Dlatego też wspomniałem koledze
@abc1357 że na rozmowie kwalifikacyjnej zaznaczyłem, że jestem świadom jakimi prawami rządzi się służba. Przez tych kilka miesięcy mojej służby, a także nawet przed nią, zdążyłem się nasłuchać od funków gdzie to nie byli (przeniesienia, oddelegowania), jak źle nie mieli (brak awansów, dodatków, niskie mnożniki), a pomimo tego zdecydowałem się wstąpić do tej formacji i nie odczuwam potrzeby rezygnacji. Czy myślę dobrze, czy źle to już czas pokaże, zapewne po paru latach. Póki co, może zbyt wcześnie i nieobiektywnie, ale stwierdzam, że tragedii nie ma, a wręcz jest całkiem dobrze, w porównaniu np. z 15 latami mojego doświadczenia zawodowego nabytego u różnej maści prywaciarzy (głównie handel i usługi).