Witam wszystkich.
Ponieważ jesteśmy służba mundurową bez przywilejów mundurowych to co myślicie o temacie zlania CEREMONIAŁU?
Chodzi mi o to, żeby sprytnie unikać oddawania honorów tym, co na to nie zasługują (bo inaczej na pewno wywalą wam postępowanie za obrazę i brak szacunku dla kogoś, kto nie potrafi zapracować na szacunek).
A nie macie wrażenia, że ta cała pierdoła z maszerowaniem, musztrowaniem, salutowaniem i okrzykami to właśnie tęsknota za czymś, czego nie potrafią osiągnąć własną postawą i czynami, co trzeba wymusić, żeby poczuć wiatr w ostatnich włosach albo na wysokości 1.50m?
Ponieważ jesteśmy służba mundurową bez przywilejów mundurowych to co myślicie o temacie zlania CEREMONIAŁU?
Chodzi mi o to, żeby sprytnie unikać oddawania honorów tym, co na to nie zasługują (bo inaczej na pewno wywalą wam postępowanie za obrazę i brak szacunku dla kogoś, kto nie potrafi zapracować na szacunek).
A nie macie wrażenia, że ta cała pierdoła z maszerowaniem, musztrowaniem, salutowaniem i okrzykami to właśnie tęsknota za czymś, czego nie potrafią osiągnąć własną postawą i czynami, co trzeba wymusić, żeby poczuć wiatr w ostatnich włosach albo na wysokości 1.50m?