przestań lansować swój styl myslenia jako jedyny właściwy a brak reakcji w jedyny tobie oświeconemu znany sposób - brak reakcji to nie akceptacja, ale według mnie brak nadziei na zrozumienie przez laików o co kaman
ci co robią wiedzą o co chodzi - tak naprawdę to często nawet kierowca nie zdaje sobie sprawy co powoduje przedłużenie odprawy
sg bierze paszporty - jeśli robi je ten sam człowiek co ma zielonkę to - podjeżdza autobus, sg odprawiai tych co wjechali na zielony - kilka aut, jeśli bez problemów i zastrzeżeń to ok. 10min, potem oględziny autobusu - 5 min, wczytanie paszportów - jeśli bez zastrzeżeń i jest ich mało - to 5 min, ale jeśli jest ich 50, do tego pojawiają się wątpliwości co do tożsamości czy zastrzeżeń - gdzie trzeba ustalić np. imiona rodziców - to nawet 40-60 min, ja w tym czasie nie czekam na sg ale robię oględziny, wyrywkową, odpisanie paliwa i eurolistę - co zajmuje ok 10-15 min, a potem to już tylko czekam na paszporty od sg, i nawet jeśli nie ma eurolisty i wczytuję paszporty to zajmuje 5 min, jeśli odprawę autobusu robi oddzielny z sg, to ja w międzyczasie nadążam z odprawami na zielonym, a jak dostaję paszporty autobusu, to zielony na 5 min pauza, robię autobus i wracam do zielonego - a z boku jak to wygląda? - dużo zależy od tego co powie sg i czy celnik wyjaśnia kierowcy a on podróżnym co i jak - np przeprosi za zawiechę terminala i poprosi o chwilę cierpliwości
laik nie otrzaskany nie orientuje się co w danym momencie się dzieje - to że nikt przez 30 min nie gada z podróżnymi nie oznacza, że nic się nie dzieje, czasami to nawet kierowcy mało kumają
i trudno w zw z tym prostowac - ktoś kto niewiele wie o kuchni nie załapie róźnic
także spoko - tak bywa i już
a awarie systemów czy zawiechy terminali to też przecież nie taka rzadkość
karty mrg czy paszporty też nie zawsze się wczytują - trzeba klepać - chociaż często pomaga przeciągnięcie w drugą stronę - pod prąd