użytkownik YYZ pisze:
Kapica żałował nam 150 zł. a jemu od 2009 do 2014 dochód wzrósł o ok 60 tys., w różnych ukrytych formach. To jest dopiero drenaż kasy państwowej. Niedługo dowiemy się ile kosztują nas wszystkich dyrktatorzy i nikczelnicy. Sytuacja jest analogiczna do awansów. Nam z łaską dają awans co pięć lat, a oni w tym czasie awansują cztery razy. Az się chce pracować w tym "zwierzęcym folwarku".
Kapica żałował nam 150 zł. a jemu od 2009 do 2014 dochód wzrósł o ok 60 tys., w różnych ukrytych formach. To jest dopiero drenaż kasy państwowej. Niedługo dowiemy się ile kosztują nas wszystkich dyrktatorzy i nikczelnicy. Sytuacja jest analogiczna do awansów. Nam z łaską dają awans co pięć lat, a oni w tym czasie awansują cztery razy. Az się chce pracować w tym "zwierzęcym folwarku".