Szef celników łamie prawo

Jaki szef taka służba, nic dodać nic ująć........ :twisted:

A tak pięknie mówił o patologii w słuzbie celnej.

Komunikat

KOMUNIKAT

W związku z informacjami prasowymi dotyczącymi Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Finansów, Pana Mariana Banasia, pełniącego funkcję Szefa Służby Celnej, Ministerstwo Finansów wyjaśnia:

Ustawa z dnia 24 lipca 1999 r. (Dz. U. z 1999r nr 72 poz. 802 ze zm.) o Służbie Celnej przewiduje, że Szef Służby Celnej powinien, m.in. posiadać trzyletni staż na stanowiskach kierowniczych (art. 17 ust. 1f pkt 1-4). Artykuł 17 ust. 1 Ustawy definiuje stanowiska wyższe kierownicze w Służbie Celnej. W przeciwieństwie do ww. Ustawy zapisy Ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli (Ustawa z dn. 23 grudnia 1994 r. Dz. U. z 2001 r. nr 85, poz. 937 ze zm.) nie wyróżniają stanowisk o charakterze kierowniczym. Wyróżniają natomiast stanowiska o charakterze nadzorczym - są to dyrektorzy jednostek organizacyjnych, wicedyrektorzy jednostek organizacyjnych, doradcy Prezesa Najwyższej Izby Kontroli oraz doradcy. Ministerstwo Finansów przeprowadziło w tej sprawie konsultacje z Najwyższą Izbą Kontroli.

Obecny Szef Służby Celnej, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów, Pan Marian Banaś od 2001 roku zajmował stanowisko doradcy prawnego w NIK. Do obowiązków doradców w NIK należy m.in. koordynacja kontroli, a więc kierowanie zespołami wykonującymi czynności kontrolne, które często operują na terenie całego kraju. W skład zespołów kontrolnych wchodzi nierzadko kilkadziesiąt osób.

Na tej podstawie, mając na uwadze specyfikę organizacji pracy w Najwyższej Izbie Kontroli, Minister Finansów podjął decyzję o powołaniu Pana Mariana Banasia na stanowisko Szefa Służby Celnej.

Komunikat ten został zamieszczony na stronie Służby Celnej

Przecież to nie pierwszyzna. Dwa w jednym też długo zajmował stanowisko z-cy Szefa. A zresztą w każdej chwili można zmienić ustawę i dopasować ją do realiów. Żaden problem.
Czyżby nasz Szef zajmował stanowisko niezgodnie z prawem? Czy wszelkie jego decyzje są niezgodne z prawem? Znowu słyszymy,że ZZ są oburzone, ale po MF to spływa jak po kaczce (bez podtekstów). Co nam niedługo zaserwują. Może ze Słowika zrobią Szefa, lub Bagsika. NIech zamieszkają obok Vicka Leppka i razem będą dojeżdżać do pracy.

od 1992 r. pracował na stanowiskach kontrolerskich, stopniowo awansując na doradcę prawnego w delegaturze NIK w Krakowie.
Żadne ze stanowisk zajmowanych w NIK przez pana Mariana Banasia nie było stanowiskiem kierowniczym !!! Praca ta polegała na analizie prawnej dokumentów zgromadzonych w toku kontroli przez innych kontrolerów oraz na opiniowaniu ich.

Na podstawie ustawy o NIK nie można stwierdzić, że osoba będąca doradcą prawnym pracuje na stanowisku kierowniczym !!!
To chyba wystarczy... jest bezprawnie. A o cle nie ma zielonego pojęcia !

Czytam te bzdury w komunikacie i myśle sobie:

"....gdzieśkolwiek Jest jesliś Jest..." to zmiłuj się nad nami i tym nieszczęsnym naszym krajem gdzie prawo i sprawiedliwość jest tylko i wyłacznie dla tych którzy u steru władzy i bogatych, a dla nas małych biednych zwykłych niestety polaków tylko bieda i wciskanie ciemnoty i traktowanie nas jak głupich matołów.

Prosty przepis prawa który nie pozostawia żadnych wątpliwości interpretacyjnych dla czytającego jest "wykręcany" na opak dla uzasadnienia trwania potrzeby chwili.

zmienić te idiotyczne przepisy

Co za idiotyczne przepisy.
W sedno trafia komentarz z załączonego linku na interii
"KOMUCHY na ciepłych stanowiskach kierowniczych siedziały całe życie!
zoom /09.05.2006 10:26/ Taką więc sobie ustawę napisali, jak prawnicy Konstytucję - i to TRZEBA będzie PO PROSTU ZMIENIĆ"

I to powinno wystarczyć za cały komentarz.

do Wita (lisa)

Przekleiłeś jakis bezsensowny komentarz ale co tak na prawde chciałes wyrazić???

Czy to ze komuchy napisały sobie ustawę o SC?

Z tego co wiem to chyba za Janusza Paczochy została przyjęta..

Myślę, ze własciwy jest komentarz taki: ten co mu brakuje kwalifikacji na to szkoda że nie urodził się od razu na stanowisku kierowniczym albo może wprost zastosujmy prawo naturalne i przyjmijmy, że niektórzy mają taki dar od Boga nabywany z urodzeniem.

SSC nie złamał prawa. Złamam je, jeżeli wierzyć ekspertom, ten kto źle je wykonał, czyli ten, który powołał p. Banasia na SSC.

Spójrzcie jeszcze na ekspresową reakcję w tej sprawie Sekcji Krajowej NSZZ Solidarność.

http://www.celnicy.pl/viewtopic.php?t=446

cyt. " Jesteśmy w stanie wskazać oczywiste przykłady działań ministra Mariana Banasia dla dobra pracowników i funkcjonariuszy".
Nooo chcielibysmy napewno poznac te przykłady!!!

Ale nie o to przeciez nam chodziło, powstała dyskusja na temat powołania tegoż Pana na stanowisko "Głównego Celnika" - a o tym jak zauwazyłam tam nie wspomniano !

" W naszej ocenie obecny zwierzchnik Służby Celnej różni się tym od swego poprzednika, że nie składa fałszywych obietnic, nie okłamuje związkowców"

Świeta prawda. SSC chce spełnić obietnicę i oddać kompetencje w zakresie akcyzy UKS-om. Jesli sie utrzyma, to jak powiedział tak zrobi.
Nie okłamuje związkowców. Cywilnym zwiazkom mówi wprost o co chodzi. Związkom celników nie mówi nic. Ale nie okłamuje, to fakt.
Nawiązując do zaistniałej sytuacji pod tytułem "planowane zmiany w SC", to mam wrażenie, że SSC "ukretowił" cały proces. Niby nic sie nie dzieje, ale świderskie zespoły pracują aż miło.

A skarbowcy z UKS-ów zacierają ręce, aż tutaj słychać. Znowu będą mieli swole 5 minut.

Szef, bez względu, czy komuś może zrobić dobrze, czy nie nie powinien zostać powołany na to stanowisko, a czy jest dobry, czy zły to już subiektywna ocena(dla kogoś dobry, dla kogoś zawsze zły). Pani MF Lubińska prawdopodobnie nie zdawała sobie sprawy gdzie była, jaki urząd piastowała i co podpisywała. Sorry, ale przepis to przepis i Szef został powołany z rażącym naruszeniem prawa. Powinien zostać natychmiast odwołany. Oczywiście, że to nie jego wina, tylko MF, ale on GŁÓWNY czyściciel Służby Celnej powinien znać przepisy i napewno zdaje sobie z tego sprawę, więc trochę godności osobistej i natychmiastowa dymisja. Czego ja żądam, chyba mi się już ta LePpeRiada na mózg rzuciła.

Puls Biznesu z dnia 11.05.2006r.


Resort broni szefa celników 11 maja 2006
Jarosław Królak

Ministerstwo próbuje zachować twarz i uzasadnić powołanie Mariana Banasia na Szefa Służby Celnej. Niestety, nie przekonuje.
Na stronie internetowej resortu finansów zamieszczono komunikat, który jest odpowiedzią Ministerstwa Finansów (MF) na nasz artykuł „Główny celnik RP wbrew prawu”. Biuro prasowe twierdzi w nim, że Marian Banaś, szef polskich celników, spełnia warunek posiadania odpowiedniego doświadczenia na stanowiskach kierowniczych dzięki pracy w Najwyższej Izbie Kontroli (NIK), gdzie od 2001 r. jako doradca prawny koordynował działania kontrolne. Kto tu kręci? Ustawa o Służbie Cywilnej w art. 17 wymaga, aby szef celników miał co najmniej 3-letnie doświadczenie w pracy na stanowisku kierowniczym w administracji publicznej. MF przysłało nam pismo, że Marian Banaś spełnia ten wymóg, ponieważ w krakowskiej delegaturze NIK pracował od 2001 r. jako doradca prawny. Zwróciliśmy się więc do NIK. Małgorzata Pomianowska, rzeczniczka NIK, w przesłanym nam oświadczeniu zapewniła, że żadne stanowisko z zajmowanych przez Mariana Banasia nie było stanowiskiem kierowniczym. Biuro prasowe resortu finansów w komunikacie uporczywie trzyma się swojej wersji. „(...) Ustawa o NIK nie wyróżnia stanowisk o charakterze kierowniczym. Wyróżnia stanowiska o charakterze nadzorczym, jak np. doradca prawny. Do obowiązków Mariana Banasia należało koordynowanie kontroli, a więc kierowanie zespołami (...)” — głosi komunikat. MF wie więc lepiej, co Marian Banaś robił w NIK. To nie tak Opinie prawników nie pozostawiają złudzeń. Prof. Michał Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego, znawca prawa administracyjnego, uważa, że nie można stawiać znaku równości między kierowaniem zespołem a pracą na stanowisku kierowniczym w rozumieniu prawnym. — Doradca prawny wspiera kierownictwo danej instytucji, ale absolutnie nie jest to stanowisko kierownicze w NIK, nawet jeżeli kieruje on jakimś zespołem ludzi. Nie można tego tak tłumaczyć — wyjaśnia prof. Kulesza. Tak samo uważa Aleksander Werner, radca prawny, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej. — W myśl przepisów, doradca prawny w NIK nie jest stanowiskiem kierowniczym — twierdzi Aleksander Werner.

Nie wnikam w interpretację przepisów dot. zajmowania kierowniczego stanowiska przez SSC w NIK. Przepisy te, o ile w ogóle istnieją, w tej wersji, są nikomu niepotrzebne i należy je szybko zmienić. Powód: W SC podobnie jak w wielu innych instytucjach państwowych tylko wybrańcy mogli zajmować dotychczas kierownicze stanowiska. To na szczęście ulega zmianie jednak dopiero od czasu akcesji do UE -- przynajmniej u nas jak i w związku z obecnymi zmianami zainicjowanymi przez SSC. W związku z powyższym od razu widać, że np. 10 letni dotychczasowi młodsi kontrolerzy celni okazują się wybitnymi jednostkami na kierowniczych stanowiskach. Wystarczyło dopuścić ich do zajmowania kierowniczych stanowisk. Załoga(poza drobnymi wyjątkami) nie płacze natomiast za osobami odwoływanymi ze stanowisk kierowniczych.

Brak jest jednak, mając na uwadze ww. artykuł prasowy, jakichkolwiek obiektywnych podstaw pozwalających na bezpośrednią personalną krytykę SSC.
Taka krytyka, w szczególności prowadzona przez związki zawodowe, nie jest do końca przemyślana i może tylko zaszkodzić Służbie Celnej.
Pozytywnie oceniamy zmiany, które do chwili obecnej wprowadził w naszej służbie M. Banaś. Głównie chodzi o konieczne zmiany na stanowiskach kierowniczych oraz w zakresie przestrzegania praw pracowniczych sensu largo.

Odmienną kwestią pozostaje rola oraz dalsze zamierzenia SSC w kontekście zadań wykonywanych obecnie i jakie ma wykonywać w przyszłości Służba Celna. Ale to wydaje się narzucone przez politykę i to jeszcze zainicjowaną przez poprzedni Rząd RP z Ministerm Gronickim na czele.

Oczywiście, że musimy przeciwstawić się wszelkim próbom odbierania zadań Służbie Celnej, ba powinniśmy nawet bardzo ostro zabiegać o pozyskanie zupełnie nowych kompetencji.

Nie powinno to jednak odbywć się w sposób prezentowany przez centrale związkowe, który polega na bezpośrednim personalnym ataku i krytyce SSC. Nie tędy droga. [/b]

A tak w nawiasie mówiąc: Szef SC jak każdy funkcjonariusz celny powinien być apolityczny i wybierany np. w drodze konkursu z pośród 16 tys. celników. Przy każdej "wymianie" rządu jest również "wymieniany" SSC.

Nie można nas polaczków porównywac z Panami Czechami bo my w każdym calu w niczym im nie dorównujemy.

Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział wyjaśnienie okoliczności powołania Mariana Banasia na szefa Służby Celnej.


Jest szansa na rzetelne :lol: :lol: :lol: przeanalizowanie tzw. sprawy Banasia. Wszystko wskazuje na to, że w listopadzie 2005 r. Teresa Lubińska, minister finansów, niezgodnie z prawem mianowała Mariana Banasia szefem Służby Celnej (SC). Dzięki publikacjom "PB" sprawą zainteresował się premier.
- Zapewniam, że wyjaśnimy wszelkie okoliczności tej sprawy - obiecuje premier.
Tuszowanie prawdy?
Ustawa o SC w art. 17 wymaga, aby osoba powoływana na szefa celników posiadała co najmniej 3-letnie doświadczenie w pracy na stanowisku kierowniczym w administracji publicznej. Marian Banaś nie spełnia tego warunku. Jedynym jego doświadczeniem w administracji publicznej była kilkuletnia praca na stanowisku doradcy prawnego w Najwyższej Izbie Kontroli (NIK).
- Żadne ze stanowisk zajmowanych w NIK przez Mariana Banasia nie było stanowiskiem kierowniczym - zapewnia Małgorzata Pomianowska.
Cytowani przez nas prawnicy stwierdzili, że doradca prawny w NIK nie jest stanowiskiem kierowniczym. Takimi są: prezes, wiceprezesi, dyrektorzy i ich zastępcy, naczelnicy wydziałów. Po naszym artykule z 9 maja pt. "Główny celnik RP wbrew prawu" Ministerstwo Finansów (MF) zwróciło się do NIK z pytaniem o pozycję doradcy prawnego w hierarchii stanowisk. W odpowiedzi otrzymało lakoniczne zdanie, że doradca prawny jest zaliczany do stanowisk nadzorujących czynności kontrolne. W liście nie ma jakiegokolwiek zdania wskazującego, że jest to stanowisko kierownicze. Co więc robi MF? Powołując się na list z NIK, stwierdza w komunikacie, że Marian Banaś koordynował kontrole, więc kierował ludźmi, co uzasadniało powołanie go na stanowisko pierwszego celnika RP. Prawnicy twierdzą, że takie rozumowanie jest błędne.
- Doradca prawny nie jest stanowiskiem kierowniczym w NIK, nawet jeżeli kieruje jakimś zespołem ludzi - uważa prof. Michał Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego, znawca prawa administracyjnego.
Aleksander Werner, radca prawny, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej, obawia się, że resort finansów nagina prawo. - Ustawa o NIK nie uznaje doradcy prawnego za stanowisko kierownicze - mówi prawnik.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że ostateczną treść komunikatu resortu zatwierdził... Marian Banaś, który pełni też funkcję wiceministra finansów.
Z pytaniami o Mariana Banasia zwróciliśmy się też do jego bezpośredniego pracodawcy w NIK, czyli szefa krakowskiej delegatury NIK.
- W sprawie wypowiedział się już rzecznik NIK. Nie mam nic do dodania - mówi Jan Dziadoń, szef delegatury NIK w Krakowie.
Co na ten temat sądzi PiS?
- Trzeba to wyjaśnić. Jeżeli okaże się, że Marian Banaś rzeczywiście został szefem Służby Celnej z pogwałceniem ustawy, powinien opuścić to stanowisko - mówi :arrow: Artur Zawisza , czołowy polityk tej partii.
Jarosław Królak (Puls Biznesu)