• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Czy cel i kariera uświęcają środki

N

Nie zarejestrowany

Gość
Na oficjalnej państwowej stronie informacji publicznej IC z Warszawy przeczytałem o działaniach celników m.in. "... Podejrzane auto zostało zatrzymane w odległości ok. 300 metrów dalej przez powiadomioną załogę w nieoznakowanym pojeździe służbowym Służby Celnej. ... Nadkomisarz celny ... Naczelnik Wydziału Zwalczania Przestępczości ...". Służę adresem: http://bip.warszawa.ic.gov.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=419
I wbiło mnie w krzesło, bo po lekturze przepisów (art. 46 ustawy o służbie celnej z DZ.U. 168 z 2009 z poz. 1323, rozdziału 1 działu V prawa drogowego z 1997 i par. 13 rpozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego z DZ.U. 132 z 2008 z poz. 841) stwierdzam, że najprawdopodobniej zatrzymanie pojazdu przez celników może być przeprowadzone tylko przez celników umundurowanych z oznakowanego pojazdu lub przebywających przy oznakowanym pojeździe.
Mogę jednak się mylić i dlatego proszę Was jako fachowców o ocenę tego działania.
Jeśli się nie mylę to ten państwowy reportaż jest oficjalnym przyzwoleniem na łamanie prawa. Albo jest to bezrozumne szafowanie życiem, zdrowiem celników i mieniem państwowym (jak oni to zrobili, np. rzucając się pod koła - patrz hasło Magdalenka). Albo też w tej relacji podano nieprawdę, co też budzi mój zdecydowany sprzeciw.
Dlatego też mam pytanie, czy wg Was jest zasadne zbadanie tego przez właściwy organ (jaki) z wyciągnięciem należytych konsekwencji włącznie?
 
Na oficjalnej państwowej stronie informacji publicznej IC z Warszawy przeczytałem o działaniach celników m.in. "... Podejrzane auto zostało zatrzymane w odległości ok. 300 metrów dalej przez powiadomioną załogę w nieoznakowanym pojeździe służbowym Służby Celnej. ... Nadkomisarz celny ... Naczelnik Wydziału Zwalczania Przestępczości ...". Służę adresem: http://bip.warszawa.ic.gov.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=419
I wbiło mnie w krzesło, bo po lekturze przepisów (art. 46 ustawy o służbie celnej z DZ.U. 168 z 2009 z poz. 1323, rozdziału 1 działu V prawa drogowego z 1997 i par. 13 rpozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego z DZ.U. 132 z 2008 z poz. 841) stwierdzam, że najprawdopodobniej zatrzymanie pojazdu przez celników może być przeprowadzone tylko przez celników umundurowanych z oznakowanego pojazdu lub przebywających przy oznakowanym pojeździe.
Mogę jednak się mylić i dlatego proszę Was jako fachowców o ocenę tego działania.
Jeśli się nie mylę to ten państwowy reportaż jest oficjalnym przyzwoleniem na łamanie prawa. Albo jest to bezrozumne szafowanie życiem, zdrowiem celników i mieniem państwowym (jak oni to zrobili, np. rzucając się pod koła - patrz hasło Magdalenka). Albo też w tej relacji podano nieprawdę, co też budzi mój zdecydowany sprzeciw.
Dlatego też mam pytanie, czy wg Was jest zasadne zbadanie tego przez właściwy organ (jaki) z wyciągnięciem należytych konsekwencji włącznie?

Oczywiście, że było to działanie bezprawne! Ale w przypadku tego pana podpisanego pod tym artykułem-naczelnika WZP w W-wie-liczy się tylko jego kariera i jego czubek nosa! Nie dobro Wydziału, a już tym bardziej funkcjonariuszy, nie mówiąc o ich bezpieczeństwie. Udowodnił to już w przeszłości swoimi działaniami wiele,wiele razy,krzywdząc wiele osób.Ale jak to się mówi, Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy.
 
Oczywiście, że było to działanie bezprawne! Ale w przypadku tego pana podpisanego pod tym artykułem-naczelnika WZP w W-wie-liczy się tylko jego kariera i jego czubek nosa! Nie dobro Wydziału, a już tym bardziej funkcjonariuszy, nie mówiąc o ich bezpieczeństwie. Udowodnił to już w przeszłości swoimi działaniami wiele,wiele razy,krzywdząc wiele osób.Ale jak to się mówi, Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy.

Aaaaaaaaaa, to widać mamy nowego rzecznika prasowego WZP W-wa!To błazen jeden....Skąd to ci on, z Ciechanowa, Płocka czy Płońska?Nieważne pochodzenie, ważne jakim się jest gościem.. A ten to dno totalne...Już wielu się na nim poznało.
 
no poczekajcie, Fampir i tu pozamiata!

Sorry Kolego, ale chyba nie zrozumiałeś moich motywów i intencji. Ja nie pojawiłem się na forum, po to, żeby sprzątać albo bronić ludzi którzy na to nie zasługują. Pojawiłem się aby bronić Służby Celnej, która jest dla mnie bardzo ważna, oraz przekonać ludzi, że zanim coś powiedzą warto się zastanowić co mówić i przedewszystkim jak mówić. To, że obecny Naczelnik nie jest OK, bo nie jest, zarówno jako przełożony jak i jako człowiek w relacjach z podwładnymi, (jak dla mnie zniszczył to co w mojej ocenie było jednym z filarów tego wydziału a mianowicie wzajemne zaufanie i szacunek wśród ludzi, którzy przecież razem prowadzą często ryzykowne czynności w terenie), nie oznacza przecież że należy określać go wulgarnymi epitetami a jedyną krytykę ograniczyć do tekstów z argumentacją typu "nie lubię go bo...... go nie lubię". Natomiast bardzo podoba mi się to co zrobił autor tego tematu: użył sensownej argumentacji, fajnego i spokojnego słownictwa no i to co najważniejsze: autor ma całkowitą rację tzn. wg obowiązującego stanu prawnego funkcjonariusz celny może dokonywać kontroli w ruchu drogowym wyłącznie w umundurowaniu.
 
Jaki jest Twój cel?

Na oficjalnej państwowej stronie informacji publicznej IC z Warszawy przeczytałem o działaniach celników m.in. "... Podejrzane auto zostało zatrzymane w odległości ok. 300 metrów dalej przez powiadomioną załogę w nieoznakowanym pojeździe służbowym Służby Celnej. ... Nadkomisarz celny ... Naczelnik Wydziału Zwalczania Przestępczości ...". Służę adresem: http://bip.warszawa.ic.gov.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=419
I wbiło mnie w krzesło, bo po lekturze przepisów (art. 46 ustawy o służbie celnej z DZ.U. 168 z 2009 z poz. 1323, rozdziału 1 działu V prawa drogowego z 1997 i par. 13 rpozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego z DZ.U. 132 z 2008 z poz. 841) stwierdzam, że najprawdopodobniej zatrzymanie pojazdu przez celników może być przeprowadzone tylko przez celników umundurowanych z oznakowanego pojazdu lub przebywających przy oznakowanym pojeździe.
Mogę jednak się mylić i dlatego proszę Was jako fachowców o ocenę tego działania.
Jeśli się nie mylę to ten państwowy reportaż jest oficjalnym przyzwoleniem na łamanie prawa. Albo jest to bezrozumne szafowanie życiem, zdrowiem celników i mieniem państwowym (jak oni to zrobili, np. rzucając się pod koła - patrz hasło Magdalenka). Albo też w tej relacji podano nieprawdę, co też budzi mój zdecydowany sprzeciw.
Dlatego też mam pytanie, czy wg Was jest zasadne zbadanie tego przez właściwy organ (jaki) z wyciągnięciem należytych konsekwencji włącznie?

Ja to się zastanawiam jaki przyświeca ci cel? Czy chcesz dokopać Pilznerowi czy znaleźć kruczki prawne w celu obrony przemytnika? Uważam, że nie potrzebnie mącisz bo został złapany przemycior, a że z ewentualnym drobnym, nagięciem przepisów to chyba nie jest ważne?
 
z ewentualnym drobnym, nagięciem przepisów to chyba nie jest ważne?

Mylisz się - to jest BARDZO ważne. Średnio dobry adwokat może ewentualne oskarżenie wrzucić do kosza, właśnie ze względów proceduralnych, a przynajmniej mocno osłabić jego skutki: skoro zatrzymanie zostało dokonane bez zachowania obowiązujacych reguł, bardzo łatwo zasiać wątpliwości odnośnie prawidłowości i rzetelności całego procesu. Wspomniany naczelnik nie błysnął intelektem... ani wyobraźnią. Delikatnie rzecz ujmując.
 
na opak

Ja o KP mogę powiedzieć same dobre rzeczy. Przynajmniej z czasów łódzkich. Rzeczowość, szacunek do ludzi, klasa i przede wszystkim kompetencja. Do tego opanowanie, poczucie humoru, brak uprzedzeń i królewskich nawyków. Se ne wrati pane havranek :(
 
Sorry Kolego, ale chyba nie zrozumiałeś moich motywów i intencji. Ja nie pojawiłem się na forum, po to, żeby sprzątać albo bronić ludzi którzy na to nie zasługują. Pojawiłem się aby bronić Służby Celnej, która jest dla mnie bardzo ważna, oraz przekonać ludzi, że zanim coś powiedzą warto się zastanowić co mówić i przedewszystkim jak mówić. To, że obecny Naczelnik nie jest OK, bo nie jest, zarówno jako przełożony jak i jako człowiek w relacjach z podwładnymi, (jak dla mnie zniszczył to co w mojej ocenie było jednym z filarów tego wydziału a mianowicie wzajemne zaufanie i szacunek wśród ludzi, którzy przecież razem prowadzą często ryzykowne czynności w terenie), nie oznacza przecież że należy określać go wulgarnymi epitetami a jedyną krytykę ograniczyć do tekstów z argumentacją typu "nie lubię go bo...... go nie lubię". Natomiast bardzo podoba mi się to co zrobił autor tego tematu: użył sensownej argumentacji, fajnego i spokojnego słownictwa no i to co najważniejsze: autor ma całkowitą rację tzn. wg obowiązującego stanu prawnego funkcjonariusz celny może dokonywać kontroli w ruchu drogowym wyłącznie w umundurowaniu.
A gdzie ty była kontrola drogowa się pytam?
 
Ja o KP mogę powiedzieć same dobre rzeczy. Przynajmniej z czasów łódzkich. Rzeczowość, szacunek do ludzi, klasa i przede wszystkim kompetencja. Do tego opanowanie, poczucie humoru, brak uprzedzeń i królewskich nawyków. Se ne wrati pane havranek :(


Może być najmilszym gościem pod słońcem... co nie zwalnia od myślenia i odpowiedzialności;)
 
Sorry Kolego, ale chyba nie zrozumiałeś moich motywów i intencji. Ja nie pojawiłem się na forum, po to, żeby sprzątać albo bronić ludzi którzy na to nie zasługują. Pojawiłem się aby bronić Służby Celnej, która jest dla mnie bardzo ważna, oraz przekonać ludzi, że zanim coś powiedzą warto się zastanowić co mówić i przedewszystkim jak mówić. To, że obecny Naczelnik nie jest OK, bo nie jest, zarówno jako przełożony jak i jako człowiek w relacjach z podwładnymi, (jak dla mnie zniszczył to co w mojej ocenie było jednym z filarów tego wydziału a mianowicie wzajemne zaufanie i szacunek wśród ludzi, którzy przecież razem prowadzą często ryzykowne czynności w terenie), nie oznacza przecież że należy określać go wulgarnymi epitetami a jedyną krytykę ograniczyć do tekstów z argumentacją typu "nie lubię go bo...... go nie lubię". Natomiast bardzo podoba mi się to co zrobił autor tego tematu: użył sensownej argumentacji, fajnego i spokojnego słownictwa no i to co najważniejsze: autor ma całkowitą rację tzn. wg obowiązującego stanu prawnego funkcjonariusz celny może dokonywać kontroli w ruchu drogowym wyłącznie w umundurowaniu.

O ja cie kręcę. Ale temat. Złóżcie doniesienie do prokuratury!
 
Gnida

Ja o KP mogę powiedzieć same dobre rzeczy. Przynajmniej z czasów łódzkich. Rzeczowość, szacunek do ludzi, klasa i przede wszystkim kompetencja. Do tego opanowanie, poczucie humoru, brak uprzedzeń i królewskich nawyków. Se ne wrati pane havranek :(

Pracując w cle kilkanaście lat jeszcze nigdy nie spotkałem takiej GNIDY w naszych szeregach!Poświęci wszystko i każdego dla swojej kariery! Rozmawiałem z wieloma funkcjonariuszami z IC W-wa, którzy z nim pracowali.Nikt nie powiedział o nim dobrego słowa.Prawdziwa gnida!Jeszcze sprawiedliwość go dosięgnie.
 
Ja to się zastanawiam jaki przyświeca ci cel? Czy chcesz dokopać Pilznerowi czy znaleźć kruczki prawne w celu obrony przemytnika? Uważam, że nie potrzebnie mącisz bo został złapany przemycior, a że z ewentualnym drobnym, nagięciem przepisów to chyba nie jest ważne?

Nie obrzydzaj kolego piwoszom piwa marki Pilzner!
 
Pracując w cle kilkanaście lat jeszcze nigdy nie spotkałem takiej GNIDY w naszych szeregach!Poświęci wszystko i każdego dla swojej kariery! Rozmawiałem z wieloma funkcjonariuszami z IC W-wa, którzy z nim pracowali.Nikt nie powiedział o nim dobrego słowa.Prawdziwa gnida!Jeszcze sprawiedliwość go dosięgnie.

to rozmawiales z podobnymi do siebie fraglesami co gowno wiedza i g..widzieli, poniewaz ja akurat mam o nim dobre zdanie.
 
Mam przeciwne zdanie. Osoba KP w IC Łódź wykazała się niestety mentalnością woźnego, promowała donosicieli i miernoty. Szczęśliwie to juz nie nasz problem.
 
Na oficjalnej państwowej stronie informacji publicznej IC z Warszawy przeczytałem o działaniach celników m.in. "... Podejrzane auto zostało zatrzymane w odległości ok. 300 metrów dalej przez powiadomioną załogę w nieoznakowanym pojeździe służbowym Służby Celnej. ... Nadkomisarz celny ... Naczelnik Wydziału Zwalczania Przestępczości ...". Służę adresem: http://bip.warszawa.ic.gov.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=419
I wbiło mnie w krzesło, bo po lekturze przepisów (art. 46 ustawy o służbie celnej z DZ.U. 168 z 2009 z poz. 1323, rozdziału 1 działu V prawa drogowego z 1997 i par. 13 rpozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego z DZ.U. 132 z 2008 z poz. 841) stwierdzam, że najprawdopodobniej zatrzymanie pojazdu przez celników może być przeprowadzone tylko przez celników umundurowanych z oznakowanego pojazdu lub przebywających przy oznakowanym pojeździe.
Mogę jednak się mylić i dlatego proszę Was jako fachowców o ocenę tego działania.
Jeśli się nie mylę to ten państwowy reportaż jest oficjalnym przyzwoleniem na łamanie prawa. Albo jest to bezrozumne szafowanie życiem, zdrowiem celników i mieniem państwowym (jak oni to zrobili, np. rzucając się pod koła - patrz hasło Magdalenka). Albo też w tej relacji podano nieprawdę, co też budzi mój zdecydowany sprzeciw.
Dlatego też mam pytanie, czy wg Was jest zasadne zbadanie tego przez właściwy organ (jaki) z wyciągnięciem należytych konsekwencji włącznie?

Człowieku co się dziwisz. Kiedyś już pisałem tu, że po złagodzeniu przez Czechów swoich przepisów o posiadaniu narkotywków, z-ca dyrektora jednej z izb w radio publicznie mówił, że "jego" ludzie będą badać wracających z Czech narkotestami i bynajmniej nie chodziło mu o kontrole kierowców, czy nie prowadzą po zużyciu. Mówił też o wzywaniu policji do osób, u których testy coś wykażą. Chyba mu się biedakowi pomyliło, że w Polsce póki co, bycie na haju nie jest zabronione. Może następnym razem zamiast takiego generała do radio powinni wysłać kogoś niższego stopniem, ale orentującego się w temacie.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry