• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6987 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Dlaczego przenosząc funkcjonariusza do innego referatu

Altus1

Nowy użytkownik
Dołączył
25 Listopad 2007
Posty
146
Punkty reakcji
0
wręcza mu się pismo o treści "dla zapewnienia prawidłowego funkcjonowania Oddziału, Urzędu-niepotrzebne skreślić, przenoszę, deleguje-niepotrzebne skreślić Panią, Pana do... Dlaczego, uznając że jesteśmy jedynymi osobami mogącymi zapewnić prawidłowe funkcjonowanie tychże Oddziałów lub Urzędów nigdy nie wiąże sie to z nagrodą pieniężną? Wygląda, ze nasi przełożeni kierując nas do pracy w innych referatach i zmuszając tym samym do błyskawicznego opanowania nowych zagadnień i przepisów ratują swoje bezcenne siedzenia nic nam w zamian nie dając.
 
oj chyba jeszcze młody fc. pierwsze delegowanie? na kilka tygodni czy dłuższe?


pewnie w jakieś ciekawe miejsce...
 
bardzo młody Panie Ekspercie tylko 15 lat służby ale chyba zaczynam się w..ć tym bałaganem i kumoterstwem
 
Oj chyba komuś się dostała fucha świąteczna na granicy wśród pachnących fajami i ropą " podróżnych " 8) :lol: 8) :lol:
 
Czytam Wasze posty i widzę, że chyba zostałem źle zrozumiany. Nie przeraża mnie ani granica(11lat) ani praca z doskoku w innych referatach. Chce tylko zwrócić uwagę, że z treści i formy takich pism wynika ponadprzeciętność funkcjonariuszy delegowanych do pracy w innych referatach. Treść delegowania wyraźnie określa, iż tylko osoba delegowana może zapewnić prawidłowe funkcjonowanie struktur UC. Jest dla mnie oczywiste, że powinna się z tym wiązać gratyfikacja. Wynika z tego jeszcze jedno, zarządzanie Urzędami i Oddziałami celnymi sprawowane jest przez ludzi nie mających o tym zielonego pojęcia. Nie potrafiącymi dokonać prawidłowej oceny obciążenia pracy podległych im jednostek. Jest to tym bardziej dziwne gdyż co roku sporządza się odpowiednie dane na ten temat. Łatanie dziur na zasadzie dzisiaj weźmiemy jednego stąd i damy tam jest co najmniej chybione. Po powrocie na swoje stanowisko przeniesiony ma przeważnie do nadrobienia cały okres swojej nieobecności. Przecież na jego miejsce nikt nie przyszedł, a czynności które wykonywał były robione na zasadzie przyjdzie poprawi.
 
masz rację, ze przenoszony funkcjonariusz jest wyjątkowy, treść uzasadnienia jest jednoznaczna - niezbędny do prawidłowego działania służby - inaczej być nie moze - dobro służby - dobro kraju jest podstawą nie do obalenia, nik tego nie zakwestionuje, żaden sąd nie posatwi dobra finkcjonariusza ponad dobro kraju :) tylko w tym jest haczyk :lol: jeśli jest się tak bezcennym może warto wystąpić o podwyżkę ? jeśli bedzie odmowa - to ciekwe co napiszą :oops: na pewno zaprzeczą uzasdnieniu z decyzji o przeniesieniu :roll: więc dalej wywodząc - decyzja była nie słuszna, podyktowana innymi względami niż dobro służby - pytanie jakimi? - szykany :oops: hehe ale to już dla wytrwałych wojowników, którzy chcieliby powalczyć z dyrekcją .....
 
jakoś w tym kontekście naszło mnie skojarzenie z japońskim kamikaze lub nieco bliższym nam określeniem (geograficznie) "mięso armatnie"
 
Back
Do góry