podatnik
Gość
PostWysłany: Wto Lut 12, 2008 7:02 pm Temat postu: Akcyza - kompetencje urzędu celnego
Witam,
Sprowadziłem samochód z Niemiec. W urzędzie celnym zakwestionowano cenę, widniejącą na umowie kupna sprzedaży. Jakie są kompetencje urzędnika? Czy może on skierować auto do wyceny lub zarządać faktur za naprawę dokonaną zaraz po sprowadzeniu samochodu?
Czy urzędnicy urzędu celnego mogą odmówić wydania zaświadczenia o zapłacie podatku akcyzowego? Z tego co rozumiem, to podstawą do naliczenia akcyzy od auta zakupionego wewnątrz EU jest umowa kupna sprzedaży. Czy są jakieś inne podstawy?
Czy urzędnik jest zobligowany sprawdzać całą historię pojazdu, wszystkich pośrednich właścicieli i rządać uprzednich umów kupna-sprzedaży pomiędzy poprzednimi właścicielami?
Byłbym wdzięczny za przywołanie odpowiednich ustaw, lub nakierowanie na nie.
_____________________________________________________________________
juar_78
Gość
Nowy postWysłany: Czw Lut 14, 2008 5:47 pm Temat postu:
Może ja spróbuję.
Co do zaświadczeń.
Zgodnie z 306a par. 3 ustawy Ordynacja Podatkowa "zaświadczenie potwierdza stan faktyczny lub prawny istniejący w dniu jego wydania". Uiścił Pan podatek akcyzowy i urząd celny ma na Pan wniosek obowiązek potwierdzić ten fakt (stan faktyczny) stosownym zaświadczeniem. Zgodnie z paragrafem 5 tego samego artykułu "zaświadczenie powinno być wydane bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 7 dni od dnia złożenia wniosku o wydanie zaświadczenia...". Oraz zgodnie z art. 306c "odmowa wydania zaświadczenia lub zaświadczenia o treści żądanej przez osobę ubiegającą się o nie następuje w drodze postanowienia, na które służy zażalenie". Zatem odpowiadając Panu na jedno z pytań Naczelnik Urzędu Celnego nie może ot tak odmówić wydania zaświadczenia. Jeśli już to w drodze postanowienia a nie na "gębę". Jeśli nie wydaje zaświadczenia w terminie a nie podjął innych czynności, które by uzasadniały przedłużenie tego terminu służy Panu ponaglenie do Dyrektora Izby Celnej. Ponadto wg mnie w zaświadczeniu potwierdza się fakt uiszczenia podatku akcyzowego. Skoro Pan uiścił to do czasu ewentualnego wydania decyzji podatkowej w tym temacie, w której by Panu obliczono ten podatek w innej wysokości niż sam Pan zadeklarował nie ma podstaw, aby nie potwierdzić tego, że to co Pan zadeklarował zostało przez Pana zapłacone.
Co do podstawy opodatkowania to zgodnie z ustawą o podatku akcyzowym - art. 10 ust. 1 pkt 2 "podstawą opodatkowania w przypadku wyrażenia stawki akcyzy w procencie podstawy opodatkowania jest:kwota, jaką nabywca jest obowiązany zapłacić za wyroby akcyzowe, w przypadku nabycia wewnątrz-wspólnotowego". Zatem organ podatkowy nie może tu moim zdaniem co do zasady nie mozę nie oprzeć się na umowie, tylko od razu sięgnąć do np. wartości rynkowej. Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z ust. 5 tego przepisu "jeżeli nie można określić kwot, o których mowa w ust. 1 pkt 1-3, to podstawę opodatkowania ustala się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w danej miejscowości lub na rynku krajowym w obrocie wyrobami akcyzowymi tego samego rodzaju, w dniu powstania obowiązku podatkowego pomniejszonych o kwotę podatku od towarów i usług oraz o kwotę akcyz". Organ musiałby zatem najpierw mieć podstawy do odrzucenia umowy (bo np. fałszywa, bo udowodni że strony umówiły się na inną kwotę niż rzeczywista), aby sięgnąć do wartości rynkowej.
Odpowiadając zatem dalej organ może podejmować różne czynności zmierzające do sprawdzenia samej umowy, jej autentyczności. Jak tp robi jego sprawa. Pan nie ma obowiązku mieć rachunków za naprawę czy poprzednich umów, bo niby skąd ma taki obowiązek. Deklaruje Pan, że zgodnie z umową kupiono auto za taką kwotę. Jeśli organ podatkowy twierdzi, że jest inaczej to on musi to udowodnić. Przy tym musi udowodnić nie to, że wartość rynkowa jest inna, lecz to, że za inną niż Pan zadeklarował kwotę nabyto samochód.
Jeszcze, co do żądania różnych dokumentów od Pana. Organ może żądać od Pana różnym rzeczy ale bądź w ramach postępowania podatkowego (ale musi najpierw wręczyć Panu postanowienie o wszczęciu postępowania), kontroli podatkowej (upoważnienie do wszczęcia kontroli) bądź czynności sprawdzających (w tym ostatnim przypadku uprawnienia ma najmniejsze, tutaj także musi być wezwanie z powołaniem się na czynności sprawdzające jako podstawę zgłaszanych żądań). Póki nie wykorzystano, którejś z w/w instytucji nie ma Pan obowiązku niczego dostarczać, wyjaśniać, etc. A już na pewnie nie na zasadzie ustnego polecenia urzędnika.
To tyle tka na szybko i z pamięci.
Pozdrawiam,