przykro, że oczywistą oczywistość musi wybitnym jednostkom wykładać sąd - za mało mamy radców w słuźbie? chyba że oni są od falandyzacji prawa i pokrętnego uzasadniania prawnego posunięć mocodawców, a nie od wsparcia merytorycznego i wykładni przepisów prawnych,
przykro, bo takie sprawy to strata czasu dla wielu funkcjonariuszy, wspierających dica zamiast zajmowania się czymś pożytecznym - a to wymierne marnowanie środków budżetowych
przykro, bo to niepotrzebne zastraszanie, stres i strata czasu, bardzo cennego, bo Sławek ten cenny czas mógł poświęcić na coś pożytecznego, no chyba że intencją było utrudnianie sprawowania funkcji związkowych