• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

idiota

kangurek

Nowy użytkownik
Dołączył
6 Luty 2006
Posty
13
Punkty reakcji
0
czy już to widzieliście

:lol: http://www.tkdami.net/~bkrafft/AKTUALNE/gdansk.docsi

Cosik link nie działa. Oto cały tekst:

Rada Sekcji Krajowej
NSZZ „Solidarność”
Pracowników Skarbowych


Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” Pracowników i Funkcjonariuszy Izby Celnej w Gdyni nie mogąc pozostać obojętnym na liczne histeryczne wystąpienia w mediach (radio i prasa) Przewodniczącej Iwony Fołty dotyczących projektowanych zmian w zakresie poboru i kontroli podatku akcyzowego oraz sprawowania szczególnego nadzoru podatkowego, podczas których prezentowana jest katastroficzna wizja przyszłości wykonywania tych zadań poza Służbą Celną pragnie przedstawić swoje stanowisko i zadać kłam wielu nieprawdziwym stwierdzeniom formułowanym w oparciu o manipulację faktami.

Do 1 września 2003 r. zadania akcyzowe i szczególny nadzór podatkowy były realizowane przez szeroko pojęte służby skarbowe – pobór podatku akcyzowego należał do zadań urzędów i izb skarbowych natomiast kontrola podatku akcyzowego i szczególny nadzór podatkowy były realizowane głównie przez urzędy kontroli skarbowej.

Jedynym celem, jaki przyświecał przeniesieniu tych zadań i kompetencji do służb celnych była chęć „zagospodarowania” funkcjonariuszy celnych, którzy po wejściu Polski do Unii Europejskiej, a tym samym unii celnej, pozostawaliby bezczynni. Mieli oni przejąć zadania akcyzowe, a tym samym uratować swoje miejsca pracy. Jako że problem ten dotyczył jedynie funkcjonariuszy, z województw położonych na terenach przygranicznych z państwami członkowskimi – województwa południowe i zachodnie – miała zostać przeprowadzona tzw. alokacja funkcjonariuszy z tych terenów do innych województw a alokowani funkcjonariusze mieli zasilić szeregi jednostek organizacyjnych urzędów i izb celnych zajmujących się zadaniami akcyzowymi.

Zwiększenie ilości osób realizujących zadania akcyzowe nabrała szczególnego znaczenia dnia 1 maja 2004 r. czyli po wejściu Polski do struktur Unii Europejskiej. Od tego, bowiem dnia prawodawstwo Wspólnot Europejskich zaczęło obowiązywać również w Polsce i do unijnego systemu podatku akcyzowego dostosowano prawodawstwo krajowe. Sposób przepływu wyrobów akcyzowych uległ rewolucyjnej zmianie w stosunku do stanu sprzed akcesji. Powstały nowe instytucje prawne takie jak: system zawieszonego podatku akcyzowego, składy podatkowe, zarejestrowani i niezarejestrowany handlowcy, dokumentacja ADT i UDT itd.

Wraz ze wzrostem przepływu wyrobów akcyzowych w procedurze zawieszonego poboru akcyzy automatycznie wzrosły wpływy z tytułu podatku akcyzowego – pobór podatku jest zawieszony podczas przepływu wyrobów akcyzowych a staje się wymagalny w kraju konsumpcji wyrobu. Oto prawdziwa przyczyna wzrostu wpływów z tytułu podatku akcyzowego w latach 2004 i 2005.

Wraz z przejściem zadań i kompetencji ze służb skarbowych w roku 2003 przeniesiono również pracowników służb skarbowych, którzy dotychczas realizowali te zadania. Taka sytuacja ma miejsce do dnia dzisiejszego. Dawni pracownicy służb skarbowych stanowili i stanowią obecnie trzon służb akcyzowych w urzędach i izbach celnych. Są to w przeważającej większości niezwykle kompetentni i doświadczeni pracownicy i to tylko dzięki ich odpowiedzialnej postawie wprowadzenie nowego systemu poboru i kontroli podatku akcyzowego oraz wykonywania szczególnego nadzoru podatkowego było możliwe. Te niezwykłe sukcesy, o których często wspomina Pani Przewodnicząca są głównie zasługą sumiennej i konsekwentnej pracy pracowników służby cywilnej zatrudnionych w izbach i urzędach celnych a nie funkcjonariuszy celnych.

Faktem jest, że w strukturach izb i urzędów celnych było i jest obecnie użytkowanych wiele systemów informatycznych, w tym również dotyczących przepływu i kontroli wyrobów akcyzowych. Ale trudno uznać to za sukces Służby Celnej. Przed 1 maja 2004 r. usytuowanie tych systemów w strukturach celnych było uzasadnione. Obecnie zaś w związku ze zmarginalizowaniem zadań celnych a wzrostem znaczenia zadań akcyzowych należałoby je usytuować w służbie akcyzowej. Nie ma żadnego powodu żeby Służba Celna zajmowała się, czym innym niż cłem (jak sama nazwa wskazuje). Akcyzą zaś powinna zająć się służba akcyzowa.

Faktem jest również i to, że mimo wielokrotnie przytaczanej argumentacji, ze strony osób przeniesionych wraz z zadaniami akcyzowymi, że należy służby te wzmocnić najlepszymi funkcjonariuszami i stworzyć jak najlepsze warunki realizacji zadań, ze strony kierownictwa służby celnej jak również kadry, apele te spotykały się z niezrozumieniem. Efektem tego było przenoszenie do komórek akcyzowych, w ogromnej większości, najgorszych, niekompetentnych i niechętnych do pracy funkcjonariuszy za to z bardzo wybujałym ego związanym ze swoim „funkcjonariuszostwem”. Chciałbym w tym miejscu zaznaczyć, że zdarzają się przypadki przeniesienia funkcjonariuszy pracowitych i inteligentnych, którzy w obecnej chwili dzięki swemu zaangażowaniu potrafili dogonić a nawet przewyższyć kompetencyjnie pracowników służby cywilnej (nie o Was było wyżej koledzy), ale są to niestety rzadkie przypadki.

Kolejnym faktem jest to, że planowana alokacja całkowicie zawiodła. Izby i urzędy celne w województwach północnych i wschodnich (granice Unii Europejskiej) do dziś borykają się z ogromnymi problemami kadrowymi spotykając się z ignorancją i niezrozumieniem kadry kierowniczej. Zaryzykuję twierdzenie, że w większości kadra kierownicza służby celnej wyższego i średniego szczebla do dziś nie ma najmniejszego pojęcia, na czym polegają zadania akcyzowe: na czym polega system zawieszenia akcyzy, kiedy powstaje, na kim ciąży i jak się oblicza podatek akcyzowy, które wyroby są wyrobami akcyzowymi, co to są wyroby akcyzowe zharmonizowane itd. itd. Tu również pragnę zaznaczyć, że zdarzają się niezwykle chwalebne lecz niestety odosobnione przypadki, niezwykle zaangażowanych funkcjonariuszy kadry kierowniczej i to również nie o Was.

Jest czymś wysoce nieuczciwym przypisywanie sobie zasług, na które się nie zapracowało a z taką właśnie postawą mamy do czynienia w licznych wystąpieniach Pani Przewodniczącej. Jeśli chce się Pani pochwalić proszę zaprezentować dane dotyczące wpływów uzyskanych z tzw. decyzji wymiarowych, a więc w wyniku wszczęcia postępowania podatkowego wobec stwierdzenia nie zadeklarowanych czynności podlegających opodatkowaniu podatkiem akcyzowym. Oto miara skuteczności w walce z patologią. Proszę również wskazać status osób prowadzących takie postępowania, które zakończyły się decyzją wymiarową – funkcjonariusz celny czy pracownik służby cywilnej. Nie znam danych, ale również zaryzykuję twierdzenie, że Służba Celna nie odniosła spektakularnych sukcesów na tym polu. Po prostu Służba Celna nie posiada umiejętności prowadzenia postępowań podatkowych, ponieważ jej specyfika pracy była zupełnie inna. Niewątpliwie najlepszymi fachowcami w tej dziedzinie byli inspektorzy kontroli skarbowej – liczna bezpowrotnie utracona niezwykle doświadczona i skuteczna kadra.

Jeśli chodzi o obawy o miejsca pracy, to zgodnie z wypowiedziami Szefa Służby Celnej są one nieuzasadnione. Chyba, że chodzi o obronę osób, dla których w służbie publicznej nie powinno być miejsca a z których Służba Celna nie potrafi samodzielnie się oczyścić. Niestety to nie służba cywilna zapracowała na opinię celnika – łapówkarza, a po 1 września 2003 r. musi z tym żyć (pierwszy raz w życiu wstyd się przyznać gdzie się pracuje).

Jeśli zaś chodzi o niebezpieczeństwa spadku wpływów i zagrożenia dla realizacji zadań akcyzowych proszę się nie niepokoić. Nie Służba Celna jako taka odpowiada za ich realizację a konkretni funkcjonariusze i pracownicy służby cywilnej zatrudnieni w izbach i urzędach celnych bez względu na to w jakich strukturach się oni znajdują. Obłudne zainteresowanie ewentualnym spadkiem wpływów z tytułu akcyzy jakoś nie trafia do przekonania. Z całą pewnością poziom realizacji zadań akcyzowych zależy głównie od kompetencji poszczególnych osób a nie od struktury.

Ambitnym dziennikarzom polecam głębsze spenetrowanie wyżej omówionych zagadnień, powiązanie faktów i wysnucie własnych wniosków. Obiecuję, że doprowadzą do tych samych rezultatów. Każdy w/w argument i twierdzenie może zostać solidnie udokumentowane. Służymy ewentualna pomocą.

Prosimy o podjęcie starań w celu zamieszczenia powyższych spostrzeżeń w mediach (możliwie w jak najszerszym zakresie). Wiadomo, że wciąż powtarzane kłamstwa stają się wreszcie faktami w umysłach odbiorców. Jest to strategia stara jak świat. Nie możemy, więc pozostać obojętni.


Przewodniczący Komisji Zakładowej
NSZZ „Solidarność” Pracowników i Funkcjonariuszy
Izby Celnej w Gdyni
Leszek Behmke
Gdańsk 21.03.2006 r.

źródło : Strona Informacyjna Artura Ciesielskiego
 
jak bardzo ............... się mylisz Leszek Behmke


inspektorzy UKS mogliby to samo napisac o przeniesionych pracownikach SNP zastępując w tym piśmie funkcjonariusz celny wyrazem pracownik SNP

jak bardzo się mylisz :cry:
 
Ładnego macie przewodniczącego. Na pewno jest wysoce kompetentny i bardzo inteligentny. Dlaczego nie jest Dyrektorem?
Albo Szefem SC?
No dlaczego? Jak mu tak bardzo celnicy śmierdzą to niech się zwolni. Wolna wola.
 
Panowie z Solidarności, błagam Was nie psujcie IV Rzeczypospolitej.
Dajcie już spokój.
Nie będzie żadnych urzędów akcyzowych, co najwyżej powrót do UKS lub jednak do US, choć do tego wciąż daleka droga, ponieważ najpierw trzeba będzie przekonać wszystkie Kluby Parlamentarne dlaczego Polska postępuje wbrew praktycznie całej Unii Europejskiej planując odebranie tych zadań Służbie Celnej.
A tam są przecież przyjazne obywatelom i wysoko rozwinięte kraje i o dziwo akcyza funkcjonuje razem z cłem w jednym organie.
Ot i takie dziwactwo funkcjonuje jakoś w tej Unii od dziesiątek lat. Musicie szybciutko podpowiedzieć im, że wymyśliliście jednak lepsze rozwiązanie.
Żałosne.
 
I jak tu ma być w tej S.C. dobrze, skoro nie ma w niej wspólnego celu. Czytając wypowiedź Towarzysza Związkowca z Gdyni, to nawet osobie jak ja - z niewielkim stażem w cle ciśnienie się podnosi, tym bardziej, że na własnej skórze doświadczam współpracy z „funkcjonariuszami” wcielonymi z innych „służb” do pracy w akcyzie i w formacji o pięknie brzmiącej nazwie „szczególny nadzór podatkowy”. Może tak jest w IC Gdynia, ze to dzięki funkcjonariuszom z korzeniami „skarbowymi”, dzięki ich kreatywności, pracowitości itp. tak ma się dobrze pobór akcyzy. Powiem szczerze, że moje doświadczenia w tej kwestii są zgoła inne i do pozytywnych na pewno nie należą.
Argumnety przytaczane przez Towarzysza Związkowca jakoby wysyłano do pracy w akcyzie najmniej inteligentnych funkcj. świadczą jedynie o kierownikach i naczelnikach komórek do których byli oni przenoszeni.Ech..kończę, bo naprawadę szkoda na to wszystko słów.
 
Po rzeczytaniu tego pisma mam wrażenie deja vu. W podobnym tonie była opinia Pana Ciesielskiego. Żale, ogólne nic nie mówiące tezy jacy to celnicy są źli, skorumpowani, zdegenerowani.
Poza tym, to chyba kolejna próba jątrzenia miedzy ludźmi, a szkoda, bo z własnego doświadczenia dodam, że normalnie współpracuje mi sie z ludźmi z RSN w mojej jednostce.
Cóż, pisemko to świadczy przede wszystkim o autorach, którzy najwyraźniej zapomnieli starej mądrości ludowej- oceniam bliźniego swego względem siebie samego.
 
Pismo z Gdyni

Do autora pisma:
Pan Behmke po nieprzespanej nocy i pod ideowym wpływem swojego kolegi Pana C. popełnił pismo opisujące sytuację w Służbie Celnej .
Szanowny Panie !
W swoim piśmie przedstawia Pan kilka tez, które świadczą o braku podstawowej wiedzy o zadaniach wykonywanych przez Służbę Celną. Snując swoje teorie daje Pan wyraz niekompetencji i braku obiektywnego rozpoznania sytuacji w naszej służbie obrażając przy okazji funkcjonariuszy i pracowników.
Nie podejmuje się komentowania wątku Pana pisma dotyczącego wyższości pracowników cywilnych nad celnikami. Nie ma Pan prawa ani wiedzy do oceny poziomu intelektualnego i etycznego wszystkich funkcjonariuszy SC
Na zakończenie pisma poleca Pan (skąd my to znamy) aby dziennikarze głębiej penetrowali przedstawiane problemy. Jest rzeczą znaną, że dziennikarze w niektórych sprawach, opisując niektóre zjawiska, popełniają błędy. Ale nie czytałem artykułu, w którym dziennikarz przedstawiałby tak idiotyczne i nie oparte na faktach tezy jak Pan prezentuje w swoim piśmie.
Myślę, że koleżanki i koledzy w Gdyni zwrócili uwagę, że ten Pan wstydzi się, że z Wami pracuje. I co ?

Do S.Siwego : o jakiej IV RP Pan mówi ?
 
Trzymając się terminologii podatowej- Pan B. zamiast podjąć działania niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego, wykorzystał jedynie swobodną, nawet bardzo ocenę dowodów.
 
Do mytnika.

Mówiąc o IV RP mam na myśli tą zapowiadaną przez członków Paktu Stabilizacyjnego, tą zapowiadaną w ekspose Premiera, oraz tą głoszoną w kampanii wyborczej także przez czołowych polityków PO.
Nie oznacza to, że zgadzam się na wszystkie proponowane projekty ustaw i inne zmiany prawa. Nie oznacza to także, że rozumiem wszystkie propozycje rządzących, i że wszystkie one są słuszne.
Bez wątpliwości jednak zauważam konieczność uzdrowienia i usprawnienia działalności skarbowości i Służby Celnej. Tak aby te instytucje były jaknajbardziej przyjazne obywatelowi, aby obywatel czuł, że to Państwo jest dla niego, a nie on dla Państwa. Konieczne są m.in. zmiany zmierzające do potanienia kosztów funkcjonowania tych administracji, ich odbiurokratyzowania, zwiększenia efektywności w zarządzaniu.
I coraz częściej odnoszę wrażenie, że koledzy z Solidarności poprzez bardzo już liczne swoje różne wystąpienia i stanowiska chcą tak naprawdę zwiększenia biurokracji, podrożenia funkcjonowania tych administracji, pogorszenia sytuacji podatnika.

Nie mam pojęcia czym są powodowani i czym się kierują? A wydawałoby się, że kto jak kto, ale Solidarność w chwili obecnej, powinna stać murem za wartościami wyrażonymi w ekspose Premiera.
Tymczasem forsując powstanie nowego organu podatkowego ds. akcyzy i gier szkodzą wielce budowie IV RP.

Oczywiście każdy może innaczej pojmować IV RP.

Przedstawiam przykłady z pewnej Gazety, które być może wskazują na intencje oraz to czym kierują się działacze SOLIDARNOŚCI wypisując takie bzdury jak Pan Leszek Behmke:
"Czyszczenie kadr w skarbówce ruszyło pod koniec stycznia. Resort finansów odwołał wówczas dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie Piotra Jędrzejczaka. (...)
Na stanowisku zastąpił go jako pełniący obowiązki dyrektora Marek Podsada, były kierownik działu egzekucji Urzędu Skarbowego w Bochni i szef "Solidarności" w małopolskiej skarbówce. (...)
W ostatnich dniach na wniosek nowego szefa małopolskiej skarbówki poleciały też głowy dziewięciu z 28 naczelników urzędów skarbowych, m.in. dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Krakowie. (...) Ich miejsce zajęli m.in. działacze "S" pracowników skarbowych, nierzadko z niższymi kwalifikacjami od poprzedników. Z posadami pożegnali się m.in. naczelnicy US w Brzesku, Myślenicach, Oświęcimiu i trzech krakowskich urzędów skarbowych."
 
Facet - i to z mojego Urzędu dał do pieca...
Z jednym jednak muszę się z nim zgodzić: na tzw. "rurę" trafiały często "gwiazdy" celnictwa, misiowie, których nie chciano gdzie indziej, podpadziochy (na progu dyscyplinarek). Oczywiście - są tam i "normalsi", ale klasyczny clorz z oddziału traktuje przejście do SNP jako degradację. Tak przynajmniej jest u nas.
 
czyja wina

Reasumując: całą winę (no prawie całą) za zaistniałą sytuację ponosi niestety kadra kierownicza. Przyczynili się także do konfliktu między pracownikami cywilnymi a funkcjonariuszami celnymi. To oni doprowadzili do tego, że SNP traktowany jest jak "niechciane dziecko", przenosząc do pracy tam osoby "niewygodne", mające własne zdanie, nie mające nigdzie poparcia oraz tych z komisjami dyscyplinarnymi. Jednak wbrew opinii pracowników cywilnych w większości przypadków są to ludzie wartościowi i inteligentni, znający często problematykę swojej pracy lepiej niż niektórzy z nich. Również lokalne ZZ nie są bez winy, odcinając się od wszystkiego grubą kreską, nie zauważając problemu. Może nadszedł już czas, aby do SNP przenosić funkcjonariuszy " w nagrodę" a nie jak było do tej pory "za karę". Należałoby również zweryfikować pracowników nie tylko służby celnej, ale i cywilnej. Może warto poważnie podejść do problemu SNP, od którego w większości zależy nasze być albo nie być. Im więcej będziemy mieli zadań tym poważniej będą nas traktować i tym więcej z nas będzie miało pracę. A jeżeli nie będziemy się sami szanowali to nie oczekujmy tego od innych, ponoć nie ma ludzi niezastąpionych.
 
Pan Tomasz Węgiel

Dyrektor Izby Celnej

w Gdyni

Mając na względzie dobre imię Służby Celnej RP, a tym samym zatrudnionych w niej funkcjonariuszy i pracowników Izby Celnej w Gdyni oraz negatywny wydźwięk społeczny jaki wywołało kontrowersyjne, a przez wielu uważane wręcz z obelżywe, pismo skierowane do Rady Sekcji Krajowej NSZZ,,Solidarność” Pracowników Skarbowych, znak KZ-P-10/06, z dnia 21.03.2006 roku sygnowane przez Przewodniczącego Komisji Zakładowej Solidarności Leszka Behmke, jak również zważywszy na fakty, iż wymieniona osoba jest podległym Panu pracownikiem – zwracamy się z prośbą w poniżej opisanej sprawie.

Przedmiotowa korespondencja, której treść wskazuje na to, że jest przeznaczona do szerszego niż adresat grona odbiorców (zawiera zwroty skierowane bezpośrednio do określonych środowisk) wywołała lawinę interwencji kierowanych do organizacji związkowych zarówno z naszej Izby jak i całego kraju. Podnoszone są w nich poważne zarzuty o naruszenie Kodeksu Etyki obowiązującego w Służbie Celnej, a niejednokrotnie Kodeksu Karnego. Niepokoje jakie wywołało omawiane pismo wskazują na to, że może mieć on charakter prowokacji, która grozi powstaniem negatywnych relacji w kontaktach pomiędzy pracownikami, co w konsekwencji wpłynie na wizerunek oraz wyniki jakie osiąga Służba Celna.

Zdajemy sobie sprawę z prawa do wolności słowa, które w ustach związkowca nierzadko „kole” – jednak zawsze musi ono polegać na prawdzie i nie może naruszać godności kogokolwiek, a przez to działać na jego szkodę.

Niestety z w/w interwencji jasno wynika, iż zasady te zostały naruszone z poważną szkodą dla Służby Celnej jak i w niej zatrudnionych wywołując tym samym społeczną potrzebę sprawiedliwości.

Podzielając powyższe zwracamy się z uprzejmą prośbą o poinformowanie w jaki sposób zamierza Pan w obliczu podnoszonych zarzutów, będąc jednocześnie przełożonym pracownika rozwiązać omawiany problem. Z uwagi na niezmiernie żywą reakcję z jaką mamy do czynienia prosimy sprawę potraktować jako ważną a zarazem pilną.

Gdynia, dnia 27.03.2006 roku

Przewodniczący ZZSC w Gdańsku Ryszard Czech

Przewodniczący ZZPAC UC w Gdyni Jarosław Łukowicz
 
Back
Do góry