• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

ocena negocjacji

B

Baśka

Gość
Gość






Wysłany: Czw Sty 31, 2008 5:22 pm Temat postu:
Opis:

--------------------------------------------------------------------------------

Patrzac na sprawę negocjacji nie mogę się oprzeć refleksji, że obie strony prowadziły je i prowadzą w stylu niezwykle twardym.
Za stroną rządową stoją media, więc propaganda i manipulacja oraz doświadczenie i wiedza fachowców od socjotechniki i psychomanipulacji oraz siła- siłowe (czy przez zastraszenie czy przekupne-jak wynika z forum) oddelegowanie funkcjonariuszy na wschodnią granicę, aby przekonać społeczeństwo i samych celników, że wszystko wraca do tzw.normy i uruchomić lawinę powrotów do pracy – wszystko to przy braku wyraźnej postawy wyższej kadry lub za jej zgodą) Przewaga ta została bezlitośnie wykorzystana.
Za stroną związkową stoją zwyczajni ludzie mający chyba po prostu dość podłej sytuacji zawodowej.Brak wiedzy negocjacyjnej strony związkowej ułatwia działania stronie rządowej a konflikty pomiędzy poszczególnym centralami związkowymi dodatkowo to pogłębiają.

Ten styl twardych negocjacji polegający na zmiażdżeniu przeciwnika można stosować, gdy nigdy potem z nim nie prowadzi się współpracy. W ten sposób łamiąc całą grupą zawodową – funkcjonariuszy państwowych - i poniżając ją na oczach kraju (żałosny, niekorzystny i tendencyjny PR w mediach) powoduje się frustrację, która znajdzie ujście w ciągu najbliższych lat: 1-2. Siłowe przeniesienia spowodują utratę zaufania tej grupy do przełożonych i oficjalnej władzy. Z postów wynika, że rozmowy ze stroną rządową prowadzą od 10 lat. To także powód to pogłębienia tego braku zaufania. To co się wydarzyło to stłumienie oddolnego niezadowolenia. Jeśli rząd nie chce ulec przed kamerami a planuje jednak szybkie i pozytywne zmiany- można ten negatywny proces zahamować. Jeśli jednak zwycięża jedynie chęć pokonania przeciwnika i zamanifestowania tego za wszelka cenę (a siłowe przeniesienia, dezinformacja, gra na czas, paktowanie z różnymi partnerami: przełożeni funkcjonariuszy i transportowy a kto wie z kim jeszcze, kreowanie w mediach niekorzystnego PR tej służby- raczej na to wskazują)- to grupa ta nie ma przyszłości. Odejdą następni, niestety-odejdą najmłodsi i najlepsi, a bez szybkich reform, o które postulują, będzie kłopot o nowych, bo PR jaki media zrobiły temu zawodowi spowoduje, ze niewielu będzie chciało tam trafić. Dodatkowo frustracja, tłumiony gniew wynikający z poczucia przegranej (to cena 'złamania' partnera negocjacyjnego!) i bezsilności spowodują lawinę negatywnych zjawisk w służbie włączając w to nieobecności i nie najlepsza kondycja tej służby jeszcze się pogorszy. Dojdą prawdopodobnie okoliczności zewnętrzne utrudniające jeszcze bardziej ich pracę, gdyż cała szara strefa oto wszem i wobec dowiedziała się jak traktowana jest Służba Państwu, gdzie jest jej miejsce i czym tak naprawdę dysponuje jako zapleczem własnej pracy. A pracujący „zobojętnieją” na różne zjawiska nie widząc oparcia zarówno wśród przełożonych jak i zrozumienia polityków....
....Pytanie komu to posłużyło i jeszcze posłuży zostanie na razie otwarte...

Powrót do góry
 
Back
Do góry