• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

CBŚ w analizie ryzyka w Przemyślu

Status
Zamknięty.

stępel

Nowy użytkownik
Dołączył
12 Marzec 2012
Posty
46
Punkty reakcji
0
CBŚ w końcu się wzięło za Korczową, mimo jak twierdzi dyrektor, że grupa lubaczowska nie istnieje, to i tak funkcjonariusze CBŚ-u analizują sprawy wywozu.
 
CBŚ nie zna sie na obiegu dokumentów...zanim zabezpiecza systaemy powłaja biegłego z zakresu przesyłania danych wszystko wyczyszćza.....lepiejzajęłoby sie tym CBA
 
Nie musi chodzić dokładnie o Korczową, mogą analizować wszystkie przejścia pod innym kątem, a wiecie jak to się już nie raz skończyło....
 
Dyrektor to powinien podziękować naczelnikowi za takiego kwiatka jak szef Korczowej, to na naczelnika wniosek został powołany na to stanowisko. Wiekszość pamięta jak został przeniesiony do Jarosławia w atmosferze skandalu korupcyjnego, też chodziło o wywóz. Czego się spodziewał naczelnik wnioskując jego kandydaturę, że się porawił i zacznie się brzydzić korupcją?To było do przewidzenia, że znowu będzie grupa, która będzie doić tą biedną Korczową jak kiedyś za cara.
 
Chyba stępel głupoty wypisujesz.Pamietam tamte czasy,przenosiny były normalne , a już kilka miesięcy później poprzedni naczelnik chciał go z powrotem przenieść do Korczowej na kierownika zmiany.Nie chciał i przyjął dopiero propozycje na kierownika oddziału od tego samego naczelnika.Piszesz nieprawdę albo świadomie prowokujesz kolego stępel
 
Chyba stępel głupoty wypisujesz.Pamietam tamte czasy,przenosiny były normalne , a już kilka miesięcy później poprzedni naczelnik chciał go z powrotem przenieść do Korczowej na kierownika zmiany.Nie chciał i przyjął dopiero propozycje na kierownika oddziału od tego samego naczelnika.Piszesz nieprawdę albo świadomie prowokujesz kolego stępel

Nie wiem jakim cudem Andrzej mógł Bracie zaproponować kierownika oddziału, ale pamiętam jak na szkoleniu opowiadał o piśmie w którym ktoś dokładnie opisał przekręty z min. z mięsem. Nie mydl oczu ludziom w Polsce .
 
stępel,ja pamiętam to pismo-anonim ,to było w 2004 roku i nie miało nic wspólnego z Bracie, chyba jednak nie pracowałeś wtedy w Korczowej.O gościu od lat mówi sie ,ze ma dużą wiedzę i jest fachowcem.Do wszystkiego doszedł bez układów, a do Jarosławia trafił o ile wiem w 2006 roku.Nie chciał wracać na granicę aż wreszcie dostał propozycje , której się nie odmawia.Naczelnik nie powołał by go , gdyby coś na niego było.Nie przepadam za nim , bo nigdy nie angażował sie w obronę starych celnych , ale cenie go za rozsądek i umiejetność kierowania.Taka prawda kolego!
 
stępel,ja pamiętam to pismo-anonim ,to było w 2004 roku i nie miało nic wspólnego z Bracie, chyba jednak nie pracowałeś wtedy w Korczowej.O gościu od lat mówi sie ,ze ma dużą wiedzę i jest fachowcem.Do wszystkiego doszedł bez układów, a do Jarosławia trafił o ile wiem w 2006 roku.Nie chciał wracać na granicę aż wreszcie dostał propozycje , której się nie odmawia.Naczelnik nie powołał by go , gdyby coś na niego było.Nie przepadam za nim , bo nigdy nie angażował sie w obronę starych celnych , ale cenie go za rozsądek i umiejetność kierowania.Taka prawda kolego!

tak, bracie to święty człowiek, umiejętności kierowania ma tak olbrzymie, że już trzech jego kierowników wykierowali do innych oddziałów, a jaki rozsądek, że nie zauważył patologii na wywozie, no i umiejetności szczególnie w intrygach i kłamstwach, to też prawda kolego!
 
święty

MOŻE I NIE ŚWIĘTY I UMIEJĘTNOŚCI różne , ALE POPATRZ KOLEGO NA INNYCH KIEROWNIKÓW OC W UC P-śl sam kwiat. SAma doskonałość :cool:
wg ciebie...
 
FAKTY I MITY o Korczowej ,,Rodzina po przejściach''

Pokrewieństwo z hierarchą kościelnym
stanowi na Podkarpaciu niemalże
gwarancję nietykalności.
Funkcjonariusz o pseudonimie „Wąski”
z Oddziału Celnego w Korczowej jest prywatnie
rodzonym bratem arcybiskupa Mieczysława
Mokrzyckiego, metropolity lwowskiego
i przewodniczącego Konferencji Episkopatu
Ukrainy, niegdyś drugiego obok Stanisława
Dziwisza osobistego sekretarza papieża
Jana Pawła II. Po śmierci patrona sekretarz
Mokrzycki jeszcze przez 2 lata sprawował
te same obowiązki u Benedykta XVI,
a następnie otrzymał posadę we Lwowie, bo
w Polsce nie było akurat vacatów godnych tak
znakomitej osobistości. Na tym samym przejściu
granicznym co „Wąski” pracuje także
„Ruda” – żona innego z braci arcybiskupa
(policjanta), czyli szwagierka „Wąskiego”. Cóż
takiego uczynił brat ekscelencji, że zajrzeliśmy
mu aż tak głęboko do życiorysu?
– W nocy z 23 na 24 stycznia 2012 r. potwierdził
dokument wywozowy na towar o wartości
ponad pół miliona złotych (170 par drzwi
i kilkanaście beczek z olejem), którego fizycznie…
na granicy nie było. Naraził Skarb Państwa
na stratę około 100 tys. zł z tytułu niepobranego
podatku VAT. W ostatniej chwili
dokonano powtórnej kontroli i ukraiński
przewoźnik został zatrzymany. Żeby nie zrobić
przykrości wszechmogącemu na Podkarpaciu
arcybiskupowi, sprawa zaczyna być
zamiatana pod dywan – zaalarmował nas czytelnik
„FiM” z Izby Celnej w Przemyślu.
Przed dwoma laty dokładnie opisaliśmy
„ułatwienia” stwarzane ekipom przemytników
na polsko-ukraińskim przejściu w Korczowej.
Ujawniliśmy m.in. nazwiska oraz numery służbowe
Ukraińców, którym musieliśmy wręczyć
łapówkę oraz wskazaliśmy Polaków zamieszanych
w szemrane interesy (por. „Mafia celna”
– „FiM” 10/2010). Skandalem zainteresowały
się odpowiednie służby, niektórych ludzi
przeniesiono i proceder jakby wygasł. Okazało
się, że wymyślono nowy...
Wiosną 2011 r. rzeszowska policja otrzymała
zgłoszenie o testowaniu w Korczowej
wyłudzeń podatku VAT poprzez wywóz za granicę
„powietrza” zamiast wskazanego w fakturach
towaru.
– Chodziło o pozorowany obrót handlowy,
żeby odzyskać 23 proc. podatku. Faktycznie
odsprzedawano go w Polsce, a na
Ukrainę jechały tylko papiery – tłumaczy
policjant.
W potwierdzaniu dokumentacji wywozowej
specjalizować się mieli celnicy zaliczani
do tzw. grupy lubaczowskiej, uznawanej
oficjalnie za wytwór wyobraźni. Znawcy przedmiotu
wskazują jednak na konkretne powiązania
oraz metody omijania monitoringu i systemu
losowań na poszczególne stanowiska
podczas zmian, co pozwala ustawić zaufanego
funkcjonariusza tam, gdzie potrzeba. „Wąski”
i „Ruda” cieszyli się w tym elitarnym
gronie szczególną pozycją, bowiem pokrewieństwo
z hierarchą kościelnym będącym jednym
z najgorętszych orędowników Radia Maryja
jest na Podkarpaciu niemalże immunitetem.
„Ruda” pobiła onegdaj rekord Korczowej legendarnym
wyczynem potwierdzenia wywozu
jednym TIR-em towarów ważących prawie 90
ton, za co oczywiście włos jej z głowy nie spadł.
Abstrahując od nieformalnych przynależności
i prywatnych koligacji, zapytaliśmy dyrekcję
Izby Celnej w Przemyślu o ten nadzwyczajny
styczniowy przypadek. Potwierdzono
nam, że faktycznie w Korczowej miała miejsce
„próba wprowadzenia organu celnego
w błąd przez przewoźnika ukraińskiego na kierunku
wywozowym”, bowiem pewien kierowca
posługiwał się dla zmylenia przeciwnika podwójnymi
dowodami i tablicami rejestracyjnymi
oraz „wykorzystał sfałszowane dokumenty
rejestracyjne, które określały nieprawidłową
masę własną samochodu, co miało spowodować
uniknięcie rewizji celnej towaru”.
21 lutego Komenda Wojewódzka Policji
w Rzeszowie zakomunikowała o wspólnym
z pracownikami tamtejszego Urzędu Kontroli
Skarbowej „rozbiciu grupy przestępczej, uzyskującej
nienależne korzyści związane z rozliczaniem
podatku VAT”. Kwota fikcyjnego
obrotu wynosiła co najmniej 70 mln zł, a niezapłaconego
podatku – około 16 mln zł. Zatrzymani
(jedenastu mieszkańców Podkarpacia,
jeden z województwa małopolskiego i obywatel
Ukrainy) usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej
grupie przestępczej; grozi im
kara do 5 lat pozbawienia wolności i grzywna.
Prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze
w postaci policyjnych dozorów i poręczeń
majątkowych.
A co spotkało pana „Wąskiego”? Nic
szczególnego, zważywszy na fakt, że został
w zasadzie złapany na gorącym uczynku.
„Wobec funkcjonariusza dokonującego odprawy
pierwotnej towaru prowadzone jest obecnie
postępowanie wyjaśniające na poziomie
Urzędu Celnego w Przemyślu pod kątem poprawności
dokonania odprawy celnej. Podjęte
zostały usprawniające rozwiązania organizacyjne
i techniczne celem zapobieżenia ewentualnym
innym tego typu próbom wyłudzenia
zwrotu podatku VAT” – zapewnia Izba.
ANNA TARCZYŃSKA
 
W naszej izbie jak zwykle logika ma oryginalny charakter, przenieśli wszystkich kierowników zmian, przenoszą celników ale GDZIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA BRAK NADZORU? Kwity są , że naczelnik wiedział o wszystkim, o szczegółach, miał wszystko dokładnie opisane, może powinen to mieć rozrysowane kredkami świecowymi to bardziej by zrozumiał. Załóżmy, że wierzył walcowi a nie kwitom, to dlaczego walec jest jeszcze kierownikiem, załóżmy, że dyrektor wierzył naczelnikowi a nie kwitom, to dlaczego walec i halama jeszcze nie zostali odwołani?Wojna jeszcze będzie trwała, tym raz nie będzie tak jak w Medyce, że zamknęli całe przejście a sośnie nie spadł włos z głowy a z-ce naczelnika odwołali za brak nadzoru.Trzeba skończyć takie studia jak matołek, żeby to wszystko zrozumieć.
 
Ten Bracie to ma chyba diament zamiast w mózgu

chyba cała Unia zazdrości Wam takiego menadżera , może on w ministry powinien.
 
Ten Bracie to ma chyba diament w mózgu

chyba cała Unia zazdrości Wam takiego menadżera , może on w ministry powinien.
 
chyba cała Unia zazdrości Wam takiego menadżera , może on w ministry powinien.

Menagera to już mamy w Przemyślu na kolei osobowej, jemu też zamknęli dwóch z dwóch kierowników zmian i on też niewinny, nadzór zdaniem naczelnika był bez zarzutu.
 
Powiedzmy sobie szczerze takich pseudo menagerów jakich mamy w tej niby służbie nazywających się kierownikami i naczelnikami nikt nam nie zazdrości tylko współczuje i to bardzo. Młodzi inteligentni do kwadratu robole dadzą z siebie wszystko żeby takim garbatym oficerom jak najszybciej wyplewić myślenie sprzed kilku nastu lat gdzie wszyscy byli śmieciami tylko nie oni i tak jest do dzisiaj. Mamy jeszcze jedna satysfakcje lata lecą więc szybciej pójdziecie do piachu niż my.
POZDRO
 
nie tylko wy

Pan dyrektor ma wyjatkowy dar jesli chodzi o wybor kadry,w takim na przyklad rzeszowie to dopiero mamy pania menager,kompletnie obojetna na przepisy celne i merytoryke,bo i po co na takim stolku wiedza fachowa.ale cos chyba ostatnio spedza sen z powiek taki maly byly oddzial,a tyle klopotow,takie niedopatrzenie ze strony bardzo ostroznej/nieswiadomosc/,jakis brak nadzoru czy co.moze troszke mniej slepej wiary w nieomylnosc pana dyrektora.troszke wiecej zangazowania w zdobywanie wiedzy z przepisow,
jak sie nie uda ukrecic sprawy to trzeba bedzie podziekowac bo to i tak za dlugo.troche za duzo wpadek a a pracownicy nie pomoga wrecz odwrotnie.
wypadaloby sobie dac spokoj samemu,bol upadki sa bolesne.
takze nie narzekajcie my tez mamy swoja porazke
 
Naczelnik w Przemyślu dostawał na tacy szczególy działalności grupy lubaczowskiej od roku 2010 w zamian prześladował jak tylko mógł funkcjonariusza który go o tym informował, dyscyplinarki, przeniósł go do oddziału oddalonego o 50 kilometrów i ciekawe co na to ci, którzy w końcu potwierdzili wcześniejsze wskazania funkcjonariusza. Naczelnik powinien mieć postawione zarzuty a funkcjonariusz te wszystkie pisma powinien wysłaĆ do SSC z pominięciem drogi służbowej z odpowiednim komentarzem z załączonymi artykułami w lokalnej prasie. Jak szanowaĆ naszą kadrę? No kuR...a JAK?
 
Halama to przykład gościa któremu wszystko wolno bo wykłada na jakiejś tam podrzednej uczelni, wielu zoli wie co znaczy ich wiedza moze i on powinien przejść egzamin z wiedzy merytorycznej które to testy przygotują jego poddani bo Ci to powracają do służby muszą udowodnić czy są godni tą służbę pełnić????? Czas wasz dobiega końca i to bardzo szybko:):):):):):)
 
[h=2]Znowu korupcja na granicy?[/h]Dyrektor Izby Celnej w Przemyślu podjął decyzję o zawieszeniu 5 funkcjonariuszy w wykonywaniu obowiązków służbowych. Powodem są nieprawidłowości w ich pracy.


Jak informują służby prasowe przemyskiej Izby Celnej, ?nieprawidłowości te zostały ujawnione przez Służbę Celną w ramach prowadzonego nadzoru służbowego
na przełomie 2011 i 2012 roku i dotyczyły naruszenia przepisów związanych z przywozem towarów oraz potwierdzania wywozu towaru za granicę?.

O niezgodnym z prawem postępowaniu przełożony celników powiadomił prokuraturę i prowadził z nimi ścisłą współpracę w ramach programu antykorupcyjnego Służby Celnej.

Wobec funkcjonariuszy, którzy nie dopełnili obowiązków wszczęto postępowania dyscyplinarne. Pracowali w różnych oddziałach celnych.

http://www.zycie.pl//aktualnosci.php?nr=2077
 
Status
Zamknięty.
Back
Do góry