praca zmianowa

Witam, pracuje w systemie zmianowym,wg harmonogramu.Czas pracy zmiany wynosi 8 h( zmiana dzienna tj, od 13-21), a zmiany tzw. nocnej trwa 8,5h ( w godzinach 21-5,30 rano).
W harmonogramie często zmiany są tak zaplanowane,że zmiany nocne są dwie kolejne- tj przerwa między nimi wynosi jeden dzień. Np. dzisiaj jest zaplanowana zmiana od 21-5,30 rano i jutro w takich samych godzinach.
W związku z tym moje pytanie brzmi, jak to się ma do obowiązujących przepisów, czy to nie narusza obowiąkowego czasu na odpoczynek?
Dodam, ze nie raz po drugiej nocce jest tylko jeden dzień odpoczynku.
Dziękuje za odpowiedź.

O ile pamiętam przepisy mówią o 11 godzinach nieprzerwanego odpoczynku.

Ale jak jest ze zmianami nocnymi: jedna po drugiej, czy to nie ma znaczenia? Ważny tylko 11-godzinny nieprzerwany odpoczynek?

Zmiany

Pracujesz, jak powiedziałeś w systemie ośmiogodzinnym. najważniejsze abyś pilnował kiedy rozpoczynasz pracę, od tego liczy się tzn. doba pracownicza.
Cała reszta to ściema. Pilnuj, rozpoczynasz pracę o 7,00 to twoja doba pracownicza kończy się dnia następnego o 7,00. Jeżeli pracodawca wyznacza ci pracę np. nastepnego dnia o godzinie 6,30 to znaczy że narusza KP, dwa razy przychodzisz do pracy w ciągu doby pracowniczej. Z jedenastogodzinnym prawem do odpoczynku to ściema polegająca na fakcie dojazdu do pracy, jeżeli jeteś w stanie wykazać, że nie dojechałeś do domu po skończonej pracy a następna doba rozpoczyna się po jedenastu godzinach, przysługującego Ci odpoczynku to wygrasz. Pamiętaj, pracodawca zawsze ma rację. Jak powiedział SSC nas Kodeks Pract nie obowiązuje, chyba że jesteś cywilem i wówczas Pracodawca ma przesrane bo jest art. 218 KK i 220 I JEST PRZESTEPCĄ. Co w przypadku funkcjonariuszy nie obowiązuje.

Zaczynam prace( zmiane tzw. nocną) o 21.00, a kończe o 5,30 rano dnia następnego, i w tym dniu znowu następna zmiana nocna tj od 21.00 do 5,30 rano do następnego dnia. Dojazd ok 30-50 min.Czyli nic nie mogę, a oni mogą tak planować harmonogram, że tzw. nocki mogą być jedna po drugiej?
Faktycznie tak jest, że nocka jest po nocce. Najdziwniejsze ,że razem ze mną pracują cywilni.