• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Auta z Unii

G

glina

Gość
Pracuję w Policji i szukam przepisów.Nasze pryncypały nie potrafią nas nawet nakierować gdzie szukać.Myślę że pomożecie. Czy dopuszczalne jest przytwierdzanie tablicy rejestracyjnej niemieckiej z krótkim terminem ważności (tzw.żółtym paskiem) do pojazdów zakupionych w innym kraju Unii Europejskiej np.Holandii,Francji.Przepisy jakiej ustawy to regulują.Gdzie znajdę wzory dokumentów urzędów państw układu SCHENGEN.
 
Dokładnie. Trzeba zaznajomić się z regulacjami obowiązującymi w Niemczech. Polskie przepisy nic to do tego nie mają. Kiedyś coś słyszałem (ale piąte przez dziesiąte), że o ile tablice z czerwonym paskiem to tablice wywozowe (auto przeznaczone do wywozu z Niemiec), które uprawniają do poruszania się autem na kołach, to w przypadku żółtych auto też jest przeznaczone na wywóz ale jakby niedopuszczone do ruchu. Ponoć takie auta należy przewozić na lawecie. Straż Graniczna ponoć kiedyś to egzekwowali na granicach i nie wpuszczała aut z żółtymi tablicami jeśli nie były na lawecie. Ale powtarzam to żadne 100% informacje.
 
rejestracje

z komunikatu interpretacyjnego Komisji w sprawie procedur rejestracji pojazdów silnikowych pochodzących z innego państwa członkowskiego - Tekst mający znaczenie dla EOG - Dziennik Urzędowy C068, 24/03/2007, P.0015-0024 wynika, że należy uznawać tymczasowe świadectwa rejestracji wydane przez inne państwa członkowskie a to oz., że należy uznawać za ważne każde tablice nawet te z żółtym paskiem oczywiście w okresie ich ważności. To, że tablice wydali niemcy a samochód pochodzi np. z belgii nie ma żadnego znaczenia. pozdrawiam
 
Oczywiście. Pojazd przebywający/poruszający się w miejscach/drogach publicznych musi być zarejestroiwany. Dowodem tego są urzędowe szyldy/tablice dowolnego kraju, stosuj.acego do Polski stosunek wzajemności. W tej sytuacji, posiadania legalnych tablic upoważnia do przebywania na drogach. Poruszanie się, to odrębna sprawa, czyli wymóg upoważnienia do ruchu, m. in. sprawności technicznej i ubezpieczenia. Kraj wydania pozostaje tu bez znaczenia.
ps. a przełożeni w policji niech zajmą się innymi bardziej ważnymi, przyziemnymi tematami, a nie wkładaniu łap do tego na czym sie nie znają!
 
Gość

PostWysłany: Nie Lut 03, 2008 2:19 pm Temat postu: akcyza
Opis: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post

panowie mam pytanie?
kupilem samochód w niemczech na czerwonych tablicach wywozowych moje dane figuruja w briefie. na auto jeszccze w niemczech mam klienta tez polaka. spisze z nim umowe ze sprzedalem w niemczech, on przyjedzuie na moim briefie do polski, i pytanie jak z akcyza? kto placi? z której umowy kupna
 
Obowiązek w akcyzie podlega z tytułu nabycia. Nabycie to przemieszczenie na terytorium kraju. Na terytorium kraju przemieści klient, który kupił pojazd na terytorium państwa członkowskiego i posiada na to dokument (umowa/rachunek wystawiony na terenie UE).
 
podatnik
Gość

PostWysłany: Wto Lut 12, 2008 7:02 pm Temat postu: Akcyza - kompetencje urzędu celnego

Witam,

Sprowadziłem samochód z Niemiec. W urzędzie celnym zakwestionowano cenę, widniejącą na umowie kupna sprzedaży. Jakie są kompetencje urzędnika? Czy może on skierować auto do wyceny lub zarządać faktur za naprawę dokonaną zaraz po sprowadzeniu samochodu?

Czy urzędnicy urzędu celnego mogą odmówić wydania zaświadczenia o zapłacie podatku akcyzowego? Z tego co rozumiem, to podstawą do naliczenia akcyzy od auta zakupionego wewnątrz EU jest umowa kupna sprzedaży. Czy są jakieś inne podstawy?

Czy urzędnik jest zobligowany sprawdzać całą historię pojazdu, wszystkich pośrednich właścicieli i rządać uprzednich umów kupna-sprzedaży pomiędzy poprzednimi właścicielami?

Byłbym wdzięczny za przywołanie odpowiednich ustaw, lub nakierowanie na nie.

_____________________________________________________________________
juar_78
Gość

Nowy postWysłany: Czw Lut 14, 2008 5:47 pm Temat postu:


Może ja spróbuję.

Co do zaświadczeń.
Zgodnie z 306a par. 3 ustawy Ordynacja Podatkowa "zaświadczenie potwierdza stan faktyczny lub prawny istniejący w dniu jego wydania". Uiścił Pan podatek akcyzowy i urząd celny ma na Pan wniosek obowiązek potwierdzić ten fakt (stan faktyczny) stosownym zaświadczeniem. Zgodnie z paragrafem 5 tego samego artykułu "zaświadczenie powinno być wydane bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 7 dni od dnia złożenia wniosku o wydanie zaświadczenia...". Oraz zgodnie z art. 306c "odmowa wydania zaświadczenia lub zaświadczenia o treści żądanej przez osobę ubiegającą się o nie następuje w drodze postanowienia, na które służy zażalenie". Zatem odpowiadając Panu na jedno z pytań Naczelnik Urzędu Celnego nie może ot tak odmówić wydania zaświadczenia. Jeśli już to w drodze postanowienia a nie na "gębę". Jeśli nie wydaje zaświadczenia w terminie a nie podjął innych czynności, które by uzasadniały przedłużenie tego terminu służy Panu ponaglenie do Dyrektora Izby Celnej. Ponadto wg mnie w zaświadczeniu potwierdza się fakt uiszczenia podatku akcyzowego. Skoro Pan uiścił to do czasu ewentualnego wydania decyzji podatkowej w tym temacie, w której by Panu obliczono ten podatek w innej wysokości niż sam Pan zadeklarował nie ma podstaw, aby nie potwierdzić tego, że to co Pan zadeklarował zostało przez Pana zapłacone.

Co do podstawy opodatkowania to zgodnie z ustawą o podatku akcyzowym - art. 10 ust. 1 pkt 2 "podstawą opodatkowania w przypadku wyrażenia stawki akcyzy w procencie podstawy opodatkowania jest:kwota, jaką nabywca jest obowiązany zapłacić za wyroby akcyzowe, w przypadku nabycia wewnątrz-wspólnotowego". Zatem organ podatkowy nie może tu moim zdaniem co do zasady nie mozę nie oprzeć się na umowie, tylko od razu sięgnąć do np. wartości rynkowej. Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z ust. 5 tego przepisu "jeżeli nie można określić kwot, o których mowa w ust. 1 pkt 1-3, to podstawę opodatkowania ustala się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w danej miejscowości lub na rynku krajowym w obrocie wyrobami akcyzowymi tego samego rodzaju, w dniu powstania obowiązku podatkowego pomniejszonych o kwotę podatku od towarów i usług oraz o kwotę akcyz". Organ musiałby zatem najpierw mieć podstawy do odrzucenia umowy (bo np. fałszywa, bo udowodni że strony umówiły się na inną kwotę niż rzeczywista), aby sięgnąć do wartości rynkowej.

Odpowiadając zatem dalej organ może podejmować różne czynności zmierzające do sprawdzenia samej umowy, jej autentyczności. Jak tp robi jego sprawa. Pan nie ma obowiązku mieć rachunków za naprawę czy poprzednich umów, bo niby skąd ma taki obowiązek. Deklaruje Pan, że zgodnie z umową kupiono auto za taką kwotę. Jeśli organ podatkowy twierdzi, że jest inaczej to on musi to udowodnić. Przy tym musi udowodnić nie to, że wartość rynkowa jest inna, lecz to, że za inną niż Pan zadeklarował kwotę nabyto samochód.

Jeszcze, co do żądania różnych dokumentów od Pana. Organ może żądać od Pana różnym rzeczy ale bądź w ramach postępowania podatkowego (ale musi najpierw wręczyć Panu postanowienie o wszczęciu postępowania), kontroli podatkowej (upoważnienie do wszczęcia kontroli) bądź czynności sprawdzających (w tym ostatnim przypadku uprawnienia ma najmniejsze, tutaj także musi być wezwanie z powołaniem się na czynności sprawdzające jako podstawę zgłaszanych żądań). Póki nie wykorzystano, którejś z w/w instytucji nie ma Pan obowiązku niczego dostarczać, wyjaśniać, etc. A już na pewnie nie na zasadzie ustnego polecenia urzędnika.

To tyle tka na szybko i z pamięci.

Pozdrawiam,
 
Poul
Senior
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 321

PostWysłany: Pon Sty 28, 2008 8:53 pm Temat postu: Akcyza za auto

Nie znam się kompletnie na akcyzie i mam do kolegów którzy siedzą w temacie na codzień pytanie a właściwie prośbę. Ile wyjdzie akcyza za auto- nabycie wewnątrzwspólnotowe- kwota na umowie 250 Euro, kurs euro z dnia zakupu 3.6577 zł, pojemnośc poniżej 2000cm, rocznik 2001
______________________________________________________________

celnik
Forumowicz

Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 12
Skąd: z tąd

PostWysłany: Wto Sty 29, 2008 12:46 am Temat postu:

28 zł
250 Euro * 3.6577 * 3,1% = 28 zł

_____________________________________________________________

Gość

PostWysłany: Wto Sty 29, 2008 6:31 pm Temat postu:

Kurs EUR nie z dnia zakupu
 
co do podstawy opodatkowania przy nabyciu wewnątrzwspólnotowym samochodów osobowych to jest ona uregulowana odrębnie w art. 82 ust. 3 ustawy o podatku akcyzowym: "W przypadku nabycia wewnątrzwspólnotowego samochodu osobowego podstawą opodatkowania jest kwota, jaką nabywca jest obowiązany zapłacić".

co zaś do zaświadczenia to art. 306a § 3 i 4 Ordynacji podatkowej stanowi: "§ 3. Zaświadczenie potwierdza stan faktyczny lub prawny istniejący w dniu jego wydania.
§ 4. Zaświadczenie wydaje się w granicach żądania wnioskodawcy.
" dodatkowo Minister Finansów "narzucił" pewne dane, które muszą być zawarte w "dokumencie potwierdzającym zapłatę akcyzy..." co w powiązaniu z wyżej powołanymi przepisami Ordynacji podatkowej czyni podmiot (nabywcę wewnątrzwspólnotowego) do okazania w urzędzie celnym dokumentów potwierdzających niezbędne dane zawarte w "dokumencie potwierdzającym zapłatę akcyzy.."
 
Witam. Co do podstawy prawnej dla podstawy opodatkowania - racja. Pomyliłem się. Dla istoty rozpatrywanej sprawy większego znaczenia nie ma.

Jeszcze co do wydawania zaświadczeń. Racja w treści zaświadczenia są pewne dane (marka, model, VIN, nr silnika, pojemność, rok produkcji). Pisząc o dokumentach, które może żądać urząd tylko w ramach kontroli, postępowania lub czynnościach sprawdzających miałem na myśli to o czym pisał pytający, tj. poprzednie umowy, rachunki za naprawę, etc.

Zresztą jakby się tak zacząć nad tym dalej zastanawiać. Organ może działać tylko w ramach opisanych prawem procedur. To, że rozporządzenie określa co ma się znaleźć w zaświadczeniu nie daje jeszcze kompetencji i trybu, w którym ma nastąpić przedstawianie dokumentów to potwierdzających. Te reguluje ordynacja podatkowa.

Podatnik składa wniosek i np. wymienia wszystkie dane niezbędne do wydania zaświadczenia. Albo zawarł te dane we wcześniej złożonej deklaracji AKC_U. Organ chce teraz sprawdzić czy są to rzeczywiście te dane. Musi to zrobić zgodnie z obowiązującym prawem. Porównanie dokumentów takich jak brief, umowa kupna z treścią danych zawartych we wniosku, jakby się nad tym bardziej zastanawiać może nastąpić wg mnie np. w ramach czynności sprawdzających. Wiem, że w praktyce to się odbywa inaczej.
To co jednak czasem wyrabiają urzędnicy wg mnie to już przesada. Każą ludziom np. pisać oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań, kiedy sprowadzili samochód. Moje pytanie - w jakim trybie to robią. Skoro nie ma postępowania, kontroli ?
 
hmm, czasami to jest tak jak z okazywaniem dowodu osobistego: albo go pokazujesz i mówisz do osoby, której okazujesz:"proszę zobaczyc jaki mam ładny kawałek plastiku" :) albo dajesz osobie okazywanej by mogła sobie "na spokojnie" przepisać z tego dowodu potrzebne jej dane :)

natomiast co do kultury urzędników to święta racja, że mają jej niewiele, miłemu urzednikowi (urzedniczce) można pokazać wszystko, nawet duszę :)
 
Mam takie pytanie:
W jakim czasie od złożenia AKC-U z kompletem dokumentów Izba Celna może wszcząć postępowanie ustalające faktyczną wartość samochodu oczywiście jeżeli będą twierdzili że jest zaniżona ?
Czy jest to 7 dni ? Albo spytam inaczej czy jeżeli już odebrałem decyzję o zapłacie akcyzy to dalej jeszcze mogą wszcząć takie postępowanie czy już nie ?
 
Witam. To co wydaje urząd to nie żadna decyzja tylko zaświadczenie o tym, czy i ile podatnik zapłacił akcyzy z tytułu wewnątrzespólnotowego nabycia samochodu osobowego. Urząd może wszcząć postępowanie w każdym czasie, żaden zatem siedmiodniowy termin od wydania przedmiotowego zaświadczenia go nie ogranicza. Ograniczyć może go przedawnienie zobowiązania podatkowego ale z tym mamy do czynienie z upływem terminu pięcioletniego.
Pozdrawiam,
Arek
 
juar_78 napisał:
Witam. To co wydaje urząd to nie żadna decyzja tylko zaświadczenie o tym, czy i ile podatnik zapłacił akcyzy z tytułu wewnątrzespólnotowego nabycia samochodu osobowego. Urząd może wszcząć postępowanie w każdym czasie, żaden zatem siedmiodniowy termin od wydania przedmiotowego zaświadczenia go nie ogranicza. Ograniczyć może go przedawnienie zobowiązania podatkowego ale z tym mamy do czynienie z upływem terminu pięcioletniego.
Pozdrawiam,
Arek

No tak myslałem z tym że jak będzie można ustalić wartość auta np za pół roku gdzie auto w tym czasie może np ulec poważnej kolizji ?? Wtedy taka wycena rzeczoznawcy nie będzie miarodajna. Bo rozumiem gdyby urząd wezwał mnie do pokazania auta w tym 7mio dniowym terminie w takim czasie trudno żeby coś z autem się stało natomiast po pół roku czy roku to może być już zupełnie inne autko w zupełnie innym stanie.

Czy jest sens zgłosić się do izby celnej i dopłacić akcyzę jezeli kwota na umowie nie odzwierciedla wartości rynkowej ?
Czy lepiej zostawić tak jak faktycznie było ?
 
Podatek akcyzowy płacimy nie od wartości rynkowej, lecz od kwoty, którą nabywca płaci zbywającemu. Moim zdaniem jeśli umowa jest ok to nie ma sensu samemu nic zaczynać. Urząd nie wystarczy, że zakwestionuje samą wartość powiadając, że auto powinno kosztować więcej. Musiałby podważyć samą umowę, fakturę czy inny dokument na podstawie, którego dokonano nabycia i określono wartość. Musiałby np. więc wykazać, że umowa jest lipna bo np. fikcyjny sprzedający lub sprzedający na swoim egzemplarzu umowy ma inną wartość, itp. Dopiero wtedy urząd może sięgnąć do wartości rynkowej.
Co do podniesienia sobie wartości. Składając deklaracje wartość była zapewne określona na podstawie umowy lub faktury. Nie bardzo widzę podstawy, żeby teraz to zmieniać i deklarować jako podstawę opodatkowania inną kwotę niż wynika z umowy. Podstawą opodatkowania jest bowiem właśnie kwota z umowy. Ponadto w ten sposób jednoznacznie dajemy do urzędu informacje, że coś z umową jest nie tak (jeśli jest). A to może rodzić poważniejsze konsekwencje. Jeśli umowa np. lewa to wchodzi w grę fałszerstwo, brak dokumentu potwierdzającego własność a tym samym nieprawidłowa rejestracja, etc.
Arek
 
Co do sprawdzenia danych zawarych we wniosku o wydanie dokumentu potwierdzającego zapłatę akcyzy, to jest art. 306b par. 2 OP - organ podatkowy, przed wydaniem zaświadczenia, może przeprowadzić w niezbędnym zakresie postępowanie wyjaśniające. W myśl tego przepisu, wg mnie, zawsze można zweryfikować dane z wniosku z danymi np. z badań technicznych.
 
I niby to "postępowanie wyjaśniające" ma być podstawą do tego, aby organ "na gębę" mógł żądać od podatnika różnych dokumentów takich jak np. wspomniana zaświadczenia o badaniu technicznym. Co więcej praktyka organów jest taka (jak już wspominałem), że nieświadomi podatnicy są przez urzędników przymuszani, poprzez groźbę niewydania zaświadczenia, do np. pisania różnych oświadczeń pod groźbą odpowiedzialności karnej, a to że auto nieuszkodzone, że nienaprawiane, że wtedy przywiezione, dlaczego tak długo jechało, etc.

Tymczasem: Wyrok z dnia 20 stycznia 2006 r.Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie I FSK 528/2005: istota postępowania wyjaśniającego, o którym mowa w art. 306b § 2 Ordynacji podatkowej, sprowadza się do badania okoliczności wynikających z posiadanych przez organ ewidencji, rejestrów i innych danych pod kątem możliwości urzędowego stwierdzenia znanych faktów lub stanu prawnego, w zakresie danych, które pozostają w dyspozycji organu mającego wydać zaświadczenie. W konsekwencji tego czynione przez organ ustalenia są ograniczone, bowiem wydający zaświadczenie organ nie ma kompetencji do wykorzystywania na potrzeby jego wystawienia danych, które nie znajdują się w dyspozycji tegoż organu. Tym samym więc do postępowania tego nie mają zastosowania zasady gromadzenia dowodów, które uregulowane zostały w szczególności w przepisach Działu IV Ordynacji podatkowej.
To ja się pytam na jakiej podstawie przed wydaniem zaświadczenia organy żądają różnych dokumentów, oświadczeń, wyjaśnień, etc. ??????

Jeszcze jedno: Ordynacja podatkowa, pod red. H. Dzwonkoeskiego, str. 1151: „Prowadzenie postępowania wyjaśniającego nie ma wpływu na bieg terminu do wydania zaświadczenia przez organ podatkowy”.
Praktyka w urzędach (znam z autopsji) jest taka: nie doniesie lub nie napisze pan tego i tego to nie wydamy zaświadczenia.


Organ ma stwierdzić w zaświadczeniu to co jasno wynika z posiadanej przez niego wiedzy. Taki i taki podatnik, za takie i takie auto zapłacił tyle i tyle akcyzy. To wynika z złożonej przez podatnika deklaracji, zapłaconego podatku na konto izby oraz treści wniosku o zaświadczenie. Tymczasem urzędy uczyniły sobie z procedury wydawania zaświadczeń pseudo postępowanie (kontrolne, podatkowe ??), w którym bada umowy, termin przywozu auta na terytorium kraju, stan samochodu, zakres dokonywanych napraw, itd. To ja się raz jeszcze pytam na jakiej podstawie prawnej ???. To pseudo postępowanie jest oczywiście prowadzone przy naruszeniu wszelkich zasad postępowania podatkowego.

Niech urząd ściga tych, którzy kombinują. Ma szerokie spektrum środków. Może przesłuchać, dokonać oględzin auta, wymieniać informacje z zagranicą, jak będą podstawy nawet wejść do czyjegoś mieszkania tropiąc oszustów. Ale niech to robią zgodnie z przepisami.
 
abcd22 napisał:
Nowy postWysłany: Pon Mar 10, 2008 7:39 pm Temat postu: Pytanie

Witam, Mam takie pytanko.
Złożyłem deklaracje akc-u w urzędzie celnym aby opłacić akcyzę jednak samochód wróci spowrotem do niemiec (nie będzie rejestrowany w Polsce).
Czy muszę iść jeszcze raz do urzędu i wycofać wszystkie papiery, które tam złożyłem?
Czy jest to gdzieś wszystko rejestrowane i juz poprostu muszę tą akcyzę opłacić?
Pozdrawiam,
 
Dział V Op - czynności sprawdzające i nie w związku ze złożeniem wniosku o wydanie dokumentu potwierdzającego zapłatę akcyzy ale w związku ze złożeniem deklaracji podatkowej - oczywiście za wyjątkiem czynności "na gębę"
 
Back
Do góry