• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Nowy Walczak w Kielcach.

stoperan

Nowy użytkownik
Dołączył
14 Grudzień 2011
Posty
149
Punkty reakcji
0
Miasto
IC Ł.
Kielce mają nowego szefa, Pietrek jest wporzo. On to raczej taki romantyk (zawsze popłakuje na Shreku) od zawsze związany z Izbą Celną w Łodzi. Na swoje nieszczęście wypromował mecenasową, która spuściła go u nieogolonego Jacka. Tu macie piękny, wzruszający list, którym żegnał sie z Łodzią. Pietrek zasłużył nim na tytuł Chluba epistolografii celnej.

Chciałem serdecznie podziękować Wam wszystkim za współpracę w okresie w którym kierowałem Naszą Izbą Celną. Jak wiecie stanowisko p.o. Dyrektora przyjąłem, licząc, że w ciągu paru tygodni odbędzie się konkurs i zostanie wybrany nowy Dyrektor. Jednak, jak to bywa, okres mojego kierowania Naszą Izbą przedłużył się. Jeśli okres ten mogę miło wspominać, jest to wyłącznie Wasza zasługa. Zdecydowana większość z Was w okresie tym wykazała się wyjątkową pracowitością, odpowiedzialnością i koleżeńskością. Za pomoc w tym okresie serdecznie dziękuję wszystkim, zarówno kadrze kierowniczej, jak i wszystkim funkcjonariuszom i pracownikom Naszej Izby. Szczególnie dziękuję osobom, które nie bały się mnie krytykować i wskazywać błędy w moim działaniu. Starałem się wyciągać konstruktywne wnioski z tych krytycznych uwag.
Niestety na stanowisku p.o. Dyrektora spotkałem się również z jednostkami z którymi współpraca była dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Spotkałem się z zakłamaniem, zawiścią, chorymi ambicjami, pazernością, donosicielstwem oraz nielojalnością.
Zdaję sobie sprawę, że niektóre osoby zostały w mniejszym lub większym stopniu poszkodowane moimi decyzjami. Osoby te przepraszam. W swoich działaniach starałem się zarówno patrzeć przez pryzmat interesów Naszej Służby jak i przez pryzmat indywidualnych pragnień i oczekiwań. Nie zawsze jednak można było pogodzić te interesy. Niestety, okres mojego kierowania Izbą wypadł akurat na dość trudny czas dla Służby Celnej. Protesty funkcjonariuszy i pracowników, czasowe delegowanie funkcjonariuszy na granicę wschodnią, wreszcie rozdzielanie przyznanych podwyżek, powodowało, iż nieraz musiałem podejmować trudne dla mnie decyzje.
Przepraszam również osoby, które zawiodłem swoją decyzją o nie braniu udziału w konkursie na Dyrektora ale uważałem, że obietnicę którą złożyłem publicznie w grudniu 2007 roku powinienem dotrzymać. Czas aby w Naszej Służbie liczyło się dane słowo.
Brak wielu oczekiwanych decyzji organizacyjnych, jak i przede wszystkim personalnych, nie wynikał z faktu, że bałem się podjąć przedmiotowe decyzje ale z faktu, iż uważam że każda jednostka organizacyjna powinna być zarządzana ewolucyjnie nie zaś rewolucyjnie. Każdy funkcjonariusz i pracownik powinien odczuwać stabilizację oraz bezpieczeństwo na swoim stanowisku.
Na koniec chciałem złożyć indywidualne podziękowania dla swoich najbliższych współpracowników, w tym koleżanek i kolegów z Wydziału Kadr i Szkolenia oraz Wydziału Prawno-Organizacyjnego, którzy szczególnie pomagali mi w tym trudnym okresie. Szczególne podziękowania składam dla koleżanek i kolegów pełniących służbę/pracujących w komórkach pionu kontroli. Przez cały okres mojego kierowania Izbą czułem Wasze wsparcie i pomoc mimo, iż często w moich decyzjach byliście najbardziej poszkodowanym pionem.

Życzę Wszystkim, aby służba i praca w Naszej Izbie nie była tylko smutnym obowiązkiem ale także przyjemnością. Mam nadzieję, że nowy Dyrektor będzie również mógł liczyć na Waszą życzliwość i współpracę.

Piotr Walczak

Łódź 13 sierpnia 2008r.
 
Ostatnia edycja:
W Kielcach mają teraz mądrego, kulturalnego i rozsądnego Człowieka za szefa.
Pzostaje tylko pozazdrościć.
Pozdro z Łodzi dla IC Kielce
 
Piotrek, dorota i kaplica

Kielce mają nowego szefa, Pietrek jest wporzo. On to raczej taki romantyk (zawsze popłakuje na Shreku) od zawsze związany z Izbą Celną w Łodzi. Na swoje nieszczęście wypromował mecenasową, która spuściła go u nieogolonego Jacka. Tu macie piękny, wzruszający list, którym żegnał sie z Łodzią. Pietrek zasłużył nim na tytuł Chluba epistolografii celnej.

Chciałem serdecznie podziękować Wam wszystkim za współpracę w okresie w którym kierowałem Naszą Izbą Celną. Jak wiecie stanowisko p.o. Dyrektora przyjąłem, licząc, że w ciągu paru tygodni odbędzie się konkurs i zostanie wybrany nowy Dyrektor. Jednak, jak to bywa, okres mojego kierowania Naszą Izbą przedłużył się. Jeśli okres ten mogę miło wspominać, jest to wyłącznie Wasza zasługa. Zdecydowana większość z Was w okresie tym wykazała się wyjątkową pracowitością, odpowiedzialnością i koleżeńskością. Za pomoc w tym okresie serdecznie dziękuję wszystkim, zarówno kadrze kierowniczej, jak i wszystkim funkcjonariuszom i pracownikom Naszej Izby. Szczególnie dziękuję osobom, które nie bały się mnie krytykować i wskazywać błędy w moim działaniu. Starałem się wyciągać konstruktywne wnioski z tych krytycznych uwag.
Niestety na stanowisku p.o. Dyrektora spotkałem się również z jednostkami z którymi współpraca była dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Spotkałem się z zakłamaniem, zawiścią, chorymi ambicjami, pazernością, donosicielstwem oraz nielojalnością.
Zdaję sobie sprawę, że niektóre osoby zostały w mniejszym lub większym stopniu poszkodowane moimi decyzjami. Osoby te przepraszam. W swoich działaniach starałem się zarówno patrzeć przez pryzmat interesów Naszej Służby jak i przez pryzmat indywidualnych pragnień i oczekiwań. Nie zawsze jednak można było pogodzić te interesy. Niestety, okres mojego kierowania Izbą wypadł akurat na dość trudny czas dla Służby Celnej. Protesty funkcjonariuszy i pracowników, czasowe delegowanie funkcjonariuszy na granicę wschodnią, wreszcie rozdzielanie przyznanych podwyżek, powodowało, iż nieraz musiałem podejmować trudne dla mnie decyzje.
Przepraszam również osoby, które zawiodłem swoją decyzją o nie braniu udziału w konkursie na Dyrektora ale uważałem, że obietnicę którą złożyłem publicznie w grudniu 2007 roku powinienem dotrzymać. Czas aby w Naszej Służbie liczyło się dane słowo.
Brak wielu oczekiwanych decyzji organizacyjnych, jak i przede wszystkim personalnych, nie wynikał z faktu, że bałem się podjąć przedmiotowe decyzje ale z faktu, iż uważam że każda jednostka organizacyjna powinna być zarządzana ewolucyjnie nie zaś rewolucyjnie. Każdy funkcjonariusz i pracownik powinien odczuwać stabilizację oraz bezpieczeństwo na swoim stanowisku.
Na koniec chciałem złożyć indywidualne podziękowania dla swoich najbliższych współpracowników, w tym koleżanek i kolegów z Wydziału Kadr i Szkolenia oraz Wydziału Prawno-Organizacyjnego, którzy szczególnie pomagali mi w tym trudnym okresie. Szczególne podziękowania składam dla koleżanek i kolegów pełniących służbę/pracujących w komórkach pionu kontroli. Przez cały okres mojego kierowania Izbą czułem Wasze wsparcie i pomoc mimo, iż często w moich decyzjach byliście najbardziej poszkodowanym pionem.

Życzę Wszystkim, aby służba i praca w Naszej Izbie nie była tylko smutnym obowiązkiem ale także przyjemnością. Mam nadzieję, że nowy Dyrektor będzie również mógł liczyć na Waszą życzliwość i współpracę.

Piotr Walczak

Łódź 13 sierpnia 2008r.
U kaplicy zgodnie z ceremoniałem to bez munduru.
Dyrektor z wyglądu lubi zjeść i teraz zastepuje w imprezkach Michalaka co wyskakiwał jak królik z kapelusza.
300 PLN dziennie pensji to chyba nie wypada zywić się za państwowe. Kardiolog pewnie mówi to samo- ciekawe czy jest w stanie zrobic skłon o przewrocie nie mówiąc..
Obserwując radosną tworczość ministerstwa o walorach intelektualnych reżimu pułkowników tez trudno sie wypowiadać
Łódź pozdrawia Kelce bo Piotrek to jest z innej bajki niż Dorota z Potokowej i jej szef Lord Jacek.
To co Piotrek napisał pokazuje, że jest zainteresowany aby funkcjonariusze identyfikowali się ze służbą oraz dba o dobrą atmosferę w przeciwieństwie do naszej bohaterki z Ekspresu Ilustrowanego ( poczet sztandarowy, zwalnianie chorych i umierających, wysyłanie na rynki starych dziadów, 31000 nagroda za pijar, straszenie za pozwy o gruszę, powoływanie na stanowiska naczelników handlarzy cebuli ,mandat 1200 na bezdomnego)
W tej zaznaczonej na czerowono grupie można umieścić praktycznie całą kadrę kierowniczą łódzkiej izby celnej.
Ta tzw. śmietana dialog prowadzi pisząc zawiadomienia do prokuratury na funkcjonariuszy.
Pisanie zawiadomien o popełnianiu przestępstw przez funkcjonariuszy bez posiadanych dowodów to taki sposób dialogu i motywowania akceptowany przez Lorda Farqaada z Świętokrzyskiej.
W przeciwieństwie do szefa nowy dyrektor wie co robi.
Może jednak do jacka dotarło, że jak będzie utrzymywał na stanowiskach dyrektorskich takie osoby jak Dorota to ta służba zawsze będzie dobrym tematem dla prasy.
Może powinien zauważyć, że coraz cześciej piszą o ssc troche inaczej niż na Corintii.
Rozwiązaniem jest równiez pobranie Doroty do Wa-wy za Pietrka.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry