• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Nabór do służby

grzechotnik

Nowy użytkownik
Dołączył
6 Lipiec 2014
Posty
10
Punkty reakcji
0
Witam!
Mam zamiar złożyć dokumenty w odpowiedzi na nabór do sc, ale nie wiem czy wpisać w formularzu, że pracowałem w Wielkiej Brytanii. Jak większość Polaków pracujących w UK (o ile nie wszyscy) nie deklarowałem dochodu z pracy na wyspach w polskim us. Nie mam pojęcia czy będzie to sprawdzane w procesie rekrutacji. I czy w ogóle ma to jakieś znaczenie i wpływ na rekrutację. Podobno była abolicja podatkowa dla Polaków pracujących w UK, ale jeżeli w SC mają pracować sami kryształowo czyści obywatele to nie wiem czy się przyznać. Podatki oczywiście płaciłem na brytyjską królową. I w ogóle to podwójne opodatkowanie jest (czy było) bez sensu ale to już inna kwestia. Do tego nie mam świadectw pracy z WB jedynie tzw. P45, czyli tamtejsze zeznanie podatkowe. Czy to wystarczy jako świadectwo pracy?
 
Do niczego sie nie przyznawaj. Praca w UK nic Ci nie da w tej formacji, i tak zaczynasz od pucybuta. Ja przyszedłem z doświadczeniem w szeroko pojętym handlu zagranicznym i sprawach celnych, a zostałem zrównany z ziemią jak chłop małorolny w ZSRR i zarobki identyczne jak nowicjusze z ulicy. To nie jest praca dla ludzi ambitnych, więc szczerze radze się zastanowić. jak nie masz ukjładów albo mnóstwo szczęścia, nic tu nie zyskasz oprócz straconych nerwów, albo i gorzej. Ja miałem nieco szczęścia, to jeszcze wytrzymuję...Ale mam śwadomośc, że zycie zawodowe w zasadzie przegrałem. Ale tak ma wiekszość rodaków, a gęby wyżywić trzeba, to się służy...
 
Drogi Grzechotniku - z grubsza Lupus wyłożył jak się sprawy mają. Mnie interesuje tylko jeszcze jedna sprawa - jak mają się nowe przyjęcia do tej paplaniny SSC o braku fluktuacji w zawodzie? i do tego jak nas (w każdej IC) straszą etatyzacją i że niby jest nas za dużo . Inteligentny człowiek zapytałby gdzie tu mowa o przeroscie zatrudnienia jak pracodawca nie może sobie rady dać z nadgodzinami :D ?

Grzechotniku - obawiam się, że nawet gdybyś wpisał że służyłeś w amerykańskiej custom service albo afgańskiej alkaidzie - nie będzie to miało najmniejszego znaczenia. Niestety. Pucybut i nic więcej. Zastanów się poważnie, bo Służba to coś innego niż Praca. O różnicach dowiesz się, gdy może być za późno :)

Tym optymistycznym akcentem kończąc - pozdrawiam :)
 
ależ wy jesteście eleganccy i pełni miłosierdzia. z tym pucy...... oczywiście :D .
 
Chyba się nie zrozumieliśmy. Nie chodziło mi o to, żeby zyskać jakieś dodatkowe punkty za pracę za granicą,a raczej o to,że jeżeli nie przyznam się do tego to nie będą dopytywać się co robiłem przez ten czas (ok. 4 lata) i z czego się utrzymywałem. Jak zorientują się, że coś jest nie tak to zaczną drążyć temat i sprawdzać to bóg wie gdzie. Jest tam jakiś etap zwany postępowaniem sprawdzającym dot. informacji niejawnych. Jeżeli wtedy wyjdzie prawda na jaw to pewnie będę mógł pożegnać się z pracą w sc. A jeżeli od razu wpiszę w formularzu, że pracowałem na wyspach to chyba nie będą robić problemów, że nie płaciłem od tego podatku w Polsce.
Co do kariery w SC to nie liczę na wielkie kokosy. Raczej nie mam większego wyboru, bo mieszkam w woj. warmińsko-mandżurskim, gdzie jak wiadomo szanse na zrobienie jakiejkolwiek kariery są znikome, jedyną drogą jest załapanie się do jakiejś formacji mundurowej. Do "milicji" mnie nie chcą, a do straży granicznej jestem za stary. Mój szwagier pracuje w służbie więziennej i też narzeka, ale nie na brak kasy:) Tak czy inaczej nie mam wyjścia muszę się dostać do sc.
 
No to chyba z Ciebie kolego niezły desperat, jak tak uparcie chcesz przyjąć się do SC. Właśnie chciałem Ci to odradzić ale jak policja i sg nie mogą być, to powodzenia. Ale wierz mi to jest najgorsza ze służb. Będą Tobą pomiatać a emka na tamtym świecie.
 
Chyba się nie zrozumieliśmy. Nie chodziło mi o to, żeby zyskać jakieś dodatkowe punkty za pracę za granicą,a raczej o to,że jeżeli nie przyznam się do tego to nie będą dopytywać się co robiłem przez ten czas (ok. 4 lata) i z czego się utrzymywałem. Jak zorientują się, że coś jest nie tak to zaczną drążyć temat i sprawdzać to bóg wie gdzie. Jest tam jakiś etap zwany postępowaniem sprawdzającym dot. informacji niejawnych. Jeżeli wtedy wyjdzie prawda na jaw to pewnie będę mógł pożegnać się z pracą w sc.
Tak czy inaczej nie mam wyjścia muszę się dostać do sc.

Jeśli o to chodzi, to spokojnie pisz o tej pracy. Spokojnie, w tym lamusie nikt nie będzie sprawdzał Twoich podatków (z niewiedzy czy lenistwa bardziej, ciekawe...)
A jeśli chodzi o "mus" podjęcia służby, to odradzam takich sformułowań, to nie brzmi dobrze, zwłaszcza w warmińsko - mandżurskim...
 
A jeśli chodzi o "mus" podjęcia służby, to odradzam takich sformułowań, to nie brzmi dobrze, zwłaszcza w warmińsko - mandżurskim...
Chodzi Ci o to, żebym nie mówił o tym "musie" na rozmowie kwalifikacyjnej? Spokojnie, nie miałem takiego zamiaru:)
A co do tej pracy w UK to chyba sobie to odpuszczę. I tak mi to nie pomoże, a będę musiał pisać jakieś wyjaśnienia dlaczego nie posiadam świadectw pracy z wysp. Jeszcze ktoś w kadrach nie zrozumie, że tam nie ma czegoś takiego jak świadectwo pracy i skreślą mnie na samym początku:)
 
nieprawdaż, szefie?

dochód uzyskany w gb powinien zostać zgłoszony w polskim us. na formularzu pit/zg. mniej więcej na tych zasadach http://prawo.rp.pl/artykul/642693.html .

lepiej to załatw zgodnie z obowiązującym prawem. przecież każdy kapral nosi w plecaku buławę marszałkowską.

nieprawdaż, szefie?
 
Przede wszystkim, co do weryfikacji w celu nadania dostępu do informacji poufnych, to radzę pisać prawdę, tj, wszystkie pobyty za granicą, to akurat jest ważne, ale nie ze względu na podatki, ale na cel wyjazdu. Chodzi o ewentualne nawiązane kontakty, zwłaszcza z obcymi wywiadami itp. Bawią się komórki niejawne w super służbę :) Ale weryfikacja rzeczywiście jest prowadzona, więc te wyjazdy są zapewne sprawdzane, przez inne służby. Chodziło mi wcześniej o to, że taka praca nie ma znaczenia dla uprawnień, wynagrodzenia itd. I pod tym względem nikogo nie obchodzi. Warto powiedzieć prawdę, choćby żeby ikt nie myślał, że przykładowo 30-latek nagle urwał się z choinki, odszedł od kompa i rusza do pierwszego w życiu zajęcia.
 
Przede wszystkim, co do weryfikacji w celu nadania dostępu do informacji poufnych, to radzę pisać prawdę, tj, wszystkie pobyty za granicą, to akurat jest ważne, ale nie ze względu na podatki, ale na cel wyjazdu. Chodzi o ewentualne nawiązane kontakty, zwłaszcza z obcymi wywiadami itp. Bawią się komórki niejawne w super służbę :) Ale weryfikacja rzeczywiście jest prowadzona, więc te wyjazdy są zapewne sprawdzane, przez inne służby. Chodziło mi wcześniej o to, że taka praca nie ma znaczenia dla uprawnień, wynagrodzenia itd. I pod tym względem nikogo nie obchodzi. Warto powiedzieć prawdę, choćby żeby ikt nie myślał, że przykładowo 30-latek nagle urwał się z choinki, odszedł od kompa i rusza do pierwszego w życiu zajęcia.
O to mi właśnie chodziło. Dzięki za odpowiedź. Dokumenty już złożone. Trzymajcie za mnie kciuki:) Mam jeszcze pytanie odnośnie badania lekarskiego. Czy to będzie taka komisja jak przy rekrutacji do policji, czy tylko zwykłe badanie u jednego lekarza? Właściwie jestem zdrowy ale mam wadę wzroku i dlatego nie przyjęto mnie do policji.
 
Przeciągną cię po większości istniejących specjalizacji lekarskich, kwestia jak Twoje przyszłe kadry będą zapatrywać się na sprawę np. prowadzenia pojazdów służbowych. Od tego zależy ile spędzisz w przychodni. Poza kolejkami nie masz si ę czym martwić zbytnio. Jeśli masz dobry słuch, wzrok, serce i nie masz problemów z cholesterolem to nie stresuj się. Powodzenia Desperacie :)
p.s. to "Desperacie" to nie złośliwie tylko bardziej na szczęście - jeśli widzisz swoją przyszłość u nas - próbuj. Mam nadzieję, że twój "wzrok zawodowy" naprawi się w czas, kiedy nie będzie za późno :)
 
Właśnie ze wzrokiem może być problem:) bo mam -3 i dlatego odpadłem na komisji lekarskiej gdy "aspirowałem" do policji. Znaleźli tam jakiś paragraf, że niby to już jest za duża wada wzroku żebym mógł szlifować krawężniki.
Czyli ta komisja będzie taka sama jak w przypadku kandydatów do służby wojskowej lub do policji? Te same paragrafy i bieganie od lekarza do lekarza w jakimś szpitalu MSWiA? Co prawda mam kategorię A, ale jakieś tam paragrafy odnotowane w książeczce wojskowej. Bardzo się tam zagłębiają w tej książeczce bo nie chciałbym żeby się do czegoś przyczepili. Słuch, serce, ciśnienie i cholesterol mam ok.
A tak przy okazji. Czego dotyczą pytania na testach? Czy tylko ustawy o służbie celnej czy ogólnie o sprawach związanych z administracją i podatkami?
Dzięki za życzenia powodzenia, a tym desperatem się nie przejmuję, bo jestem na prawdę zdesperowany:)
 
Właśnie ze wzrokiem może być problem:) bo mam -3 i dlatego odpadłem na komisji lekarskiej gdy "aspirowałem" do policji. Znaleźli tam jakiś paragraf, że niby to już jest za duża wada wzroku żebym mógł szlifować krawężniki.
Czyli ta komisja będzie taka sama jak w przypadku kandydatów do służby wojskowej lub do policji? Te same paragrafy i bieganie od lekarza do lekarza w jakimś szpitalu MSWiA? Co prawda mam kategorię A, ale jakieś tam paragrafy odnotowane w książeczce wojskowej. Bardzo się tam zagłębiają w tej książeczce bo nie chciałbym żeby się do czegoś przyczepili. Słuch, serce, ciśnienie i cholesterol mam ok.
A tak przy okazji. Czego dotyczą pytania na testach? Czy tylko ustawy o służbie celnej czy ogólnie o sprawach związanych z administracją i podatkami?
Dzięki za życzenia powodzenia, a tym desperatem się nie przejmuję, bo jestem na prawdę zdesperowany:)

W Przemyślu w oddziale kolejowym pracuje funkcjonariusz, który przyszedł do IC Przemyśl z renty inwalidzkiej. Ma głębokie upośledzenie wzroku i pisząc kolokwialnie jest ślepy jak kret. Mimo to dyrektor Daniel go przyjął, ma nawet upoważnienie do poruszania się służbowym samochodem. Kilka razy wioząc funkcjonariuszy był bliski spowodowania wypadku. Jednak jego żona jest w kadrze kierowniczej w UC Przemyśl, więc nie musi dobrze widzieć żeby pracować w cle. Funkcjonariusze boją się z nim jeździć i pracować ale każdy cicho siedzi, bo żonka dobrze żyje z naczelnikiem. Jak dojdzie do tragedii i ktoś zginie albo straci zdrowie, to może się ktoś tym zajmie.
 
O to mi właśnie chodziło. Dzięki za odpowiedź. Dokumenty już złożone. Trzymajcie za mnie kciuki:) Mam jeszcze pytanie odnośnie badania lekarskiego. Czy to będzie taka komisja jak przy rekrutacji do policji, czy tylko zwykłe badanie u jednego lekarza? Właściwie jestem zdrowy ale mam wadę wzroku i dlatego nie przyjęto mnie do policji.
Coś czarno też widzę Twoje przyjęcie do SC skoro do policji sie nie udało. Na układy nie ma rady. jak nie masz garba to szkoda Twojego czasu.
 
Back
Do góry