Szrama był mózgiem tego przekrętu,niektórzy z Zacisznej nachapali się dzięki niemu.
Sprawdzam:
Dziennikarz śledczy "Gazety" z Rzeszowa Marcin Kobiałka pyta o papierosowe rewelacje swoje źródła w prokuraturze i w CBŚ.
CBŚ potwierdza, że prowadzi śledztwo w sprawie wwozu z Polski na Ukrainę co najmniej 11 tirów wyładowanych luksusowymi papierosami. - Ta sprawa śmierdziała od samego początku. Kto na Ukrainie będzie płacił za paczkę papierosów 6 euro? Chyba tylko oligarchowie - dziwi się jeden z policjantów CBŚ.
Wszystkie 11 podejrzanych tirów wjechało przez przejście graniczne w Korczowej. Wszystkie w czasie, gdy kierownikiem przejścia był "Tomasz". W sumie w 11 tirach na Ukrainę miało być wywiezionych 6 mln 369 tys. paczek papierosów. Żaden polski celnik nie zajrzał do ciężarówek.
- Prawdopodobnie wiedzieli, co w nich jedzie - mówią nasze źródła w CBŚ. I potwierdzają, że - jak mówił Kaczor - na Ukrainie kierowcy deklarowali wwóz cegły i materiałów budowlanych.
Piotr Daniel, dyrektor departamentu służby celnej w Ministerstwie Finansów, wcześniej dyrektor Izby Celnej w Przemyślu, mówi, że nie dziwiło go, że na Ukrainę jechały papierosy z Włoch. - Przez przejścia graniczne przejeżdża ogromna ilość transportów - mówi. - Kontrole prowadzone są w oparciu o analizę ryzyka, gdybyśmy kontrolowali bez wyjątku wszystkie przejeżdżające towary, również pod kątem opłacalności zawieranych umów, to zablokowalibyśmy granicę (...). Papierosy wywożone z UE nie są obłożone ani akcyzą, ani podatkiem VAT, pozostaje tylko koszt produkcji, kiedy więc wyjeżdżają ze Wspólnoty, ich cena na pewno jest dużo niższa. - Gazeta Wyborcza
Sprawdzam:
Dziennikarz śledczy "Gazety" z Rzeszowa Marcin Kobiałka pyta o papierosowe rewelacje swoje źródła w prokuraturze i w CBŚ.
CBŚ potwierdza, że prowadzi śledztwo w sprawie wwozu z Polski na Ukrainę co najmniej 11 tirów wyładowanych luksusowymi papierosami. - Ta sprawa śmierdziała od samego początku. Kto na Ukrainie będzie płacił za paczkę papierosów 6 euro? Chyba tylko oligarchowie - dziwi się jeden z policjantów CBŚ.
Wszystkie 11 podejrzanych tirów wjechało przez przejście graniczne w Korczowej. Wszystkie w czasie, gdy kierownikiem przejścia był "Tomasz". W sumie w 11 tirach na Ukrainę miało być wywiezionych 6 mln 369 tys. paczek papierosów. Żaden polski celnik nie zajrzał do ciężarówek.
- Prawdopodobnie wiedzieli, co w nich jedzie - mówią nasze źródła w CBŚ. I potwierdzają, że - jak mówił Kaczor - na Ukrainie kierowcy deklarowali wwóz cegły i materiałów budowlanych.
Piotr Daniel, dyrektor departamentu służby celnej w Ministerstwie Finansów, wcześniej dyrektor Izby Celnej w Przemyślu, mówi, że nie dziwiło go, że na Ukrainę jechały papierosy z Włoch. - Przez przejścia graniczne przejeżdża ogromna ilość transportów - mówi. - Kontrole prowadzone są w oparciu o analizę ryzyka, gdybyśmy kontrolowali bez wyjątku wszystkie przejeżdżające towary, również pod kątem opłacalności zawieranych umów, to zablokowalibyśmy granicę (...). Papierosy wywożone z UE nie są obłożone ani akcyzą, ani podatkiem VAT, pozostaje tylko koszt produkcji, kiedy więc wyjeżdżają ze Wspólnoty, ich cena na pewno jest dużo niższa. - Gazeta Wyborcza