• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Instrukcja dla młodych i naiwnych.

B

bravo

Gość
1. Zanim wybierzesz ten zawód, zastanów się nie raz, nie dwa razy, ale sto razy, czy za 5 -10 lat będziesz w stanie znaleźć nową pracę z zababranym CV, typu: areszt tymczasowy, zarzut korupcji i wieloletni proces. No i wstyd, że się było celnikiem.
2. Jeśli wyżej wspomniane Ci nie przeszkadza, to zapomnij o urlopie w czasie wakacji, ferii i Świąt, i z pokorą haruj przez pierwsze trzy (może dwa lata), na czas pierwszej umowy. Może doczekasz jednej gwiazdki, jeśli pracujesz w kadrach albo blisko koryta dyrektora lub przynajmniej naczelnika, a w ostateczności liżąc d..ę kierownikowi, który jest w łaskach u jednego z powyższych.
3. Jeśli te pierwsze lata Cię nie zniechęcą, to znajdź sobie ciepłą posadkę z daleka od granicy i bliższych kontaktów z petentami, bo prorok też chce robić karierę, nie tylko Ty.
4. Wykonując swoją pracę, choćby z największym poświęceniem ( tzn. masz wyniki ) pamiętaj o jednym. Kij ma dwa końce. Wszystko może być użyte przeciwko Tobie. Twój szef się cieszy, ale przemytnik pamięta. Jeśli jesteś zbyt łagodny dla przemytników, rozliczy Cie kierownik.
5. Nigdy nie czekaj na słowo: DZIĘKUJĘ, bo się nie doczekasz. To dawno zapomniana forma szacunku i uznania dla Twojej pracy, całkowicie obca obecnym karierowiczom ( vel. marionetkom ), zwanym też kadrą kierowniczą.
6. Pamiętaj, w Cle nie ma PRZYJACIÓŁ, są ludzie ( zwani potocznie kolegami ). Nie wiesz, z kim pracujesz. Podwójna moralność to norma. A podwójne pensje ( te z AB. , CB., kiedyś SB, UB. itd., itp. no i druga z IC) to niestety bolesna prawda, o której możesz się bardzo szybko przekonać. Dotyczy to zarówno zwykłych mkc, jak i ludzi na kierowniczych stołkach (włącznie z dyrektorami). Wniosek, nie ufaj nikomu i myśl, co robisz, a zwłaszcza, gdzie stawiasz swój stempel?
7. Nie reaguj na słowa: SZYBKO I DUŻO. Zapomij o nich. To Ty decydujesz, co możesz zrobić szybko albo czego dużo. To Ciebie później rozliczą. I będzie ich walić, że byłeś sam, że kolejka, że kierownik kazał. Takich tłumaczeń nie ma u proroka ani w sądzie.
8. Nie czekaj na awans, premię, a nawet wzrokowe podziękowanie (lubię ten tekst, którym kiedyś ktoś w pracy mnie rozbawił). Wyżej wspomniane zaszczyty są dla wybitnych jednostek, a Ty na pewno nią nie jesteś. Jak nie wierzysz, zapytaj swojego szefa ( nie dotyczy tych podwójnych, bo oni biorą podwójnie). Kaca moralnego się zapije.
9. Pamiętaj o chorobach zawodowych. Cyt. " Niestety poza korupcją, kurest.em, również alkoholizm jest chorobą zawodową wśród celników i celniczek". Czasem zdarzają się "rowerzyści", ale tych unikaj jak ognia, bo mają "Pamięć absolutną" ( cyt. z Neewsweek). A nowa zmiana ambitnych prokuratorków już się szkoli w liceach i na studiach.
10. Nie zapominaj, że celnik to zawód na wymarciu. Przyjdzie czas, że zostanie tylko Białoruś, a te kilkanaście tysięcy ludzi? Nowa alokacja? Gdzie? Na Krym... A może liczysz na emeryturę? Nie rozśmieszaj mnie. A wtedy, w połowie swojego życia obudzisz się nagle z ręką w nocniku, bo zmarnowałeś najlepsze lata w syfie, który nie był tego wart.
11. Jeszcze jedno. Związki zawodowe są dobre dla związków zawodowych, a Ty wedle starego przysłowia : Jeśli umiesz liczyć, to licz na siebie.
12. Na koniec pamiętaj, w Cle L4 jest płatne w 100%. Jak temu biednemu celniczynie wysiądzie już wątroba, psycha, może stawy albo kręgosłup (np. moralny), to trzeba do wraczia. Ten pomoże, wysłucha, wypisze odpowiedni druk. I na chwilę możesz znów być normalny.
 
Cała prawda bolesna,ale prawdziwa,ale o tym można się przekonać jak się popracuje parę lat,a wtedy zaboli,ale jest za pózno.Kochana Celna Młodzieży przeczytajcie ten post BRAVO kilka razy,zapamiętajcie te gorzkie słowa prawdy.Bo to jest niestety prawda.
 
do Młodych

W cle jestem prawie 18 lat i naprawdę ze smutkiem stwierdzam, że to wszystko jest prawdą.
 
Mozna dodać i dokończyć , że jak bedziesz chorował więcej jak 12 miesiecy to możesz być zwolniony i nie przysługuje ci bezpłatna opieka lekarska ani płatne chorobowe, mozesz sobie chorować ale nie na koszt państwa nikt Ci za chorowanie nie zapłaci.
 
dobre :D,
mozna jeszcze dodac, ze kazdy mysli ze bierzesz i jesli sie czegos dorobisz to wiadomo z czego, a jak sie niczego nie dorobisz to jestes frajer...bo nie umiesz sobie radzic w zyciu.
Jesli ktos sie do ciebie usmiecha to wiadomo, ze ma interes a potem i tak cie opluje za plecami.
 
Mozna dodać i dokończyć , że jak bedziesz chorował więcej jak 12 miesiecy to możesz być zwolniony .

każdy umie liczyć - tak zakładam, jeśli rok tj. 12 miesięcy ma 365 dni to tak kombinuj aby 364 dzień zwolnienia wypadł w sobotę, w niedzielę po tym chorobowym okresie jesteś zdrowy a od poniedziałku chorujesz znowu przez następne np.364 dni, ważne żeby nie było ciągłości chorobowego, u nas tak większość kombinuje
 
Jeśli zostaniesz aresztowany np.na 3 miesiące i w tym czasie zostaniesz zwolniony , i wychodzisz z aresztu chory to kto Ci zapłaci za zwolnienie lekarskie , i musisz iść na operację kto zapłaci Ci za szpital , wniosek celnicy są wyjęci w tym kraju z pod prawa
 
może napisz teraz instrukcję dla SSC i dyrektorów IC jak naprawić ich błędy bo wyraźnie nie radzą sobie z sytuacją
a właściwie to w głównej mierze dzięki temu, że brakuje im umiejętności zarządzania to oni nas wepchneli w "tę dziurę ozonową"
 
Szambo

A nie opowiadałam Wam o szambie,wreszcie zaczynacie je czuć,to dobrze, bo tak śmierdzi szambo,w które się wpadło myśląc ,że to służba/praca.Co nie którzy puszczają śmierdzące bańki,duszą się i kaszlą tym smrodem,doktorzy myślą zastanawiają się co to za choroba,może rak,może zawał serca,a tak właśnie rozkłada się nasza UKOCHANA S CELNA..............
 
1. Zanim wybierzesz ten zawód, zastanów się nie raz, nie dwa razy, ale sto razy, czy za 5 -10 lat będziesz w stanie znaleźć nową pracę z zababranym CV, typu: areszt tymczasowy, zarzut korupcji i wieloletni proces. No i wstyd, że się było celnikiem.
2. Jeśli wyżej wspomniane Ci nie przeszkadza, to zapomnij o urlopie w czasie wakacji, ferii i Świąt, i z pokorą haruj przez pierwsze trzy (może dwa lata), na czas pierwszej umowy. Może doczekasz jednej gwiazdki, jeśli pracujesz w kadrach albo blisko koryta dyrektora lub przynajmniej naczelnika, a w ostateczności liżąc d..ę kierownikowi, który jest w łaskach u jednego z powyższych.
3. Jeśli te pierwsze lata Cię nie zniechęcą, to znajdź sobie ciepłą posadkę z daleka od granicy i bliższych kontaktów z petentami, bo prorok też chce robić karierę, nie tylko Ty.
4. Wykonując swoją pracę, choćby z największym poświęceniem ( tzn. masz wyniki ) pamiętaj o jednym. Kij ma dwa końce. Wszystko może być użyte przeciwko Tobie. Twój szef się cieszy, ale przemytnik pamięta. Jeśli jesteś zbyt łagodny dla przemytników, rozliczy Cie kierownik.
5. Nigdy nie czekaj na słowo: DZIĘKUJĘ, bo się nie doczekasz. To dawno zapomniana forma szacunku i uznania dla Twojej pracy, całkowicie obca obecnym karierowiczom ( vel. marionetkom ), zwanym też kadrą kierowniczą.
6. Pamiętaj, w Cle nie ma PRZYJACIÓŁ, są ludzie ( zwani potocznie kolegami ). Nie wiesz, z kim pracujesz. Podwójna moralność to norma. A podwójne pensje ( te z AB. , CB., kiedyś SB, UB. itd., itp. no i druga z IC) to niestety bolesna prawda, o której możesz się bardzo szybko przekonać. Dotyczy to zarówno zwykłych mkc, jak i ludzi na kierowniczych stołkach (włącznie z dyrektorami). Wniosek, nie ufaj nikomu i myśl, co robisz, a zwłaszcza, gdzie stawiasz swój stempel?
7. Nie reaguj na słowa: SZYBKO I DUŻO. Zapomij o nich. To Ty decydujesz, co możesz zrobić szybko albo czego dużo. To Ciebie później rozliczą. I będzie ich walić, że byłeś sam, że kolejka, że kierownik kazał. Takich tłumaczeń nie ma u proroka ani w sądzie.
8. Nie czekaj na awans, premię, a nawet wzrokowe podziękowanie (lubię ten tekst, którym kiedyś ktoś w pracy mnie rozbawił). Wyżej wspomniane zaszczyty są dla wybitnych jednostek, a Ty na pewno nią nie jesteś. Jak nie wierzysz, zapytaj swojego szefa ( nie dotyczy tych podwójnych, bo oni biorą podwójnie). Kaca moralnego się zapije.
9. Pamiętaj o chorobach zawodowych. Cyt. " Niestety poza korupcją, kurest.em, również alkoholizm jest chorobą zawodową wśród celników i celniczek". Czasem zdarzają się "rowerzyści", ale tych unikaj jak ognia, bo mają "Pamięć absolutną" ( cyt. z Neewsweek). A nowa zmiana ambitnych prokuratorków już się szkoli w liceach i na studiach.
10. Nie zapominaj, że celnik to zawód na wymarciu. Przyjdzie czas, że zostanie tylko Białoruś, a te kilkanaście tysięcy ludzi? Nowa alokacja? Gdzie? Na Krym... A może liczysz na emeryturę? Nie rozśmieszaj mnie. A wtedy, w połowie swojego życia obudzisz się nagle z ręką w nocniku, bo zmarnowałeś najlepsze lata w syfie, który nie był tego wart.
11. Jeszcze jedno. Związki zawodowe są dobre dla związków zawodowych, a Ty wedle starego przysłowia : Jeśli umiesz liczyć, to licz na siebie.
12. Na koniec pamiętaj, w Cle L4 jest płatne w 100%. Jak temu biednemu celniczynie wysiądzie już wątroba, psycha, może stawy albo kręgosłup (np. moralny), to trzeba do wraczia. Ten pomoże, wysłucha, wypisze odpowiedni druk. I na chwilę możesz znów być normalny.
Przeczytałem i poryczałem się.Frustracja autora jest porażająca. Mam nadzieję , że już nie pracuje w SC bo gdyby było inaczej to faktycznie tylko zwolnienie chorobowe jest jakimś wyjściem, kwestia tylko określenia rodzaju choroby. Życie na cudzy koszt to jest to. Mentalność typowa dla nieudaczników dla których jedynym wyjściem jest praca w SC. A w jakim to zawodzie gwarantuje się dożywotnie zatrudnienie.Jedno co warto to upić się warto- jak pisał poeta. Na zdrowie !
 
Przeczytałem i poryczałem się.Frustracja autora jest porażająca. Mam nadzieję , że już nie pracuje w SC bo gdyby było inaczej to faktycznie tylko zwolnienie chorobowe jest jakimś wyjściem, kwestia tylko określenia rodzaju choroby. Życie na cudzy koszt to jest to. Mentalność typowa dla nieudaczników dla których jedynym wyjściem jest praca w SC. A w jakim to zawodzie gwarantuje się dożywotnie zatrudnienie.Jedno co warto to upić się warto- jak pisał poeta. Na zdrowie !


Masz rację jest to coś okropnego i frustracja faktycznie jest porażająca - szkoda tylko że jest to tak realne i prawdziwe. Na zdrowie!! zyczę Ci nadal dobrego humoru i samozadowolenia - i zyczę Ci również żebyś nie dostał się w szpony naszej polskiej sprawiedliwości i celniczej rzeczywistości. Ja nadal pracuję , bo zbyt długo już siedzę w tym zachwycającym zawodzie ale moje dziecko nigdy w życiu nie pójdzie do cła
 
Przeczytałem i poryczałem się.Frustracja autora jest porażająca. Mam nadzieję , że już nie pracuje w SC bo gdyby było inaczej to faktycznie tylko zwolnienie chorobowe jest jakimś wyjściem, kwestia tylko określenia rodzaju choroby. Życie na cudzy koszt to jest to. Mentalność typowa dla nieudaczników dla których jedynym wyjściem jest praca w SC. A w jakim to zawodzie gwarantuje się dożywotnie zatrudnienie.Jedno co warto to upić się warto- jak pisał poeta. Na zdrowie !

Hm, chyba malo wiesz o frustracji :D, jak na moj rozum to ktos chcacy zyc na cudzy koszt i nieudacznik (jak to nazwales) bedzie szczesliwy i zadowolony w cle. Znajdzie sobie ciepla posadke za biurkiem wlezie szefowi w... i dozywotnia gwarancja zatrudnienia. Frustracja ogarnia wlasnie tych, ktorzy chca cos zmienic, poprawic ale trafiaja na mur. Przemysl to.
 
Ja też przeczytałem (to do testa) i szacunek dla autora-powinno się nazywać cała prawda o SC
 
Jak to punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia! A szczególnie z poziomu aresztu, w którym wielu celnych się znalazło i naprawdę nie wiedząc dlaczego.
Uniewinnienie po wielu miesiącach czy latach i tak im nic nie pomoże na frustrację i tym podobne.
 
Back
Do góry