• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Budomierz

pan

Nowy użytkownik
Dołączył
16 Wrzesień 2013
Posty
1
Punkty reakcji
0
Szanowne Koleżanki i Szanowni Koledzy! Nie wiem czy wiecie ale zakładam, że większość z Was nie wie, że kierownictwo Naszej Szacownej Izby robi po swoich Urzędach i Oddziałach przymusowy nabór na przejście w Budomierzu. Nie liczą sie koszty dojazdu najważniejsza jest obsada, a obsada musi być taka aby nie naruszyć stołków, które zajęte są przez tych którzy mieli z założenia tam pracować. W 2010r. odbyła się jedna z większych rekrutacji w naszej Izbie 60 osób z których 52 miało być obsadą przyszłego przejścia. Nie są to jakieś wyssane z palca wiadomości, a informacja w BIP o rekrutacji potwierdzone słowami naszej Pani Rzecznik (artykuły w prasie, chociażby Bankier.pl). Gdzie są te osoby, dlaczego szuka się ludzi do pracy w Budomierzu po urzędach oddalonych nie rzadko ponad 100km, a nie tych, którzy z założenia powinni tam być. Czy wiadomo, gdzie są?! Może są na przygotowanych dla nich posadach i oni pewnie na nich pozostaną! Wniosek nasuwa się taki, że przyjęcia na granicę w Budomierzu w 2010 roku były fikcyjne. Z góry założono, że osoby te nigdy nie trafią tam, gdzie było ich przeznaczenie. Zrozumiałbym takie ruchy, gdyby występowałby u nas przerost zatrudnienia, ale w takim przypadku po co przyjmowane były nowe osoby. Jeśli istnieje przerost zatrudnienia to powinno się takie ruchy kadrowe (przeniesienia na granicę) zrobić wcześniej i na bazie osób wcześniej zatrudnionych, a nie zatrudniać nowych ludzi. W chwili obecnej przeniesienia na granicę robi się w stosunku do osób wcześniej zatrudnionych, a nie do tej właśnie grupy nowozatrudnionych tych w 2010r., którzy przyjmowani byli z przeznaczeniem na Budomierz.
Również poraża fakt utajnienia tychże ruchów w stosunku do nas. Informacje o takich sprawach powinny docierać drogą służbową do ewentualnych przenoszonych lub branych pod uwagę do przeniesienia, a tymczasem tak mi się zdaje większość z Nas otrzyma oficjalną informację z zaskoczenia.
W związku z tym może należy powiadomić odpowiednie organy, jak chociażby NIK, które sprawdzą zasadność rekrutacji w 2010r., a może to powinny zgłosić związki zawodowe albo przynajmniej powinniśmy przekazać informacje do środków przekazu aby uświadomić społeczeństwo o tego typu gierkach kadrowych w urzędach państwowych. Temat poddaję do dyskusji i subiektywnej oceny.
 
Sprawne przesunięcia kadrowe i temat wyczerpany ....teraz czekamy na nagrody dla kierownictwa za podjęcie działań zapewniających efektywne wykorzystanie zasobów ludzkich....zadziwia cisza, bo wątek można ciekawie rozwinąć...
 
Taka "polityka kadrowa" preferowana jest przez większość DICów. Wynika to m.in. z tego, że o zarządzaniu mają pojęcie jak świnie o gwiazdach. Do tego, zazwyczaj, otoczeni są przez swoich przydupasów, którzy przy takiej okazji załatwiają swoje interesy. Zwykle interesy te stają w kolizji z interesem służby.
Ważne, by "wszyscy" (czyt. klika izbowa i urzędowa) byli zadowoleni.

Byle do wyborów :)
 
Back
Do góry