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów - z upoważnienia ministra -

na interpelację nr 3724

w sprawie reformy Służby Celnej

Szanowny Panie Marszałku! W odpowiedzi na pismo Pana Marszałka nr: SPS-023-3724/06 z dnia 18 lipca 2006 r. dotyczące zapytania Posłanki Danuty Jazłowieckiej w sprawie reformy Służby Celnej uprzejmie informuję, co następuje.

W Ministerstwie Finansów prowadzone są prace zmierzające do usprawnienia funkcjonowania administracji skarbowej i celnej. Prowadzone w tym zakresie działania mają na celu wypracowanie rozwiązań, które przyczynią się do zwiększenia efektywności służb podległych Ministrowi Finansów przy jednoczesnym zapewnieniu stabilności budżetu państwa i wpływów budżetowych. W związku z tym przeprowadzana jest analiza różnych wariantów umiejscowienia realizacji zadań związanych z obsługą podatku akcyzowego i szczególnym nadzorem podatkowym.

Ostateczne decyzje w tym zakresie jeszcze nie zapadły.

W chwili obecnej nie planuje się również zmian strukturalnych w administracji celnej polegających na likwidacji Izby Celnej w Opolu, wraz z podległymi jej urzędami celnymi. Pragnę zaznaczyć, że struktura administracji celnej powinna odpowiadać zakresowi realizowanych zadań, stąd ewentualne zmiany w zakresie kompetencji mogą znajdować odzwierciedlenie w ewentualnych zmianach struktury organizacyjnej.

Nawiązując do kwestii zmiany uprawnień Szefa Służby Celnej, pragnę poinformować, iż celem projektu ustawy o zmianie ustawy o Służbie Celnej oraz zmianie niektórych innych ustaw nie jest ustanowienie Szefa Służby Celnej centralnym organem administracji rządowej i wyodrębnienie go ze struktury organizacyjnej Ministerstwa Finansów. Informacja zawarta w programie Prac Legislacyjnych Rady Ministrów na rok 2006 (marzec-czerwiec pod pozycją 98 ˝Projekt ustawy o zmianie ustawy o Służbie Celnej oraz o zmianie innych ustaw˝) w zakresie wyodrębnienia centralnego organu administracji rządowej - Szefa Służby Celnej ze struktury Ministerstwa Finansów została sprostowana pismem nr KC-V-036-15/06/EK/125/3759SMG z dnia 4 kwietnia 2006 r. skierowanym do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Niezależnie od powyższego informuję, iż projekt ten nie zawiera przepisów normujących objęcie funkcjonariuszy celnych tzw. emeryturami mundurowymi. Prace w tym kierunku będą mogły być prowadzone w terminie późniejszym po przeprowadzonej analizie skutków finansowych.

Odnosząc się do kwestii odebrania urzędom celnym kompetencji w zakresie podatku akcyzowego, uprzejmie wyjaśniam, iż przyznanie i jednoczesne wykorzystanie kompetencji w zakresie podatku akcyzowego poszczególnym organom leży w gestii danego państwa członkowskiego. Model organizacyjny administracji celnej i skarbowej poszczególnych państw członkowskich Unii Europejskiej może stanowić jedynie wzorzec, lecz nie wytyczną dla państwa członkowskiego w procesie tworzenia czy reorganizacji struktur administracji celnej i podatkowej.

Z poważaniem

Podsekretarz stanu

Paweł Banaś

Warszawa, dnia 10 sierpnia 2006 r.
http://ks.sejm.gov.pl:8009/iz5/i-odp/i3724-o1.htm
http://ks.sejm.gov.pl:8009/iz5/i-tresc/i3724-1.htm

Trochę i innego świata:
Wypowieź minista (kobiety) w Szwecji:
nieopłacanie abonamentu telewizyjnego i zatrudnianie opiekunki do dziecka na czarno to niedopuszczalne postępowanie i dlatego podaję się do dymisji!!!! :shock:
Jesteśmy 1000 lat za tymi państwami pod względem kultury politycznej i odpowiedzialności za sowje czyny przed społeczeństwem. U nich nie ma samochodów służbowych itp.

jabol - wracaj do kraju i to prędziutko, tutaj wszystko jest mozliwe i gra się tak jak w Słuzbie Celnej jakimś patetycznym DOBREM.

Nawet Heraklit z Efezu kłamał twierdząc, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki(ostatnio GAZETA POLSKA doniosła, że Heraklit był na usługach PO) :lol: