Miało być lepiej,jak jest każdy widzi. W naszej Izbie dominuje model zarządzania kadrami poprzez konflikt.Ma to polegać mniej więcej na tym ,że skłóca się wszystkich z sobą /metody są różne -od awansów ,poprzez podwyżki do rozsiewania plotek, przeciwstawianie młodych przeciw starym pracownikom /,co wywołuje konflikt niszczący istniejące układy,więzi ,rozwiązania w pracy .W założeniu ma wpływać na usprawnienie pracy ,wytworzenie nowych form organizacynych -ogólnie usprawnienie organizacji pracy.Jest kilka modeli zarządzania poprzez konflikt,jednak żle zastosowany model do danej sytuacji w zakładzie pracy ,może spowodować odwrotny skutek .Zerwanie więzi międzyludzkich ,dezorganizację pracy,pojawienie się negatywnych skutków takich jak "wyścig szczurów',donosicielstwo,negatywny dobór kadr,tworzenie się grup interesów itp .Dodatkowo negatywnie odbija się na pracownikach,nie mogących się odnależć w nowej sytuacji,co powoduje napięcie nerwowe ,a przez to absencję chorobową oraz patologiczne zachowania /np. alkoholizm /Sytuacja paująca w zakładzie pracy przenoszona jest do życia rodzinnego skutkując konfliktami,rozwodami itp.Budzi frustrację i niepewność dnia następnego,bezpośrednio wpływa na wydajność i zaangażowanie w proces pracy. Odmiennym sposobem na zarządzanie jest wytworzenie przekonania o wspólnocie celów i takie zmotywowanie pracowników by cele zakładu pracy były zbieżne z celami pracownków Skutek ten sam ,lecz metody całkowicie odmienne od przedstawionych powyżej. Może więc lepiej współpracować ,niż konfliktować?