powychodzili pierwsi celni z przemysla
Art.wysłany do Wiadomości Celnych - być może zostanie wydrukowany w październiku, ale myślę że już teraz jest mocno aktualny
Wtorek, środa…….
Od tygodni te dwa zwyczajne dni budzą niepokój. Kto teraz ? Po kogo przyjdą ?
Niestety to nie wspomnienia wojenne ani czas wczesnej komuny. To dzieje się teraz, dzisiaj, tuż obok nas. Aresztowania celników !!! Prowokacja się udała. Celniczka wzięła znaczoną kasę - aresztowano ją, wyprowadzono zasłaniającą się kurtką przed dziennikarzami. Następni to celnicy wskazani przez „ukrainca”, który zeznał, że pół roku temu wręczył im 50 zł. Nie są przestępcami, nie potrafią się bronić, zaprzeczać, iść w „zaparte” Nie wytrzymują presji przesłuchań – przyznają się. Niekoniecznie do „tych” 50 zł, ale do jakiś innych. Sypią innych byle tylko coś powiedzieć, wyjść z aresztu, wrócić do domu. Następne aresztowania to już bułka z masłem. Przychodzą rano, o szóstej, na zakończenie lub rozpoczęcie zmiany. Celnicy na oczach turystów, „mrówek” ( i ku radości tych ostatnich) zakuwani są w kajdanki i w asyście wyprowadzani do samochodów. Za co? Zarzuty to korupcja, zorganizowana przestępczość, działanie w grupie przestępczej – przymykanie oczu na przemyt papierosów i łapówki.
Nikt konkretnie nic nie wie – plotki, ploteczki obiegają całe miasto. Celnicy to (obok lekarzy) najbardziej znana grupa zawodowa – wszyscy ich znają, obserwują, zazdroszczą. Czego? Zawsze coś się znajdzie! Prawdę o zawodzie celnika zna niewielu. Pas, kanał, tiry – te słowa większości nic nie mówią. Nie widzi się brudu, potu, zmęczenia. Ludzie na ogół widzą jedynie wymuskanego celnika lub celniczkę w ślicznym mundurku i białej koszulce. Pokusy ? Jest ich dużo a niskie płace i brak systemu motywacyjnego sprzyjają łamaniu zasad. Niestety zbyt często są łamane .A później jest tak jak tutaj.
Wtorek : kto dzisiaj? Wzięli kogoś?
Środa : dzisiaj następni – Adam, Ania, Antek, Alek, Alina, Agata.
Aresztowanie pierwszej szóstki budzi zdziwienie, u niektórych uśmiechy i komentarze typu – no nareszcie się za nich wzięli. Na internetowym forum żywa dyskusja kogo jeszcze powinni zamknąć. Imiona, nazwiska, przezwiska. Wszyscy znają te osoby, wiadomo o kogo chodzi. Pomówienia? A kogo to obchodzi !! Niech mają za swoje, po co szukają „fajek” i wystawiają mandaty!
Następny tydzień.
Wtorek , środa – kolejne aresztowania : Baśka, Bogdan, Bogusia, Bronek, Beata, Bartek.
Niepokój? Słabo powiedziane! Te aresztowania budzą już niedowierzanie, złość a równocześnie poczucie bezsilności i strach. To jest bez sensu – ludzie przyznają się do wzięcia łapówki w wysokości 10 zł, byle tylko wyjść do domu, opuścić areszt. Prestiż zawodu? Do diabła z nim !! Nikt ich nie broni, nikt im nie wierzy. W aresztowaniach uczestniczą „mobilni”. Nie mają wiele do powiedzenia – dostają polecenie i muszą go wykonać. Nie są z kamienia. Udział w aresztowaniach kolegów, z którymi pracowali wiele lat rozbija ich psychicznie. Ale kogo to interesuje? Najważniejsze staje się pozbycie czarnych owiec z szeregów – art.25 KC jest w tym bardzo pomocny. Wyrok ? Po co ?. Celnika można zwolnić ot tak sobie – z powodu utraty zaufania. Nie mają znaczenia wcześniejsze wyniki, zatrzymania, protokoły, nienaganna praca. Liczy się tu i teraz. Łapówkarz? Precz!! Później będziesz udowadniał czy jesteś winny czy nie.
Kolejny tydzień. Który to już? Traci się rachubę czasu. Aresztowania trwają kolejny miesiąc i nie widać końca.
Wtorek, środa : następnie kilka osób. Łukasz?!! On miał zawsze duże sprawy. Może znaleźli sposób , żeby się z nim policzyć?? Mańka? To niemożliwe, przecież jak ona odprawiała, to ruch na przejściu zamierał. Mariusz? Nie wierzę, on bał się własnego cienia!!
Puścili ich?? Przyznali się?? Do czego!!. Nikt nic nie wie.
Byli koledzy, przyjaciele omijani są szerokim łukiem. Nikt nie chce ich widzieć, o nich pamiętać, nikt nie porusza drażliwego tematu. Sypnąłeś? Co powiedziałeś? Co nakłamałeś i wymyśliłeś byle tylko wyjść?? Nawet ci co nic nie mają na sumieniu nie śpią spokojnie. Ogólna psychoza – dyskusje, lub milczenie, unikanie tematu lub cicha rozmowa zanikająca jak ktoś przechodzi obok. Czy wszyscy „biorą”? Niemożliwe!! Ale skoro aż tylu, to czy ktoś zastanowił się DLACZEGO ?!! Co ich do tego skłoniło. Gdzie podziały się ideały, etyka zawodu? Jaki był powód? O co w tym wszystkim chodzi?? Celnicy, celniczki, kierownicy zmian, mobilni z WZP – wszystko to funkcjonariusze z dużym stażem pracy i stosunkowo wysoką pensją. Czy to tylko korupcja? A może coś innego? Pozbywanie się ludzi??? Zamykanie celników to wydarzenie mocno medialne, widowiskowe. Można szybko zamienić policyjne powiedzonko „ jedzie ciągniczek …” w „idzie celniczek będzie wyniczek”. A co z młodą kadrą ? Jak ich uchronić? Czy wystarczy kapelan z pensją 6 tyś.zł? Szkolenia o zwalczaniu korupcji – dobrze, że ma tego jeszcze kto słuchać. Brakuje ludzi. Atmosfera pracy fatalna. Plotki, ploteczki, przypuszczenia, ogólne zniechęcenie. Pracować?? Zwolnić się??
Wtorek, Środa : Kto dzisiaj. Po kogo przyjdą? … n, o, p, r, s, t……